Pokonywanie przeszkód

2018-10-25 10:37:06

Josef Lukoschek
Bardzo charakterystycznym w toku dochodzenia do dobrych wyników jest to jak formułuje się zasady kroczenia. Ponieważ nie jest to temat który zawsze wywołuje wypieki, już z samej racji jak trzeba przyporządkować domeny powodzenia.Przytoczę tu kilka podstawowych kryterii...

Rozpocznę od tego że wiarygodny tryb efektywny wyłania regularność działania.A więc jest to postawa gdzie nie jest patrzone jak przy tym kształtują się warunki zewnętrzne, tylko robi się ,,swoje,,.Uparcie, tu zresztą wyskakują owe przeszkody ponieważ są zjawiskiem występowania różnych sytuacji. Jak potrafimy pokonać niekorzystne jest naszą reakcją .

Wiele ludzi przekonuje się że pewne tryby postępowania są owocne , jeśli mają zastosowanie trwałe, to oznacza że nawyki które kształtujemy jako te pozytywne i produktywne, one autentycznie muszą wejść w krew...krążyć w nas tym że jesteśmy zdyscyplinowani do wykonywania czynności.Ma to głęboki związek z naszą świadomością o tym czego dokonujemy , tu pojawia się często że tak chcę.Z wartościami które rodzą wygrane i zwycięstwo się utożsamiam...

Na drodze początkowej jest zawsze planowanie i definiowanie zamierzenia, natomiast kiedy wyskakuje satysfakcja??? jak się spełnia realizacja...jak widzisz rezultaty pracy , mało tego wzrasta w Twoim otoczeniu aplauz że potrafisz coś więcej, ponadprzeciętnie..i to wzmacnia szalenie , także opiniuje o dobrej marce i atrakcyjności...

Przeszkody są niejako następstwem że masz aspiracje i nie interesuje trwanie w zastoju, bierne stanie , tylko kreujesz śmiałe wyzwania...jest to po części sprawdzaniem siebie , możliwości.Duch odwagi i dzielnego przełamywania się , wojownika a nie osoby której wszystko jedno....znamy to , odkładanie na potem, nie mam czasu albo załatwianie tego co łatwe....ciężkie bowiem wymaga przyłożenia...To wydawanie wysiłku albo potu jest tak niepopularne że wciąż chce zaprzeczać prawom odwiecznej ziemskiej biofizyki i charakterowi materializowania:czyli co wyrzeźbia doskonałe??

Ano zmiana jednej energii w drugą:toporne, chropawe trzeba dogładzić, dopolerować. Rozbudować można tylko mając rzetelne podstawy...

Pokonywanie przeszkód nie jest jakimś pechowym przypadkiem tylko związane jest z trybem wkraczania w obręb sukcesu, że jest potrzebą doskonalenie, podnoszenie umiejętności..Potem krzyczą że ma talent...owszem , jest on wskazany , ale tak naprawdę dużo się uzyskuje przez systematyczne zaliczanie zadań do wykonania. Konsekwentne prowadzenie kierunku...

I budowanie opoki która się nie ugina ..z błahego powodu..na to trzeba lat....to proces...

Piszę o tym , bo pędzenie i bycie w nurcie głównym , powoduje że jest wskazanym czasem ,,przebudzenie,, ta refleksja która daje Tobie wyobrażenie w jakim punkcie jesteś .Masz rozeznanie, aha tam był początek , tak i tak u mnie przebiegało....teraz jestem na tym etapie....tak osiągnąłem choć może to wcale ,,gołym okiem,, nie widać....ale czuję, są zmiany i progres....I wypada też powiedzieć że widzę wyraźnie tą przestrzeń dalszą, wyraźnie...nie zamazaną, chwiejną i mało prawdopodobną.Tylko konkretną, jasną, ponieważ tak obliguje tok moich urzeczywistnionych etapów.Jest to przejaw radośniejszego powiewu i promieni które są żywe, nie gasną...bo tak to wypracowałeś w swoim systemie … to ma się toczyć w przód.

Pozdrawiam.
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj