Bo najważniejsze jest działanie...

2018-09-15 07:35:31

Josef Lukoschek
Początek zawsze jest ważny, otwiera drogę kroczenia. Wcale nie widzimy jak to będzie się miało przy końcu .Zakładamy tylko plan osiągania.

Nasze działanie od strony zaangażowania jest wielorakie. Nie od razu jest tak że czujemy potrzebę większego spełnienia, usadawiamy się na przeciętnie, nie wychylamy..Jest to czas obserwacji, zbieramy to co praktyczne. Powoli uchylamy rąbka ,,tajemnic,,, i to dosyć ostrożnie.Jest to już ,,następny,, czas że czucie tematu jest pełniejsze, daje nam bardziej przestrzenny obraz...Bywa że następuje delegowanie do zadań samodzielnych, ktoś polega na naszych umiejętnościach...

Baza jest formą podstawową, tu są zawarte najważniejsze zasady i pryncypia operowania , dajmy na to pewnym systemem...Czy to wynosi wysoko i jest ukoronowaniem?, naprawdę mamy wielkie efekty i wyniki???

Nie...

Siągamy więc po wyżej, rzucamy sobie śmielsze i bardziej ambitne wyzwania...jest to już etap bardziej świadomej transformacji i tej ,,pewności,,że wiemy już jaka droga zostaje wybraną, dostrzegamy też jasno kierunek gdzie podążamy...

Rozwieramy drzwia naszej poznawczości na coraz szerzej, stajemy się specjalistami, ekspertami, nie załamie nas żadna złudna informacja.Wiedza i doświadczenie powoduje to że znamy się na rzeczy, z góry przewidywalny jest dla nas finał określonej sytuacji...

Działanie dlatego przynosi coraz większe efekty ponieważ wykorzystujemy rozszerzony zakres wielu funkcji, ,,wyciskamy,,wszystko co możliwe . W ten sposób bardzo produktywnie w tym samym czasie co ,,przeciętniak,, uzyskujemy o wiele więcej....

Jest to rozbudowanie programu dokonania, niby to samo w podstawowym założeniu, ale nie to samo bo wiążące się z wdrożeniem więcej czynników, składowe są bogatsze....

Można przyjąć że przeważająca liczba ludzi wykorzystuje do swego ,,potęgowania,,w dochodzenie ledwie 5% tego co naprawdę jest do dyspozycji.Przeważnie nie potrafi ,,ogarnąć,,przestrzenniej danego systemu, w dostatecznym wystarcza że to minimalne jest,,odfajkowane,, po co więcej się wysilać...

Zatem prawdziwe i bardziej rzetelne tworzenie rozpoczyna się gdy wkraczamy w pola rozbudowy.Tu już nie jest to zaliczaniem tego co ,,obowiązkowe,,tylko można powiedzieć że pracujemy jakby wyżej...wykorzystujemy potencjały rozgałęzień. Oczywiście....kosztuje to zainwestowaniem bardziej profensjonalnego przyłożenia..ale....ale potem to my zbieramy bogatsze źniwo...sypią się powiadomienia zainteresowanych. Pojawiają się prowizje, możemy podwyższać status członkostwa....osiągać pozycje liderów....

Działanie nie jest uwarunkowaniem patrzenia z pozycji opłaca się lub nie...działa się w imię przesłań: nie wychodzenia z wprawy, bycia w temacie, poznania siebie lub faktycznej konfrontacji: jak jest naprawdę....jak czegoś nie możesz sprawdzić , doświadczyć samemu , to wciąż przenika nuta wątpliwości.Coś musi się dokonać, ten obraz rzeczywisty musi wejść w umysł...że przełamałeś własne słabości, dopiąłeś swego.... Jest wtedy to zwyciężanie, widać zmiany, zrobione ponadnormatywnie..Pozdrawiam.
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj