DobryCoach.pl

Rzecz wydawała by się prosta, bo przecież napisano już tyle i o właściwym,, czytaniu,,także że nieodzownym zastosowanie domeny selekcji...

Sęk w tym że tak do końca , to informacje dalej sobie płyną jak chcą.. więc jak w tym się poruszać??

Całe wynika z usadowienia pomysłu na przekazywanie treści, jak zaspokajać ludzką ciekawość a co więcej ją wzmagać...więc stosuje się wszystko by ,,przykuć uwagę,, uczynić bardzo jałowe sensacyjnym..

Co wytwarza karmienie popularnymi przeglądarkami?? W zasadzie wytwarza niby to co podstawowe i do,,ręki,,jednak można tak rzec jest to już bardzo oklepane..taka konstrukcja i taki sposób myślenia..wykładania ,,widzowi,,jak kto woli..

Muszę stwierdzić że poszukanie naprawdę czegoś swoistego a może inaczej odmiennego jest w zasadzie szukaniem igły w stogu siana. Jak wyławiasz to co dla Ciebie i także zafrapuje pozostaje kwestią inwencji a może raczej podejścia w rozumowaniu jak znajdywać to co naprawdę zainteresuje. W dalszym posłuży,będzie z tego korzyść gdy poznasz coś więcej...

I tu dotykamy problemu naszej zmysłowości jak postrzegać dane, bo też mówi się o kluczowym i najważniejszym, kombinuje z tymi matrycami, tabelkami i kwadrantami... o rozwoju...

Zasadniczym jest ciąg wydarzeń że w danym kręgu jesteś, poniekąd z wolnej woli nieprzymuszenia wciąż...to czyni już tą gwarancję że jesteś na ,,bieżąco,,.Dobrym i korzystnym znajomość języków, jak wiemy translator tłumaczy....tylko że niedokładnie i nie w opcji gramatycznej budowy zdań i sformułowań..Całą tą resztę niestety często musisz dopowiedzieć sobie sam...więc tu kierowanie się intuicją , domyśleniem i szukanie prawidłowego jest zwyczajnym rutynowym zadaniem..Inaczej nie idziesz wprzód..

To jest schemat ,jest tak podane a Ty masz odebrać tak i tak,koniec i kropka..jak i co ma się wdrążać w Twój umysł , mało kogo interesuje..

Wynika że model przekazu informacji powinien być przeobrażony, ponieważ nastąpi zagrożenie reakcją jak automat..Tu pojawia się jasna lampka że traktujmy może wszystko nie z przymrużeniem oka ale z dozą swojego rozsądu, tzn.mamy dwie opcje:akceptować co napisane lub nie akceptować, tolerować lub nawet odrzucać...uważam że takie nastawienie daje ten przedział nieprzymusowości postrzegania , że wszystko takie ,,ważne,,Tak przecież jest w wielu dyskusjach,,,że wszystko odrywa rolę...nie wszystko....to tylko wciąganie w bat na siebie...wolny człowiek rozumuje z wolnego przekonania co do przyjmowania bitów i innych naleciałości technocybernetycznych..

Rozwój obarczony skrupulatnością, definiowanie pędu ku perfekcyjności jest chorym symptomem, tak naprawdę przeciętna długość życia nie starcza na wymodelowanie doskonałe..bo może potrzeba powrotów x razy...by udoskonalenie wzmagać, podwyższać..Zresztą jeśli przypatrzymy się naturze to widzimy że są rzeczy które trwały miliardy lat..Czas dany na Ziemi to tylko zaznaczenie że coś tam trzeba poprawić, nawet z pułapu o potomnych że udoskonalić na lepiej, spełnianie potrzeb nie jest tylko dla nas samych..to trajektoria jeszcze nie w pełni poznana , dlaczego rozwój, dlaczego myślenie o budowaniu, zagrożeniem niszczenie..to wciąż poznawanie struktury PRAWDY. Mam nadzieję, że ująłem to ciekawie ..pozdrawiam..