DobryCoach.pl

Wydaje się że jeśli dążysz do realizacji czegoś, to sytuacja się rozjaśnia. W końcu bowiem dotykasz pewnych obszarów bardziej bezpośrednio, stykasz się z nimi i to dosłownie..

Tak też i jest z ważnym elementem codziennego działania , jakim jest osiąganie zaplanowanego, tu podejmę się próby scharakteryzowania.Co tak naprawdę leży w tym , że możliwym dokonanie...

Zacznę od tego , że podstawowym i kluczowym jest opcja jasności, jest to założenie główne , wiemy co chcemy, mamy wytyczony kierunek, więc wszystko inne nie jest najbardziej istotne, tylko to czemu się głównie poświęcamy.Jest to w świadomości punkt ku któremu podążamy..

Cel określa się jako dokonane w pewnym czasie, lecz nie zawsze to jest adekwatne, ponieważ niektóre rzeczy , już choćby z miary doniosłości , znaczenia i wartości, wymagają czasu dłuższego, bywa i życia, w pewnym sensie jeśli ktoś podejmuje się misji , to tu jego celem jest realizowanie pewnych idei, filozofii i to jest takie nastawienie odgórne, wszystko inne jest temu podporządkowane.Wymiar czasowy ma tu symboliczne znaczenie, bo mieści się w wąskim paśmie tego co dane w znaczeniu ziemskim że się fizycznie istnieje..

Kiedy śmielej cel się przybliża?? Jak stosujesz dopasowanie do realnych możliwości, tzn.masz na uwadze to że tym i tym co dysponujesz, potencjałem swoim, wiedzy, doświadczenia, narzędziami rozwoju, potrafisz przy skoncentrowaniu uwagi, wysiłku, przyłożeniu się do rzeczy wyeksponować w czasie coś co użyteczne, stoi często ponad przeciętnie i wiąże się z tym że realnie służy.Poprzez docenienie wartości Celu , Ty sam doskonalisz się i wzrasta Twoja wartość. W sensie ogólnie przyjętym są pewne oznaki że podążasz ku określonemu Celowi, bo zaczyna to być widoczne, ludzie ,,kojarzą,, co Ty robisz , jaka jest chrakterystyka Twego postępowania, postawa i zasady..

Stąd wyrasta późniejsze przełożenie budowania marki, atrakcyjności, także i stopniowego odnoszenia sukcesu , bo jest to z tym związane, utożsamia się.

W czasie drogi do wyznaczonego bywają także chwile zwątpienia, paradoksalnie to nie jest tylko na początku , bywa że już nawet gdy jesteś wyżej, też są momenty ,,postoju,,zawahania..Wtedy pomaga impuls dodatni, znowu jakiś mały ,,sukcesik,,coś co umacnia, że podjęty krok jest SŁUSZNY i zasadny..

Cel nie może być przesadzony i ambitnie za wysoki, nie należy go przyrównywać do spełniania marzeń, ponieważ te są czymś bardzo ogromnym , więc ,,ogarniamy,, tylko jeden z elementu np.poprawę sytuacji finansowej poprzez zainwestowanie w przedział poznawczy o tym, następnie gdy to już się ,,układa,,podejmujemy dalsze np.rozbudowanie sieci i relacji proaktywnych i propozytywnych, .Gdy to się już dobrze toczy wchodzimy w pułap propagowania np.wartości....Każdy stopień wymaga ukonstytuowania się na bezpiecznie , że mamy mocne oparcie w tym po czym stąpamy, to się nie zawali i nie runie.Następny krok jest zawsze próbą osiągnięcia tego co wyższe , także zaszczytniejsze..

Od samego początku należy być wierny zasadom jakie sobie wytyczyłeś, w osiąganiu celu. Chodzi np.o działanie uczciwe, etyczne, zgodnie z prawem , obyczajami .Efekt i zyski to sprawa chlubności, szczycenia się . Nie mogą to być sprawy,,podejrzane,,w ,,niewyjaśnionych okolicznościach,, .To oznacza że to co tworzysz musi mieć charakter transparentny, nie masz czego się wstydzić , działasz w społecznej akceptacji.Tak widzę to o Celu i pozdrawiam..