Przemęczenie egzystencjalne – co to w ogóle znaczy?
Nie jest to pojęcie medyczne. Ale bardzo trafne.
To moment, kiedy Twoje ciało i głowa mówią „stop”, ale Ty nadal działasz – z automatu. Robisz to, co zawsze. Tylko że bez sensu, bez emocji, bez poczucia sprawczości. A w niedzielę wieczorem boli Cię żołądek na samą myśl o poniedziałku.
Masz dość. Ale nie wiesz, czego konkretnie.
I czujesz się z tym… dziwnie. Bo przecież „wszystko masz”. Pracę. Stabilność. Doświadczenie. Zespół. Uznanie.
Tyle że coraz mniej siebie.
Czy to już wypalenie?
Nie zawsze. Ale może być zapowiedzią.
Wypalenie to nie tylko wynik nadmiaru pracy. To efekt życia w ciągłym trybie muszę.
Gdy nie masz przestrzeni na refleksję. Gdy Twój dzień to lista zadań, a nie doświadczeń. Gdy od lat nie zapytałaś siebie: czy ja w ogóle chcę to robić?
3 ciche znaki, że coś się dzieje:
Tracisz cierpliwość szybciej niż zwykle – do siebie, ludzi, całego świata.
Zaczynasz zazdrościć innym „zwykłego życia” – prostoty, luzu, spokoju.
Robisz swoje – ale bez kontaktu z sensem. Jakby ktoś wyjął z tego Ciebie.
Brzmi znajomo?
I co teraz? Nie – nie rzucaj wszystkiego
Nie, nie musisz od razu rzucać pracy i jechać w Bieszczady.
Ale może warto zatrzymać się i zadać kilka prostych (ale niełatwych) pytań:
Kiedy ostatni raz coś mnie ucieszyło w pracy – naprawdę?
Czy to, co robię, jest jeszcze moje – czy już tylko „mam to ogarniać”?
Gdybym dziś mogła coś zmienić – co by to było? I dlaczego jeszcze tego nie zrobiłam?
Przemiana nie zaczyna się nagle.
Zaczyna się wtedy, gdy przestajesz udawać, że wszystko gra.
Jeśli jesteś w tym stanie „pomiędzy” – jesteś dokładnie w miejscu, gdzie wiele z nas było.
I wiele z nas przeszło dalej. Nie samotnie. Nie na oślep. Tylko z kimś, kto nie będzie Ci mówił „będzie dobrze”, tylko pomoże Ci odkryć, co dla Ciebie znaczy „dobrze”.
Zapraszam na bezpłatną rozmowę - wspólnie zaplanujemy Twoją Przemianę.
Komentarze