Zmieniające się warunki kulturowo-społeczne oraz przemiany, które ciągle dokonują się w naszym kraju mają wielopoziomowy charakter. Od kilkunastu lat doświadczamy ekspansji nowego systemu gospodarczo - światopoglądowego. Nasza rzeczywistość społeczna uległa przemianom, które bardzo oddziaływają na życie każdego człowieka. Wraz z ugruntowaniem w naszym kraju gospodarki rynkowej pojawiło się szereg nowych i bardzo niepokojących zjawisk, oddziaływających na jakość kontaktów międzyludzkich. Modne ostatnio zjawisko mobingu jest przykładem konsekwencji społecznych i kulturowych przemian, za którymi tęskniły pokolenia Polaków. Psychologiczno - medycznym skutkiem tych procesów jest coraz bardziej obecny w polskiej rzeczywistości syndrom wypalenia zawodowego. Jest to poboczny skutek systemu organizacji pracy opartego na uprzedmiotowieniu pracowników, obłędnej presji czasu i dysfunkcyjnych relacjach w miejscu pracy. Współczesne środowisko pracy stało się w wielu miejscach polem do bezwzględnej rywalizacji, deprecjonowania poczucia ludzkiej wartości i odmawiania ludziom ich naturalnych praw. Zdumiewający jest fakt, ze taki model jest dla wielu osób pociągający i pożądany. W długofalowej perspektywie funkcjonowanie w takich okolicznościach rodzi jednak bardzo negatywne skutki. Problemy kardiochirurgiczne, emocjonalne i depresje stanowią plagę w środowisku zapracowanych menadżerów, którzy odnieśli sukces. Psychologowie zajmujący się problematyką radzenia sobie ze stresem wprowadzili pojecie syndromu wypalenia zawodowego.
Istnieje wiele definicji i sposobów wyjaśnienia tego zjawiska. Najprościej można opisać syndrom wypalenia, jako stan zaawansowanego wyczerpania psychiczno-somatycznego (fizycznego) związanego z zaistnieniem patologicznych czynników zewnętrznych o długoterminowym działaniu. Te czynniki mogą mieć wieloraki charakter. Wiążą się często z brakiem właściwej organizacji w środowisku pracy, problemami z komunikacją i niemożnością porozumienia z szefami. Wypalenie zawodowe jest często rezultatem pracy, która staje się formą bezbarwnej rutyny, pozbawionej jakichkolwiek twórczych akcentów. Wiele osób aspirujących do wysokich stanowisk to ludzie pragnący dokonywać zmian i realizować swój potencjał i kreatywność. Zderzenie ze skostniałą formą organizacyjną, czy bezduszną rutyną, bywa dla tych osób bardzo bolesne w skutkach. Wypalenie zawodowe zaczyna wówczas pojawiać się powoli, przechodząc przez wiele faz, prowadzących do rozwoju bardzo głębokiej patologii emocjonalnej i organicznej. Pierwszym sygnałem alarmowym jest znudzenie, rozczarowanie, psychiczne i fizyczne zmęczenie. Ponieważ przyczyny syndromu wypalenia zawodowego tkwią w dużym stopniu w dynsfunkcyjnej komunikacji z otoczeniem, pogorszenie tej komunikacji jest kolejnym etapem rozwoju syndromu. Unikanie kontaktu ze współpracownikami oraz agresja i wrogość, przekształcają się z czasem w kompletne porzucenie jakichkolwiek relacji w miejscu pracy. Towarzyszy temu ogromne znużenie fizyczne i psychiczne oraz niezdolność do koncentracji i myślenia. Z czasem pojawia się totalny cynizm, depresja i niska samoocena. Proces ten działa powoli, ale w sposób bardzo bezwzględny siejąc w psychice i na poziomie somatycznym spustoszenie.
Nie musimy się jednak na to godzić. Wystąpienie pierwszych objawów wypalenia, może być bardzo ważnym sygnałem i przyczyną do zmiany podejścia do własnej pracy i nas samych. Istnieje wiele strategii umożliwiających zmianę swojej relacji z otoczeniem, higienę w obszarze stosunków z innymi osobami, oraz reorganizację dysfunkcyjnego stylu pracy.
Niebagatelne znaczenie ma tutaj rozpoznanie własnego potencjału energetycznego i określenie pór, w których potencjał ten jest znaczny i ma możliwość naturalnej regeneracji. Warto zwrócić uwagę na ten element naszego funkcjonowania, gdyż ma on spore znaczenie w tworzeniu skutecznej strategii radzenia sobie ze stresem i syndromem wypalenia zawodowego. Bardzo ważne jest odpowiednie zsynchronizowanie pór, gdy dysponujemy wysokim poziomem energii z wykonywaniem zadań związanych z dużym wysiłkiem poznawczym, emocjonalnym, czy tez z dużym poziomem odpowiedzialności. Bardzo ważną sprawą jest organizacja obowiązków, przeciwdziałająca wykonywaniu w tym samym czasie kilku zadań na raz. Tego typu podejście w bardzo znacznym stopniu obciąża nasze zdolności poznawcze, dając przy tym rezultaty o marnej jakości. Należy tez pamiętać o angażowaniu się w aktywności niezwiązane z pracą, przerwach, odpoczynku i posiłkach, w trakcie których można oderwać się zupełnie od spraw zawodowych. Dzięki temu możemy wytworzyć zdrową równowagę i uniknąć skutecznie przeciążenie obowiązkami i odpowiedzialnością.
Bardzo ważnym aspektem skutecznej reorganizacji dotychczasowych patologicznych schematów funkcjonowania jest zadbanie o nowy kształt komunikacji z innymi osobami, zarówno poziomej – ze współpracownikami, jak i pionowej - z menadżerami i przełożonymi. Bardzo dużą rolę odgrywa tu efektywna komunikacja asertywna. Zdolność do obrony swego stanowiska, odmowy, jasnego i komunikatywnego określenia swoich granic, potrzeb i przekonań. Innym aspektem „zdrowej” komunikacji jest zdolność do delegowania odpowiedzialności. Wiele osób żyje i pracuje w przekonaniu ze to one muszą się wszystkim zajmować, wszystko kontrolować, nawet, jeśli nie leży to w ich kompetencjach, a jest zadaniem innych osób. Warto wiec czasem „wydelegować odpowiedzialność”, np. poprosić kogoś o wykonanie danego zadania.
Oczywiście jednak łatwiej jest „zapobiegać niż leczyć.” Profilaktyka antystresowa i niedopuszczenie do rozwoju syndromu wypalenia zawodowego jest w gruncie rzeczy zadaniem możliwym do spełnienia bez jakiś złożonych i trudnych oddziaływań, zarezerwowanych dla zdeterminowanych, czy wybranych. Każdy z nas może zadbać o zbudowanie w sobie efektywnego stylu przeciwdziałania wypaleniu, czy innym skutkom stresu. Duże znaczenie ma tu aktywność fizyczna, nauka relaksu, nauka odpoczynku. Czasami pozytywne skutki może mieć najprostsza decyzja o jednodniowym wyjeździe, krótkim spacerze, czy wydłużeniu snu o kilkadziesiąt minut. Jedną ze strategii modyfikacji swojego stylu życia jest strategia małych kroków. Warto wiec zacząć od krótkich na początku okresów relaksacji, wypoczynku czy pogłębionego świadomego oddechu, wydłużając potem te okresy. Taka strategia umożliwia stopniową i „bezbolesną” zmianę stylu życia i poszukiwania zdrowych schematów. Myślę, że może mieć to większe, długofalowe skutki, niż przyjęcie postawy „samuraja”, według której dbanie o swoje zdrowie i swoją psychikę, mogłoby się stać kolejnym ciężkim zadaniem, które trzeba wypełnić. Troska o siebie, rodzaj szacunku i miłości dla własnej osoby może mieć na prawdę dobre skutki. Jeśli relaks, odpoczynek odnajdzie w naturalny sposób miejsce w naszym codziennym „grafiku” możemy ugruntowywać te tendencje i korzystać z szerokiego wachlarza wielu skutecznych technik antystresowych.
Komentarze