W obecniej dobie namnożyło się wiele ,,odkryć ,,w sensie możliwości dokonywania , są one rodzące się jak grzyby po deszczu..Lecz w całej tej materii należy przyuważyć czym tak naprawdę powinno się kierować, by sukces i wyniki osiągać...
Do podstawowych należy zdawanie sobie sprawy swą świadomością co jest dla mnie możliwe. Jaką posiadam bazę wiedzy na dany temat i także co sobą reprezentuję i jakie posiadam umiejętności, dla danego zakresu działania...
Jest to naczelne pytanie i tu trzeba odpowiedzieć tak jak jest..
Jest proponowane wiele, mnożą się oferty i internet ,,huczy,,od wszelakości, natomiast tu zwróciłbym uwagę na zrobienie sobie planu , wizji, określenie jasnego celu no i przystąpienie do realizacji...
Rozwijanie się nie jest może żadną tajemnicą, nie mniej pierwsze kroki to inwestowanie w poznawczość, co z czym się wiąże, co muszę w sobie zmienić, udoskonalić i wreszcie jak mi kroczyć by zarówno spełniało się wynikami , także dawało osobistą satysfakcję.....Trochę tego jest że powstają podstawy wyłaniania się powodzenia, z jednostki szarej i przeciętnej stajesz się fachmanem i liderem...przodujesz i zwciężasz....
Realia środowiskowe są oparte nie tylko w relacje wzajemne i akceptowanie bądź nie , również dotyczą dostrzegania możliwości ...I tu dodam że natura wbrew pozorom tych rzeczy , nie jest skąpa...bo czym są te możliwości progu podstawowego??
To że posiadamy w sobie pewne cechy np.młodość i siłę, przy starszym wieku doświadzenie i mistrzostwo.. do tego należy pojmowanie o tym co dookoła, więc jeśli coś leży ugorem to go uprawiamy, mamy dostęp do netu to korzystamy produktywnie....Tak należy podchodzić , bowiem gdybanie że jak będę bogaty lub tylko ,,ratuje,,wyjazd za granicę jest w sobie nierzeczywiste...taka droga nastawienia na progi energetyczne jaką jest posiadanie mnogości konsumpcyjnej...manną z nieba nie wypali.....
Wychodzi szydło z worka , że by osiągać trzeba działać, by wytworzyć trzeba dać z siebie coś własne..i nawet jak sobie pościelisz to tak się wyśpisz, daje do zrozumienia , że nic za darmo nie jest, nie będzie i tu w tym to ziemskie jest nadal bardzo konsekwentne....masz wyniki jak aktywnie ujmujesz w karby codzienne postępowanie, dysponujesz efektywnie czasem, rezygnujesz z wielu balastów a choćby ślęczenie bezwładne przed tv, włóczenie po knajpach, gdy bierzesz swoje życie i traktujesz je serio i poważnie, dorośle..Nie jak wieczny urlop , bo wciąż masz wymówki, wciąż nie potrafisz zmusić się i podciągnąć, jesteś zwyczajnie słaby....choć lodówka obkapuje obfitością...
To naprawdę paradoks, jak nie potrafimy wogóle oszczędzać, namnożyły się chwilówki, wiążemy koniec z końcem na koniec miesiąca...
To chore....niedoskonałe i należy z tym coś zrobić, nie wyrwać się nagle bo to zaboli tylko spojrzeć prawdzie jaką jest......wzięć się w garść, rzucić wyzwanie, POSTANOWIENIE...A temu co szkodzi i hamuje..biada....precz z tym..
Wyzwalać nową przestrzeń, inaczej zawsze będziesz stał w miejscu, zazdrościł innym..
I nigdy nic nie dokonasz i nie pójdziesz wprzód......Pozdrawiam..
Komentarze