Asceza urzeczywistniania

2017-06-18 09:30:33

Josef Lukoschek
Nad tym wszystkim co związane z rozwojem jest już omawiane od paru tysięcy lat, od czasu jak możliwym było użycie formy pisanej ,w ten sposób przekazywanie zasad postępowania na dalej i ku wzrastaniu na pozytywnie..

Odniósł bym się szczególnie do tego tematu , sprawa powodzenia jest rozpatrywaniem szerszym.Wymaga też poświęcenia uwagi , co rysuje że pewne fakty, rezultaty się pojawiają, natomiast ciągle bardzo oddalonym pozostaje samo zrozumienie, dlaczego tak jest...

Mówienie o postępowaniu zgodnym z normami i zasadami, zastosowanie praw tym rządzących nie jest bezpodstawne , dlatego jeśli myślimy o dokonaniu na serio i poważnie , sprawy muszą nabrać trybu rzetelnego, miarą jest solidne przyłożenie, nic w tej materii nowego nie wymyślimy...

Są też rzeczy pojmowania , przedstawiania w konstrukcji rozumowania, czym jest sukces, dlaczego innym coś tam wychodzi a osobowo pozostaje pasjans pokornego tkwienia w wymiarze przeciętności, brak przebicia się na wyżej..

Koniecznym byłoby wyobrażenie o składalności jednostki, że tak jak zawsze jest to zbiór rzeczy bardziej doskonałych i mniej.. negatywne które staramy się wyplenić, wyrugować.Pozytywne gdzie dajemy szanse nowemu i specjalnie w tym celu przestrzeń dla takiego udostępniamy...czyli pracujemy nad sobą by wszedł tryb zmian...przesłanki i przyczyny które powodzenie wyłonią...

Jest też wewnętrzne pragnienie realizacji zamierzeń, nie może następować pręgierz przymusowości, bo jeśli komuś się nie chce...to wymiar dokonywania leży bardziej bezpośrednio że chcesz tego dobrowolnie..chcesz autentycznie i zgadzasz się ze sobą że tak ma następować..kroczenie wprzód..

Skąd wynika ta cała asceza???nie wynika z tego że trzeba być wielce świątobliwym, otoczonym aureolą.Trzeba trzymać na wodzy to co prowadzi na dobrze i skutecznie, oględnie uznać doskonalenie jako narzędzie proprzyszłościowe. Wiedzieć że tą drogą możliwe spełnianie....

Ludzie mają usytuowany obraz przestrzenny tego co teraźniejsze, gdzieś tam wysoko jest obraz ten o którym marzą i często o nim także śnią... gdzie jest pomiędzy tym wspólne powiązanie??

Nie ma...przybliżanie się i oddalanie zwyciężania jest integrowaniem się z tym co wysokie...co oznacza potrzebę dostrojenia , przygotowania się na przyjście..musisz być przygotowany, byś mógł tym zarządzać...dowodzić...być odpowiedzialnym...

Mnogość w tym, wiedza, doświadczenie i ciągłe ćwiczenie, charakter wartościowy i jakże mocne przekonanie że wiesz czego chcesz, droga prowadzona jest słuszna a system..Twój system działania funkcjonuje poprawnie...

Pisanie o świadomościowym podchodzeniu do problematyki materializowania, że czujesz satysfakcję, zadowolenie , bo stało się....jest próbą uprzytomnienia jak to ważne, jak często się zapomina...gna nie rzadko na oślep za wygraną..byle tylko ją dopaść....

Ciągłe selekcje w każdym świadczą że progi są nieustabilizowane, można przyjąć co jest tak naprawdę potrzebne a co popełnianiem tego samego błędu...wchodzenie w coś wyższego to wymiar gdzie panuje spokój....uporządkowanie....beztresowość . Pozdrawiam.
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj