Główna charakterystyka sprowadza się do wpływu środowiska, bo ono w pierwszej kolejności wytwarza tzw.możliwości startu.Tu łączy się wiele z jakich środowisk pochodzimy,czy są to terytoria miejskie czy też nasze życie kształtuje się bardziej na prowincjach, w małych skupiskach ludzkich.Wpływ dużego gwaru i przestrzeni ściśle zabudowanej daje szybsze tendencje poznawcze, ponieważ stykamy się z mnóstwem mieszkanców, rozbudowanymi działami sfer spełniania potrzeb jak sklepy, banki, szkoły,szpitale i wiele innych.Jest to tryb życia przyspieszony, bo żyje się bardziej dopiętym czasowo , tempo i napięcie spraw wytwarza nie tylko zdynamizowanie efektywności , wytwarza też sfery uboczne jak stres, nerwowość, popadanie w schorzenia i choroby cywilizacyjne .Naprzeciw tzw.wyższych standardów bytu jak luksusowe mieszkania, szybkie auta, dostępność technologii, wiele osób szuka ,,wytchnienia,,na uboczu, ponieważ tam mogą się na jakiś moment prawdziwie odnaleźć, odsapnąć.W ciszy i spokoju , relaksie wpaść na nowy rewelacyjny pomysł..
Odmiennie rysuje się w życiu bardziej spowolnionym, gdzie wymiar czasu jest naznaczany mniejszymi sensacjami, nie pracuje się w tendencji dużo i za wszelką cenę, jesteś znany bo to może być mała wieś, tu ludzie inaczej podchodzą do zagadnień szybkiego pędu o sukces, inaczej też dostrzegają jak spełniać swe marzenia...jest to przestrzeń gdzie więcej czasu zajmuje przemieszczanie się do np.zakładu pracy, na uczelnię. Natomiast u siebie niekoniecznym są zdobycze wyższego wymiaru, bowiem człowiek bardziej ceni konsumpcje przeciętne.Szcz
ście to niekoniecznie przeprowadzka do miasta.Przeszkodami rozwojowymi jest to że często brak bezpośredności wpływu nowoczesnych technologii ,tradycyjnie one zjawiają się w stosunku do skupisk miejskich dużo później...
Jak należy rozpatrywać te przepięcia w możliwości zdobywania i czy to jest jakoś wyważalne..
Uważam że jest to kwestia czasu naszego dochodzenia, bowiem ludzie młodzi bardziej szukają zaczepienia miejskiego, bo daje jakby szybsze szanse na stabilizacje materialne.Osoby starsze szukają wyciszenia w podmiejskiej okolicy, nie ciągnie je do tłumu i strzelających w niebo drapaczy chmur..Jednak i tu są też pewne zagadnienia uboczne..Młodzi często muszą pozostać w mieście, bo nie mają zbytnio dróg odwrotu i te nie rysują także im podtrzymania standartu . Chociaż ten wywalczony w ścisku konkurencji jest wielce nepewny, stresujący i co tu dużo mówić ustuczniony . Brak ściślejszego powiązania z prawdziwą naturą i zmechanizowanie czynności doprowadza do jednostki manekina..Odwrotnością ucieczki ludzi którzy nie są już w wieku werbalnym jest to że życie na siole przyrody choć dużo spokojniejsze , nie gwarantuje szybkiej pomocy medycznej.Ta bowiem o wysokim poziomie bywa często bardzo daleko i skoncentrowana jest w ośrodkach uniwersyteckich..
Rozwój jest zatem pośrednio dyktowany nie tylko osobistymi aspiracjami, dążeniem świadomym , lecz wpływami tu i teraz, z którymi musimy się liczyć.Np.by zaspokajać potrzeby podstawowe jak wydatki na schronienie, wychowanie dzieci i ich naukę w szkołach...
Zatem nie ma żadnej idelnej recepty że jak będziemy się bardzo starali to zdobędziemy, bo jeśli przysłuchać się i to bardzo prozaicznie dyskusji np.podczas dłuższej podr
ży to każdy ma swój ,,krzyż,,przez który przechodzi a on rozrasta się proporcjonalnie do tego jak duża i mnoga rodzina. Jak też i życie kształtuje przez zmiany w funkcjonowaniu systemu..
Jedyna rada to nie poddawanie się w tym do czego dążymy i pozytywne widzenie rzeczywistości.Pozdrawiam.
Komentarze