Dziś kilka słów o asertywności. Jak pisałam wcześniej, poczucie własnej wartości wiąże się z akceptacją swoich słabych i mocnych stron oraz wyrażaniem prawdziwych uczuć i myśli, to zaś ma związek z asertywnością. Bo asertywność to nic innego właśnie jak umiejętność pełnego wyrażania siebie w kontakcie z inną osobą lub osobami. Powiązana jest głęboko z poczuciem własnej godności i szacunkiem do samego siebie. Dlatego tak trudno być asertywnym, kiedy nie szanujemy samych siebie i nie doceniamy swojej wartości.
Dla mnie asertywność to stanowczość, która nie rani. To stanowczy, godny, pewny, a przy tym własny, nie narzucony sposób zachowania. Zachowanie asertywne oznacza zatem bezpośrednie, stanowcze i uczciwe wyrażanie swoich uczuć, postaw, opinii bez poczucia wewnętrznego dyskomfortu i z respektowaniem ich u innych, oznacza korzystanie ze swoich praw bez naruszania praw innych ludzi. A propos praw właśnie…
Mówiąc o asertywności bardzo często wspomina się o prawach osobistych. Według wspomnianego wcześniej Herberta Fensterheima (doktora psychologii i psychiatrii na Wydziale Psychologii Uniwersytetu Cornella) mamy ich przynajmniej 5.
Oto one:
Pięć praw Fensterheima
Masz prawo do robienia tego, co chcesz dopóty, dopóki nie rani to kogoś innego,
Masz prawo do zachowania swojej godności przez asertywne zachowanie, nawet jeśli rani to kogoś innego dopóty, dopóki twoje intencje nie są agresywne, lecz asertywne,
Masz prawo do przedstawiania innym swoich próśb dopóty, dopóki uznajesz, że druga osoba ma prawo odmówić,
Istnieją takie sytuacje między ludźmi, w których prawa nie są oczywiste. Zawsze masz prawo do przedyskutowania tej sprawy i wyjaśnienia jej z drugą osobą,
Masz prawo do korzystania ze swoich praw.
Osoba zachowująca się asertywnie broni własnych praw i domaga się respektowania ich przez innych ludzi, a jednocześnie dostrzega i respektuje podstawowe prawa innych osób.
Sygnały niewerbalne takiego zachowania to spokojny głos, odprężona i wyprostowana postawa ciała, bezpośredni kontakt wzrokowy. Sygnały werbalne – taka osoba mówi wówczas: „Ja”, „Uważam, że”, „Czuję, że..”, „Weźmy się do..”, „Chcę..”, „Jak możemy to załatwić?”, „Co o tym myślisz?”.
Osoba zachowująca się nieasertywnie (ulegle) w danej sytuacji nie broni swoich podstawowych praw, pozwalając jednocześnie innym ludziom łamać je. Niewerbalnie kierujemy wtedy nasze oczy w dół, pochylamy się, przesuwamy stopy, mamy proszący głos lub zaciśnięte pięści. Ale także kiedy dominujemy nad innymi, nie słuchamy czy podejmujemy decyzje, które nie uwzględniają praw innych; gdy przyjmujemy postawę wrogą lub obronną, wówczas przejawiamy raczej zachowania agresywne niż asertywne. Sygnały niewerbalne takiego zachowania to krzyk, podniesiony głos, wskazanie palcem, założone ręce i nieruchoma pozycja ciała. Sygnały werbalne – taka osoba mówi wówczas: „Lepiej żebyś”, „Uważaj”, „Powinieneś, powinnaś”, „Niedobrze”, „Ty!”, „Idiota”, „Tak wygląda sytuacja, nie interesuje mnie, jak Ty to widzisz”. Agresja jest często przejawem paradoksalnie niskiej samooceny i niskiego poczucia własnej wartości.
Pierwszą umiejętnością w obronie swoich praw jest mówienie „Nie”, bowiem najczęstszym powodem dla którego ludzie z poczuciem przymusu robią coś, na co nie maja ochoty, są kłopoty z odmawianiem. Asertywna odmowa nie zawiera pretensji ani usprawiedliwień. Według koncepcji zachowań asertywnych najlepszym argumentem jest odwołanie się do siebie – do swoich osobistych preferencji (wolę, chcę, wybieram, jest dla mnie ważne) lub postanowień (mam zamiar, postanowiłem, zdecydowałem).
Kiedy pozwalamy innym naruszać nasze prawa i nie przedstawiamy własnych potrzeb, odczuć, a nasze działania nie pokrywają się ze słowami, to powoduje często u nas nagromadzenie się złości i urazów. Stajemy się wówczas bardzo sfrustrowani. Co najczęściej mówimy? Liczy się to, co ty myślisz, nie to, co ja myślę, liczą się twoje odczucia, a nie moje, ważne jest, jak ty widzisz tę sytuację, może…, myślę, że zastanawiam się, czy…, czy zechciałbyś, przepraszam, czy.., mam nadzieję, że nie przeszkodzi ci…
Co się może wydarzyć, kiedy mamy problemy z odmawianiem?
Najczęściej jakieś drobne wydarzenia potrafi wyzwolić wybuch nieproporcjonalny do przyczyny, ale odpowiadający sile nagromadzonej złości i żalu. Niewyrażony gniew natomiast wywołuje w nas wrogość i skupiamy się wówczas nie na obronie siebie, ale na sprawieniu drugiej osobie bólu, który ma zrekompensować nam własne cierpienia.
Dlaczego więc mamy takie problemy z odmawianiem?
Boimy się, że odmowa zrozumiana będzie jako sygnał braku sympatii, dlatego po odmowie zawsze warto dodać jakiś komentarz podtrzymujący relację np. Nie, nie pójdę dziś z tobą do kina. Zaplanowałam dzisiejsze popołudnie w inny sposób, ale z przyjemnością wybiorę się z tobą do kina w przyszłym tygodniu.
A przecież mówienie NIE określa nasze granice, np. Nie, nie pożyczę Ci tej książki, bo nie oddałeś mi poprzednich. Nie dziękuję, nie wezmę tego kawałka. Zjadłam dwie porcje i nie mam ochoty na więcej. Proste, prawda? Asertywna odmowa zatem zawiera 3 elementy: Wyrażenie NIE – Określenie, czego nie chcemy wykonać – Krótkie i prawdziwe uzasadnienie naszej odmowy. Daj sobie prawo do odmawiania, a życie twoje stanie się o wiele prostsze i przyjemniejsze. Powodzenia!
Na koniec fajne przesłanie od Meryl Streep, które bardzo lubię…
"Kiedyś wchodziłam do pokoju pełnego ludzi i zastanawiałam się, czy mnie lubią. Dziś, gdy wchodzę do takiego pokoju, zastanawiam się, czy to ja lubię ich".:)
Podał Ci się wpis? Podaj dalej, skomentuj lub polub moją stronę na FB: Coaching wzmacniania pewności siebie
Komentarze