Sukces jest sprawą wielofaktorowości poczynań i tutaj zgrywamy wiele elementów by te współpracowały dobrze.Początkiem jest wybór wartości i zasad jakimi się kierujemy by dane zamierzenie realizować. Przebieganie na pozytywnie umożliwia praca nad doskonaleniem własnego charakteru . Dokonujemy analizy pisemnej co jest naszymi stronami mocnymi i sprzyjającymi , także w czym jesteśmy słabsi, te cechy ograniczają kroczenie wprzód..
W ten sposób powstaje założenie celu , ponieważ zadaniem jest przełamanie barier dotychczasowego.Zakładamy zatem realne co jest w granicach naszych możliwości i ustalamy dobrowolnie przedział czasowy w jakim chcemy pewne zadania czy ,,ulepszanie,,siebie dokonać...
Trzeba dodać że ,,naprawa,,postępowania nie jest w sobie łatwa i to czego oczekujemy nie pojawia się nagle...jest to naprawdę sprawa ciepliwości, skoncentrowania się w codziennym, krytyczność wobec siebie i także systematyczne przyłożenie..Potrzebą wypracowanie silnej woli która nie ulega pokusom i wymówkom , przez to nasze działanie nie jest chwiejne i nie ma wymiaru słomianego zrywu...to co dokonujemy by potem ,,zbierać,, wygrane, jest ważnym nie na dzień, tydzień czy miesiąc..to ma nam służyć na wiele lat , jeśli nie na całe życie...
Są to cechy bardzo konsekwentnego trybu, trzeba wyłączyć niektóre negatywne aspekty, zauważyć co wzmacnia wewnętrznie że czujemy się pewniej i silniej,a co z kolei nie daje żadnego zysku, ciągniemy tylko niepotrzebny balast lub jest to nijakie....nie ma tendencji pójścia w przód , tak stagnacyjnie ,,wisimy,,i w naszym rokrocznym zmienianiu się dat...nic się nie dzieje....na plus..
Dużym i pomocnym jest zainteresowanie się wiedzą tematyczną o osiąganiu, zainwestowanie w poznawczość , jakie atrybuty osobowości przyczyniają się że następuje powodzenie w akcji, wzrasta atrakcyjność, uznanie i można powiedzieć że jesteś traktowany z szacunkiem....
Dużym i ważnym jest dojrzenie wzorca, wytyczenie sobie kierunku i uparte poczynanie by to się spełniło. Tutaj nie można odkładać i wybierać to co łatwe , to poważniejsze zostawiać na potem..bo to nie jest droga poprawnego urzeczywistniania... Jeśli masz właściwy stosunek do rzeczy to wiesz że jako wypoczęty, w pełni sił rozpoczynasz od spraw najważniejszych , kluczowych , tych które w pierwszej kolejności nadają ton że rodzi się efektywne i wartościowe...Jest to w sobie konieczne ponieważ przy schyłku dnia energia witalna opada...nie ma chęci na pokonywanie wyzwań, więc to co węzłowe dla naszego i utrzymuje przy życiu..dokonujemy zawsze wpierw..Nie wstydzimy się wkroczenia w codzienne obowiązki i podkasania rękawów...Bo co rodzi satysfakcję i buduje wewnętrzny aplauz i radość...to że dany odcinek jest dokonany, widać efekty i wprzęganie się w pełni żywotności nie jest trudnym i sprawiającym kolosalny wysiłek...
Droga omijania tego co oczywiste rodzi barykady niespełnionego, nawarstwia problemy i wkraczasz w chaos, nie dajesz sobie rady i tu spada produktywność, klienci odchodzą bo nie ma przełożenia solidnej marki. Nie przybywa środków bo po prostu nie zostały wypracowane..
Jest to trudne zagadnienie , statystyki wykazują że nikły procentowy ułamek ludzi osiąga coś co potężne, kumuluje olbrzymi potencjał energetyczny.Przeciętnie zadowolenie bazuje na znalezieniu ,,zajęcia,, jest rozgrzeszenie i usprawiedliwienie że więcej już nic nie potrzeba..
Tymczasem biografie ludzi sukcesu bazują na tym że naprawdę cechowała odwaga , to co dziś określa się jako,,trudne sprawy,,kiedyś było nikłością, bo czytając o tych bohaterach się zauważa że mieli po tysiąc gorsze perypetie i przeciwności..Wygląda na to że jesteśmy po prostu słabi..przeszkadza aura pogody, błahostki. Nie potrafimy patrzeć duszą na pozytywniej i radośniej, nie wskrzesamy należytej motywacji choć mamy paradoksalnie wciąż sporo możliwości..
Tu leży te całe przełamanie się i to ma wpływ że wyniki są kwestią zupełnie innego podejścia do tego co ma nastąpić...Moc przyłożenia się musi być wzmocniona, popuszczanie i przyzwolenie na bylejakość powoduje że nie wyrasta nic solidnego..
Komentarze