Pragniesz budzić się z uśmiechem na ustach i chęcią do działania? Mam dla Ciebie rozwiązanie!
By rozbudzić Twoją wewnętrzną motywacje, zapraszam Cię do odpowiedzi na kilka postawionych poniżej pytań coachingowych. Być może nie na każde znajdziesz odpowiedź od razu. Daj sobie czas na jej odkrycie i skorzystaj z tego doświadczenia jak najlepiej potrafisz. To jest Twój czas, to jest Twoje życie. Jako coach wiem, że rozwiązania są w Tobie. Aby je wydobyć, przygotowałam dla Ciebie specjalne pytania. Przy okazji możesz doświadczyć oraz zobaczyć, jak wygląda moja praca, ponieważ podobne pytania często zadawane są podczas sesji coachingowych. Warto wiedzieć co i w jakim celu pragnie się zrobić, co się stanie, gdy się tego nie zrobi, a co, gdy podejmie się jednak wyzwanie, jak również – jakie to będzie miało przełożenie na samo życie. O tym wszystkim za chwilę się przekonasz!
Jesteś gotowy? Zaczynamy!
Po pierwsze: do czego chcesz rozbudzić w sobie motywację?
Co chcesz osiągnąć? Jaki jest Twój cel?
Może pamiętasz rozmowę Alicji z Kotem w Krainie Czarów:
– „Czy możesz powiedzieć mi, którą drogą mam iść?” – zapytała Alicja.
– „W takim razie nie ma znaczenia, którą drogę wybierzesz”.
[Alicja w krainie czarów, Lewis Carroll]
Konieczne jest, byś wiedział dokąd zmierzasz. Może już nawet wiesz, czego nie chcesz? To świetnie, ale niestety jest to wciąż niewystarczające. Dlaczego? Wyobraź sobie kierowcę taksówki, któremu mówisz w Warszawie, że nie chcesz jechać do Pragi, ani do Włoch, ani do Wilanowa, ani na Bielany… To w takim układzie dokąd?! Pomyśl, czego chcesz dla siebie? Jak chcesz, żeby wyglądało Twoje życie? Na jaki sukces masz apetyt? Co pozwoli zrealizować Ci Twój wymarzony styl życia i sposób bycia? Postaraj się określić, na czym Ci zależy. Kim chcesz się stać? O czym marzysz? Pomocne mogą się w tym okazać moje trzy pytania:
Co byś zrobił, gdybyś miał więcej odwagi?
Czego pragniesz, tak bardzo jak tonący oddechu?
Gdyby nie było żadnych ograniczeń? Gdyby nie liczyły się dla Ciebie pieniądze, ani akceptacja innych w związku z Twoim pomysłem, co byś wtedy zrobił?
Co to dokładnie jest? Jakie to jest? Dlaczego właśnie to? – Jaki jest Twój poziom motywacji, by się tego podjąć? Zakładam, że duży! Może jeszcze nie wiesz jak to osiągnąć bądź coś Cię powstrzymuje, lub może właśnie to odciąga Cię od tego, co uważasz, że powinieneś robić, do czego chciałbyś mieć motywację. Nie wiem. Podejrzewam, iż jest to ważne dla Ciebie. Zdecyduj, na ile chcesz się tym zająć, co chcesz z tym zrobić? Częścią realizacji jakiego większego celu to jest? W jakim kierunku pokierować chcesz swoją uwagę, energię? Podejmij decyzje, inaczej i tak to do Ciebie wróci, domagając się Ciebie. Pewnie doskonale zdajesz sobie sprawę o czym mówię. Ciężko skupić się na realizacji planu treningowego, napisaniu książki itd., zmotywowaniu się do czegoś jeśli, przykładowo, jesteś z kimś w konflikcie, zaniedbujesz swój sen, masz długi, Twój bliski jest chory bądź nie potrafisz porozumieć się ze swoim dzieckiem. Nie uciekaj od tego, a spróbuj się temu przyjrzeć. Określ to, co naprawdę jest teraz dla Ciebie ważne. Nie marnuj swojego życia. Żyj w zgodzie ze sobą, żyj „na 100%.” Zajmij się tym, co jest naprawdę istotne. Nie będziesz wtedy zmuszony szukać motywacji. Pozwoli Ci to również zweryfikować to, co ma dla Ciebie prawdziwą wartość i co Cię napędza. Jeśli jednak chcesz ją zmaksymalizować – poszukaj odpowiedzi na kolejne pytania!
W jakim celu?
Po co? W imię czego? Dlaczego chcesz tego dla siebie? Z lęku przed konsekwencjami czy z chęci, wizji sukcesu? Wyzwalasz w sobie motywacje od czy do? A może obie? Z jakich powodów chcesz coś zrobić? Na ile jesteś świadomy efektu swoich działań? Co się stanie, jeśli się tym nie zajmiesz? Co się stanie, gdy się za to zabierzesz? Nie nasycaj się tylko wyobrażonym sukcesem, zmierz się również z najgorszym scenariuszem, w którym nic nie zmienisz, w którym wszystko zostanie tak, jak jest teraz. Chcesz tego?
Jak w świetle tego wygląda realizacja Twoich długoterminowych celów? Jaki sens, znaczenie nadajesz tym działaniom? Na ile jesteś świadomy tego, w jakim celu to robisz? Do czego większego jesteś w stanie to odnieść? Bądź świadomy Twojego „dlaczego”. Silne „dlaczego” pozwoli Ci znaleźć sposoby na wykonanie tego, a słabe „dlaczego” zapewni Ci jedynie wymówki.
Na ile jest to Twoje? Wypływające z Ciebie? Na ile procent, tak naprawdę, chcesz to osiągnąć?
Możesz czuć na sobie presję związaną z przymusem zmiany, zrobienia czegoś, ale czy tak naprawdę chcesz tego dla siebie, czy może ktoś chce tego dla Ciebie i sugeruje Ci, że to dla Twojego dobra? Że dzięki temu będziesz szczęśliwy? Na ile jest to zgodne z Twoimi wartościami? Trudno zachęcić siebie do zrobienia czegoś, kiedy w żaden sposób nie współgra to z Tobą, kiedy robisz coś wbrew sobie.
Jaką osobą dzięki temu się staniesz? Kim będziesz? Jak będziesz o sobie myśleć?
Kim w ogóle chcesz się stać? Co zyskasz dzięki temu? Jak się zmieniasz? Czego się nauczysz? Jak to na Ciebie wpłynie? Kim dzięki realizacji tego celu się staniesz, kim chcesz się stać? Czy jest to zgodne z Tobą, wspiera Cię w drodze do realizacji obranego celu oraz własnej wizji siebie? Jak to wpłynie na Twoje otoczenie, na Twoich bliskich?
Kiedy chcesz to osiągnąć?
Określ konkretną datę realizacji Twojego celu i trzymaj się ustalonego terminu. Nie wydłużaj go zbyt niepotrzebnie, ponieważ czas wykonania pracy może się znacznie przedłużyć – tym samym zmarnujesz go na kwestie, które są mało ważne, niepotrzebne (Prawo Parkinsona). Załóż sobie dokładnie w jakim czasie wykonasz daną kwestie. Możesz też ścigać się sam ze sobą i za każdym razem – w jeszcze krótszym czasie – realizować swój cel.
Jak bardzo jest ambitny ten cel?
Oczekuj od siebie, od życia. Stawiaj sobie wyzwania. Bądź ambitny. Mierz wysoko, ale realnie i w granicach Twoich możliwości!
Niektóre rzeczy warto delegować innym, ale jeśli nie masz takiej możliwości to przypomnij sobie o tym, że jest to częścią składową czegoś większego. Przykładowo – ja, jako coach nie przepadam za pisaniem artykułów – zdecydowanie preferuję kontakt „twarzą w twarz” oraz rozmowę. Jednakże wiem, iż w ten sposób mam szansę dotrzeć do większej liczby osób i że jest to świetny sposób na promowanie coachingu, budowanie świadomości tego, czym jest i że warto zainwestować w swój rozwój osobisty. To właśnie pamięć o tym, pozwoliła mi zmotywować się do napisania tego i wielu innych artykułów. Oczywiście mogłabym komuś to zlecić, ale nie czułabym się z tym dobrze. Poza tym, takie nieprzyjemne, ale potrzebne rzeczy weryfikują Twoje nastawienie. Traktuj to jak sprawdzian swojego podejścia, Twojej wiary w to, co robisz, Twojej miłości do tego i przekonania, że to, co robisz ma sens. Pracuj nad swoim umysłem, nad swoimi myślami, gdyż to one kształtują Twoje życie. Kiedy zmienisz swoje myśli, zmieni się Twoje życie. Możesz też skorzystać przy tym z pytania:
Jak pracując możesz dobrze się bawić?
Z czego składa się Twój cel?
Możliwe, że Twój cel niebotycznie urósł w Twoich oczach i boisz się za niego zabrać, obawiasz się, że nie podołasz, że stał się nieosiągalny. Na pewno jednak wiesz, jak zjeść „słonia” – po kawałku. Ja również nie napisałam tego artykułu podczas jednego podejścia, tylko wielokrotnie do niego wracałam. Na jakie więc mniejsze pod-cele możesz rozbić swój cel? Następnie, na jakie konkretne zadania, które dokładnie wiesz jak masz wykonać, podzielisz swoje pod-cele?
Jaki najmniejszy krok możesz wykonać już dziś?
Pierwszy krok to połowa sukcesu, ponieważ świadczy już o tym, że jesteś świadom czego chcesz dokonać, że podjąłeś w tym kierunku jakąś decyzję. Skorzystaj z metody KAIZEN. Małe zmiany w czasie robią dużą różnicę. To tak jak ze statkiem który minimalnie zmienia swój kurs. W perspektywie czasu dopłynie na zupełnie inną wyspę. Przykładowo – pierwszym krokiem, by zacząć biegać jest przygotowywanie butów treningowych, a na rzucenie palenia – odwleczenie o kilka sekund kolejnego zaciągnięcia się papierosem. Można by pomyśleć, że w ten sposób będzie to trwało bardzo długo. Pytanie: czy lepiej poświecić na to więcej czasu, ale skutecznie? Czy szybko, ale nieskutecznie? Próbuj i wyczuj jakie tempo będzie dla Ciebie najbardziej efektywne. I jeszcze jedno. Jeśli chodzi o rzucenie palenia papierosów, do czego bardzo Cię zachęcam jeśli masz to w zwyczaju to polecam Ci książkę pt.: „Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie” autorstwa Allen Carr.
Jak docenisz siebie za wykonane zadanie?
Nagradzaj siebie. Gratuluj sobie. Traktuj siebie tak, jak chciałbyś traktować swoje dziecko lub najlepszego przyjaciela. Nie atakuj, gdy nie jest idealnie. Ciesz się! Świętuj! Dostrzegaj błędy, tylko po to, by uniknąć ich w przyszłości. Wyciągnąć wnioski. I pamiętaj, że najlepiej działają nagrody współdzielone z kimś np. wyjście z partnerem do kina.
Po czym poznasz, że osiągnąłeś swój cel?
Co się dokładnie stanie? Jak wtedy będzie? Kim Ty wtedy będziesz? Jak to wpłynie na Twoje otoczenie?
Jakie pokusy na Ciebie czyhają?
Co Cię może odwieść od realizacji Twoich zamiarów? Opracuj strategie, które będą im przeciwdziałać!
Po czym to zrobisz?
Dokładne określenie, po jakiej czynności przystąpisz np do ćwiczeń, jest bardzo skuteczną metodą, ponieważ zespaja działanie z kolejnym działaniem. Uzupełnij, proszę, to zdanie „Zaraz po tym jak… wezmę się za….” A co zrobisz, po przeczytaniu tego artykułu?
Kto może Ci pomóc?
Z kim warto o tym porozmawiać? Kogo warto poprosić o radę? Polecam wizualizacje siebie z przyszłości, w której cel ten jest już osiągnięty i poproszenie o dalsze wskazówki.
Na koniec mam jeszcze dla Ciebie kilka praktycznych wskazówek:
Stwórz namacalną wizję swojego celu, wymarzonego siebie, życia.
Może to być kilka zdjęć na tapecie komputera bądź zrobiony kolaż na tablicy przy Twoim biurku. Miej to po prostu w zasięgu wzroku. I staraj się uwzględnić wszystkie sfery swojego życia oraz jak najwięcej szczegółów.
Planuj, planuj i jeszcze raz planuj.
Planuj dokładnie, priorytetyzuj i bierz się do realizacji!
Bądź świadomy swoich dotychczasowych sukcesów.
Przywołaj z przeszłości to z czego jesteś najbardziej zadowolony, co przyprawia Cię o dumę. Następnie wypisz co najmniej 100 takich rzeczy :) Zobacz, co sprawiło Ci najwięcej satysfakcji :)
Rywalizuj sam ze sobą.
Pamiętaj o tym, że najlepszą osobą, z którą możesz się porównywać jesteś Ty sam. Przypomnij sobie, gdzie byłeś rok, dwa lata temu. Doceń siebie i stawaj się coraz lepszy! Mierz swoje postępy. Rywalizuj sam ze sobą. Nie lubisz ścielić łóżka? Zorganizuj sobie zawody w jego jak najszybszym ścieleniu. Nie lubisz pisać raportu w pracy? Zrób zawody w jego jak najszybszym stworzeniu.
Znajdź sojuszników.
Na pewno są osoby, które mają podobny cel do Twojego. Znajdź ich i razem wyruszcie w drogę. Gdy dopadnie Cię chwila zwątpienia – dostaniesz mocne wsparcie. Zweryfikuj też jakimi ludźmi się otaczasz. Nawet nie zdajemy sobie sprawy, jak bardzo nawzajem na siebie wpływamy. Zadbaj o to, by ten wpływ był pozytywny!
Ucz się od najlepszych!
Inspiruj się, naśladuj, modeluj. Znajdź osoby, które już są tam, gdzie Ty chcesz się znaleźć i dowiedz się jak udało im się osiągnąć to czego Ty pragniesz.
Zapewnij sobie warunki do działania.
Zadbaj o swoje ciało, wysypiaj się, miej porządek w swoim otoczeniu. Nie daj się rozpraszać dystraktorom. Tworzymy pewną całość, w której życie zawodowe wpływa na prywatne i odwrotnie. Zadbaj o siebie kompleksowo. Zdrowie, ciało wpływa na umysł. Umysł na psychikę. Może to problem z koncentracją, małą ilością snu lub pożywienia? Na ile Twoje pozostałe potrzeby są zaspokojone? Może jesteś zakochany? Nie szukaj teraz wymówek, tylko zastanów się, co jeszcze domaga się Twojej uwagi? Zadbaj o to, a znów będziesz miał więcej energii i uwagi, aby zająć się tym, co chcesz zrobić.
Weryfikuj swoje postępy.
Zaplanuj swoje działania w kalendarzu i sprawdź stopień ich realizacji. Bądź konsekwentny!
Zmień „muszę” na „chcę”.
Ta mała lingwistyczna zmiana robi olbrzymią różnicę.
Odpoczywaj.
Pamiętaj o naładowaniu akumulatorów, naostrzeniu piły. W sytuacjach w których poczujesz, że nie masz siły nic zrobić, spraw, by zapaliła się Tobie czerwona – alarmująca lampka!
Ciesz się z przeszkód.
To cenne doświadczenia. Pamiętaj, że jeśli zrezygnujesz, to przegrałeś, a póki walczysz – zawsze masz szansę na wygraną, a z każdą pokonaną trudnością Twoje szanse rosną! :)
Pamiętaj, że umrzesz.
Miej świadomość, że masz ograniczony czas swojego życia i nie zaprzepaszczaj tego.
Na co jeszcze czekasz? Bierz się po prostu do roboty! ;)
Aleksandra Sobczyk – spełniona kobieta, profesjonalna Coach Relacji, która towarzyszy osobom w osiągnięciu bardziej satysfakcjonujących relacji w życiu – zarówno z sobą samym, jak również z innymi w związku miłosnym, rodzinie, pracy (www.aleksandrasobczyk.pl). Business Coach w AIP, gdzie wspiera przedsiębiorców w procesie kreowania ich własnej firmy, jej misji oraz wizji, budowania marki, tworzenia modelu biznesowego Canvas, Golden Circle, Elevators Pitch itd. Twórczyni strony, na której zamieszcza pytania coachingowe, które warto sobie zadać: www.facebook.com/pytaniacoachingowe
Komentarze