Powstawanie obrazu postępu nie jest procesem samoistnym , tu wprzęgamy w ,,ujarzmianie,,dokonywania wiele rzeczy i jest to kompozycja ściśle uwarunkowana chęcią silnej woli, naczelnym mocne i solidne postanowienie:chcę zrobić, wierzę w to i tego dokonam..
Oczywiście droga realizacji jest usłana różnymi zdarzeniami, tak że nie należy oczekiwać jednostajności.Jak wiemy z doświadczenia bywają takie rekwizyty jak:porażki, kryzysy i jak by to najbardziej pozytywnie nie obracał , opcją która wyrywa a wręcz nie pozwala spocząć i się poddać jest naturalnie silna wewnętrzna motywacja, także i przeświadczenie optymizmu...że za następnym razem uda się.....i że to wszystko co doświadczasz to takie lekcje życia, małe rany które zabliźniają się , z czasem stwierdzasz że to było wręcz konieczne....bo drogą wielu powiedzeń nauczyło i wzmocniło...
Jeśli masz punkty odniesienia tzn.usadowione miejsca początku i sytuacji w której się znajdowałeś , po pewnym jednak czasie wiodony chęcią osiągnięcia Celu postanawiasz dokonać analizy i rozrachunku.... dzieje się to nie w pędzie dni że czasem zapominasz jaki to dzień lub że inni odpoczywają.Dzieje się to mocą zbawczej refleksji, zastanowienia .I tu dodam że też tak może być iż wpływ na to ma akcja zewnętrzna której jesteś świadkiem lub też akcja osobista która zaistniała.
Postęp w Twoim życiu jest mierzony wartością dokonań, może zaistnieć że wyszłeś z głębokiego impasu i udało się wyjść na zero..otrzymałeś też wsparcie..ostatnio był taki reportaż o słynnej zawodniczce z kadry sportowej.. może też być że drogą pracy nad sobą ,,poprawileś się tzn. zmieniłeś nawyki na lepsze. Ludzie siągają wszelkich inspiracji i to nie musi zawsze się nazywać kroczeniem po sukces..bo jeśli się oczyszczasz, zrzucasz pewne balasty lub stosujesz dietę..to to też jest tą drogą wprzód.... Stanowi o Twym charakterze i wyłania kluczowe:posiadasz wartość..
Początki bywają skromne, są też i trudne...materia bowiem ,,obca,,nieznajoma i co tu dużo powiedzieć brak komunikatywności tematycznej.Dopiero z biegiem czasu jak poznajesz dogłębniej, jak powoli i systematycznie wcielasz się w to wszystko ….zaczynasz rozumieć...i widzisz SENS..
Także przybliża się.....to bywało wcześniej bardzo wyśnione, praktycznie leżało tylko w Twoich marzeniach....nie potrafiłeś tego absolutnie dotknąć.Teraz jesteś zdziwiony, zwyczajnie ,wstajesz, działasz, systemy pracują , nie martwisz się specjalnie...jakoś omijają tarapaty, pomyśl czy było to w Twoim życiu wcześniej możliwe???
To jest pejzaż Twych przemian, warunki że się udaje, nie ma w tym żadnych przesad , są gwarancje pięcia i co najważniejsze, mimo trudów które nieodłączne...czujesz satysfakcję, tak, jest to tak samoistne że wiesz...to jest zadowolenie....bo takie kroczenie sprawia przyjemność..Hmmm już też nie pamiętasz kiedy ostatni raz biadoliłeś lub narzekałeś...
Stwierdź sam jak zmienia to wszystko Twe oblicze, jak zmienia się aura postrzegania o Tobie...i że wyrastasz..no przecież byłeś szarością w tłumie.. daje to zatem ten przedział , że zmiany jakiekolwiek byś nie podejmował jeśli usytuowaniem na pozytywnie....pozytywnym też odpalają , tak, z takiej armaty strzelasz szybiście wgórę ..
To jest kolejny przykład że działanie świadome, podporządkowane regułom i zasadom, trzymanie się cnót postępowania, one sobie tak na darmo nie istnieje. Już nawet z samej nieciężkości potrafisz rzec że wiesz o co w tym wszystkim chodzi.. to jest to światło w tunelu....Pozdrawiam..
Komentarze