W toku działania pojawiają się różne sytuacje , wobec czego należy być czujnym i mieć swoje określone zdanie w temacie osiągania..Zasadniczym jest trzymanie planu, co oznacza że nie zbaczamy z drogi ustalonych założeń inwestowania, nadal utrzymujemy swój własny system tak jak postanowiliśmy..Ma to kolosalne znaczenie w czasie przyszłym by naciski zewnętrzne, sugestie i oferty nie wywierały na nas wpływu.Wtedy dopiero można mówić że dbamy o to by iść zgodnie z etapami.Także wzrasta prawdopodobieństwo dojścia do wyznaczonego efektu i wyników...realizujemy swój cel i nie innych..
W ten sposób przełamujemy wiele barier, bardziej jesteśmy sobą w tym co dokonujemy.Dlaczego takie konfrontacje są dosyć nagminne i wprost roi się od bardzo intratnych propozycji ?? Ponieważ to wszystko tak jak zawsze jest manipulacją psychiczną..Odpierać potrzeba wiele ,,ataków,,tzw.pomocy , form konkursów, promocji które niby zdarzają się raz.. Kierujemy się zatem poznanym w tym co doświadczyliśmy i nie ulegamy ...może to czasem boleć i związane jest ze stanami emocji, wydawać się może coś przegapiamy....to ułuda...Tak naprawdę istnieje nieograniczona liczba możliwości .ważnym jest że ster prowadzenia jest stabilny.Tą drogą dochodzi się do pozycji która wcześniej została zapisana..Nie musi to zawsze być wielka wygrana...natomiast bardzo istotnym jest że założone zostało zmaterializowane , dowiedliśmy że nas stać dojść do mety.
Jakie wyciągamy pozytywy i korzyści??
W wypadku utrzymania tak sformułowanego kierunku , mamy możliwość dalszego kierowania akcją i kroczenia na tej zasadzie że to my decydujemy , kiedy , jak i dlaczego. Nasz wybór jest wolny i nie przyblokowany naciskami, układami, nie jesteśmy zależni.Z praktyki jeśli jest dobrze skonstruowana konstrukcja prowadzenia działania to nie za bardzo ma sens wstępowania w nie zawsze dobrze chcące grupy...możesz to robić sam jak masz warsztat pracy obeznany, znasz się w materii i wiesz co jest twoją mocną stroną:przyłożenie, systematyczność, wiesz z autopsji że tak jak kroczysz to wyłania to powodzenie...więc po co szukać bardziej optymalnego jak może się nie sprawdzić?? Zaszkodzi.
Jest to więc kwestia znania siebie i swoich możliwości, poniekąd jest tak że aby do porządku się sprawdzić , trzeba być niejako takim samotnym wojownikiem..co oznacza prawdy szuka się samemu i tą prawdę jest koniecznym przeżyć na własnej skórze...to jest wtedy najbardziej autorytatywne i rzeczywiste...
Z mego doświadczenia wynika że trzymanie fasonu w uporze, nie łechtanie się bo niby nagle można wejść o jeszcze jeden stopień wyżej , niż zakładane...że to nie wypala...z tego względu że nie jesteś przygotowany...bywa też że takie sensacyjne wejścia są krótkotrwałe, przejściowe.A przecież w założeniu długoterminowym nie chodzi o pojedynczy wyskok i potem długo nic...tylko o postępującą progresywność.W myśl zasady by zawsze było co tworzyć, nie że brak perspektyw.Dokonane zostało za szybko i ustały wyzwania....
Sens takiego postępowania tkwi że umacnia się charakter i nie ulega pokusom, zachwianiu, rozkojarzeniu.Przeciwnik ,,odchodzi,,ponieważ nic nie wskórał.Pola są oczyszczone z nieproszonych ,,gości,,prowadzisz dalej sam i wiesz co prowadzisz...Panujesz nad sytuacją i przestrzeń widzenia jest niezamącona..Jest klarowna w każdym fragmencie czynienia.Jeśli tak potrafisz dowodzić to powinieneś być z siebie dumny....
Pozdrawiam.
Komentarze