Czy coach pracuje z podświadomością klienta?

2016-11-23 21:03:25

Agnieszka Kaseja
Zapytał mnie o to pewien mile dociekliwy znajomy. Potrzebowałam chwili, żeby się nad tym zastanowić i oto moja odpowiedź.

Tak, coach pracuje z „podświadomością” klienta, nawet jeśli często sam o tym nie wie.

____________________
Pracę z podświadomością rozumiem tu jako wpływanie na procesy nieświadome. A więc na to, co nieuświadomione, co automatyczne oraz na to, co jest „przedświadome”, czyli bardzo bliskie objęcia strumieniem świadomości przez daną osobę.
____________________
Wchodząc w stan podwyższonej koncentracji, coach osiąga stan pełnej uważności. Mózg coacha zaczyna „rezonować”, a więc współgrać z "nieświadomym mózgiem" klienta. To wtedy pojawiają się najbardziej trafione pytania u coacha i najsilniejsze wglądy u klienta. O rezonowaniu w coachingu pisałam TU.



Przejdźmy teraz do konkretów.



Które z elementów pracy coachingowej szczególnie sprzyjają dotarciu do treści dotychczas nieuświadamianych przez coachee?

Są to np.:



Nastawienie na poszukiwanie rozwiązań, a nie na zgłębianie przyczyn problemu

To podstawowa zasada coachingu. Nastawienie na przyszłość widzianą optymistycznie jest obecne na każdym etapie pracy coachingowej. Nastawienie to jest kwintesencją coachingu, ponieważ skutecznie prowadzi do REALIZACJI CELU. Pomaga odsunąć na bok destrukcyjne obawy i niepokoje, dając większą szansę na osiągnięcie sukcesu.

Nastawienie na rozwiązanie osiąga się np. poprzez proste i bardzo skuteczne narzędzie, tzw. "reframing". Jeśli klient przychodzi do coacha z problemem, zadaniem profesjonalisty coachingu jest przesunąć uwagę klienta z przyczyn tego stanu rzeczy na to, czego by chciał w zamian, czyli na określenie stanu pożądanego, który następnie stanie się celem do osiągnięcia. To nic innego jak "rozmowa z nieświadomością" klienta.

Zamiast więc pytać:

- Co jest nie tak?

- Czego Ci brakuje?

Pytamy:

- Jak ma być?

- Jakie masz zasoby do dyspozycji?



Korzystanie z wizualizacji

Nasz mózg ma pewną „chytrą” właściwość, którą wykorzystuje się w coachingu. A także w treningu mentalnym, np. sportowców czy kosmonautów. Wiedza, o tym zjawisku nieświadomym pochodzi z obserwacji zachowania człowieka w czasie snu. Okazuje się, że kiedy śnimy, że boimy się czegoś intensywnie, mamy fizyczne objawy, jakby to działo się naprawdę. Po prostu nasz mózg w pewnym stopniu nie odróżnia tego, co dzieje się naprawdę od tego, co dzieje się w naszej wyobraźni. Wyobrażając sobie intensywnie jakieś zachowanie, odczuwamy jego konsekwencje fizyczne. Wizualizując trening siłowy, możemy osiągnąć do pewnego stopnia efekty, jakbyśmy dźwigali ciężary… Na pewno nie jest to efekt działania procesów świadomych… Stąd w coachingu pracuje się bardzo dużo z wizualizacją sukcesu.

- Wyobraź sobie siebie sytuacji, gdy już osiągniesz swój cel. Co będziesz myślał? Co będziesz czuł? Jak będziesz się zachowywał? Co powie Twoje otoczenie/klienci/szef? Jak to będzie wyglądać?



Stosowanie pytań otwartych

Jak wiadomo podstawowym narzędziem w rozmowie coachingowej jest zadawanie pytań. Ale nie jakichkolwiek pytań… Najlepsze są pytania otwarte. Cóż takiego one otwierają? Ano właśnie ich zadaniem jest otwarcie jak najszerzej wrót do nieświadomości klienta. Do odpowiedzi, które wcześniej nie przyszły mu do głowy. Do stwierdzeń, które zaskakują jego samego. Dlatego tak cenne są tzw. „mocne pytania” zadane w odpowiednim momencie. Ten moment to sytuacja pełnego zaufania do coacha, pełnego focusu na rozmowie o celu i pełnej motywacji do dotarcia do sedna danej sprawy. To wtedy najlepiej działają takie pytania jak:

- Za czym tęsknisz?

- Co jest dla Ciebie w tej sprawie najważniejsze?

- Co byś zrobił/a, gdyby zniknęły wszystkie ograniczenia?

- Co stracisz, jeśli zrealizujesz swoje marzenia?

- Co Cię powstrzymuje?

- Kiedy zaczniesz?

- Co jeszcze trzeba tu dodać?

- Co jeszcze?



Minimalny czas trwania skutecznego procesu coachingowego

To około czterech sesji co 2 tygodnie. Jest on równy minimalnemu okresowi potrzebnemu do zmiany nawyku myślowego.

Jest to ok. 60 dni, czyli ok. 8 tygodni… Tak działają nasze nieświadome procesy uczenia się. Tak się wprowadza zmianę. Nowym koleinom myślenia, które żłobimy myśląc o czymś w nowy sposób, mówiąc o czymś w nowy sposób, planując inaczej niż zwykle, działając w nowym stylu, potrzeba około 60 dni, żeby się skutecznie utrwalić. Dopiero wtedy osiągnięta zostaje „masa krytyczna” zmiany. To wtedy nowe ścieżki myślenia i działania automatyzują się. Mówimy tu wyłącznie nieświadomych procesach, dziejących się w mózgu bez udziału naszej woli.



Można by jeszcze mówić o wielu innych elementach pracy coachingowej, choćby o dobrze znanych metodach NLP wykorzystywanych np. kiedy rozmawiamy ze sobą bez użycia słowa „nie”, albo o wykorzystaniu pracy z metaforą, itd, itp.

________________
Jestem pewna, że zdołaliście już dostrzec, że nie ma tu mowy o „manipulacjach na podświadomości”, a które mógł mieć na myśli mój rozmówca.
Spotykam czasami ludzi, którzy mówią o podświadomości i o pracy z nią z mieszaniną lęku i pożądania. Bywa, że prof. Freud to dla nich postać groźna...
_________________


Faktem jest jednak, że procesy nieświadome są częścią normalnej pracy naszego mózgu. Po prostu nie jesteśmy w stanie żyć świadomie przez 100% czasu. Nasz mózg robi co może, żeby objąć świadomością wszystko, co potrzebne. Ale resztę woli zautomatyzować, żeby oszczędzić swoją energię. Bywa też, że stara się pewne rzeczy wręcz schować przed świadomą obróbką, np. żeby oszczędzić cierpienia właścicielowi czaszki, w której się mieści....

Podsumowując

Treści nieświadome są przedmiotem pracy coachingowej wszędzie tam, gdzie pomaga to skuteczniej osiągnąć cel coachingu. I nie mówimy tu jak widać o hipnozie...

Wiadomo też, że nie jest to łatwa robota. Trudno jest bowiem zmieniać narzędzie (mózg), używając do tego tegoż narzędzia (mózgu).

Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj