Dochodzenie do sukcesu jest następstwem spełniania określonych zasad, postępowania.Nawyki prawidłowo wykształtowane pozwalają śmielej myśleć o udaniu danego przedsięwzięcia.Trybem który to wszystko rozwija jest zastanowienie się nad codziennymi czynnościami, także próby odpowiedzenia sobie na parę pytań ..
Dotyczy to postawienia diagnozy i wyszukania co jest najtrudniejszym by poprawić zarządzanie czasem??
Wiele nagatywnego przynosi brak koordynacji w zajęciach i nie dostrzeganie co jest kluczowe i ważne, nie mamy wyczucia miary wartości co dokonujemy.. Jest to nie poukładane w sobie , wiele dzieje się za sprawą przypadku, torowania naszym umysłem że niby jest dobrze..
Tymczasem stanęcie do jakiejkolwiek rywalizacji np.wyzwania pokazuje wręcz ile mamy braków , że należy podciągnąć przedział wartości własnej , zwycięstwo jest miarą opanowania poziomu specyficznej klasy..Tu o wygranej decyduje marka osobista..
Częstym hamulcem i brakiem impulsu ku zrozumieniu przyczyny tkwienia w przeciętności jest niedobór motywacyjny.Nie widzimy jasno i przejrzyście ani celu dla którego się poświęcamy, ponadto jeśli by to przyrównał do drogi, trajektorii czynów , brak wyraźnego drogowskazu , kierunku, jest to działanie trochę po omacku, czas jest nie sprecyzowany i także to końcowe , co ma wyzwalać, rzetelny trud to podbudowa wyłaniania się nagrody.Ta z kolei jest zadowoleniem i sprawia satysfakcję...z pewnością nikt nie jest zwolennikiem okrasy łatwej i bez przyłożenia się , taka bowiem jest społecznie nie honorowana..to oznacza że zasłużonym być jest miarą wskaźnika dokonań..
Produktywne uzyskuje się drogą pracy nad sobą i zauważania balastów i bezwładów, mogą to być np.rozmowy bez sensu, jałowy czas przy tv, życie na odfajkowanie/odhaczanie tego co tylko konieczne i musowe.Tu prześlizgnięciem się od prawdy i sensu głębszego jest zwyczajne nie interesowanie się i czas spędzony bywa bardzo marnotrawnie..
Jeśli popatrzeć na przedział technologii, to trzeba sobie powiedzieć wprost że one pomagają , ale z drugiej strony nadużywanie , traktowanie że bez tego nie istniejemy pochłania właśnie te możliwości konstruktywnego rozwoju, tu nie potrafimy wypracować efektywnie.Czas bowiem pochłania to co mało istotne, nie potrafimy powiedzieć nie i dalej zaprzątamy sobie głową zbędną informacją. Co już prawem oddzielania ziarna od plew ujawnia..konieczność selekcji, tego tylko co pożądane..to więc należy krzewić.Taka wartość stanowi też ten krok do przodu..
Zaparcie się za wszelką cenę, że tylko ja wszystko muszę i sam.. też nie jest popisem arcyciekawym , bowiem tracimy w końcu kontrolę , nie obrabiamy pól docelowych Warto więc wyłuszczyć spośród grona współpracujących osoby delegowane do zadań...Samemu bardziej precyzyjnie skupić się i skoncentrować nad tym co kluczowe...materializuje czynnik wysokostawkowy..
Co oddycha w projekcie który pracuje żywo i jest kreatywny ?..że nie zamularz, jest znamię samodyscypliny i nie odkładania na potem. Też robisz od A-Z i nie zostawiasz w połowie niekończone, nie zamknięte realizacyjnie..
Prognozowanie poprawy i oznaki progresywności są możliwe jeśli w zrozumienie o produktywnym doinwestujesz w tą przestrzeń, dasz zielone światło przemianom na lepsze i wcielisz konsekwentnie.Pozdrawiam.
Komentarze