W częstych dyskusjach o osobach przywódczych zauważamy w jaki sposób ,,odnoszone,,jest do pojęcia lider, także jak wyobrażeniowo ludzie utożsamiają to wszystko co łączy się z osiąganiem powodzenia, nierzadko także i bardzo wielkiego sukcesu...
Rozpatrując z pozycji niejakiego już doświadczenia , ponieważ sprawy kontaktowania się z liderami nie są mi obce, zauważam co następuje:
-pewne wątki z widzenia zasięgu osoby nie będącej rzeczywiście w temacie, zawężane są do aspektu pieniężnego, także najogólniej mówiąc występującego zjawiska sławy, popularności..Co oznacza że lider zarabia dobrze i także jest o nim głośno. Jak by to nie uchwycił przoduje i jest w sensie dorównania niedościgniony....
Natomiast jak się spojrzy na biografie, wywiady i rozmowy , żeby było dobitniej..samemu coś podziała....prawda o tym co to jest bycie liderem i co tak naprawdę predysponuje , jest zupełnie inna..
Nie będę kłamcą jak się wyrażę prosto:jest to autentyczna praca, zaangażowanie, działanie przykładne..
Stąd to po części wynika, jak by nie mówił o tzw.dochodzeniu do celu:wyłania..
Czym jest kierowane odczuwanie subiektywne i obiektywne w tym względzie??
Najpopularniej jest zazdroszczone, jakoś tak kąślikowato że to ,,coś tam musi być innego,,ponieważ jak samemu się nie udaje..to gdzieś leży tajemna przyczyna..
Szczerze, nie dostrzegam w osobach liderów jakiś nadnaturalności, czegoś co objęte jest prawami działania pozaziemskiej materii.Wynika bowiem z osobistego przyłożenia, są to ludzie nad wyraz AKTYWNI i to na pozytywnie.Ponieważ to co robią jest dla nich ważne, traktują życie i osiąganie nie jako jakieś przesmyknięcie się, fuks, tylko serio i bardzo poważnie.Jest to wprzęgnięte w ich rytm dokonywania i trzeba zauważyć że wiele liderów wciąż się doskonali..co oznacza potęguje próg wyzwań...
Jeśli by miał to wszystko okiełzać w jakową energię i skupić jako wiązkę, to pewne rzeczy w takim przedsiębiorczym, innowacyjnym i wyłożeniowym wynikami, muszą podlegać okrelonym prawom.Co oznacza że też i pewne musi być kategorycznie odrzucone i zlikwidowane, coś co nieporządane i cały ten mechanizm osłabia lub hamuje.. Napewno dotyczy osobistego nastawienia do problematyki budowania wygranych, jasności w realizowaniu zadań.Są to obrane świadomie i dojrzale tory priorytetu i kierunku...I w to się wchodzi całym sobą, nie oszczędza , idzie na całego..
Jest to działanie z sercem, z mocą jaką się posiada..też z pełnym przekonaniem..o słuszności postępowania..Lider nie może być chwiejny i chorągiewkowaty, ulegać zewnętrzemu..bo inaczej nie utożsamia siły charakteru i osobowości , że takim przywódcą jest..
Lider wyrasta też z poziomu wielu dokonań, jeśli mowa o umiejętnościach to jest to profensjonalne i o bardzo wysokiej kompetencji i kwalifikacjach, standart ekspercki.. Jest to wypracowanie statusu, samo krzyczenie słowami nie rodzi lidera lecz sprawdzalność czynów, to co autentycznie dokonane..
Częste przylepianie łatek, podejrzliwe osądy wynikają z braku właściwego rozeznania w sytuacji.Liderzy też są ludźmi, tak samo mają problemy, słabości i nawet potrzebują wsparcia..
Co należy w liderach dostrzegać??
Podpatrywać ich tok czynienia, to pozytywne wdrażać i pielęgnować, nigdy nie kierować się zazdrością lecz samemu starać się dorównać.Jest to zwyciężanie fair, wg.zasad i wartości.
Liderów należy też szanować, zianie hejtem, emocjonalne wymyki i takie uciekanie w tą niby prawdę gdzie i tak wychodzi wymówka...no nie jest w ciągu dalszym tym że sam coś wielce dokonasz...nie dokonasz...
Podejdźmy do tego zupełnie inaczej, podejdźmy tak jak byśmy sami liderami byli....wczujmy się co to takiego...inaczej nie będzie nic sprawiedliwym...
Komentarze