Dawno, dawno temu do pewnego Mistrza przyszedł człowiek i powiedział, że nie może znaleźć dla siebie partnerki, która by mu odpowiadała i którą kochałby do końca życia
– A jaka miałaby być ta kobieta? – zapytał Mędrzec
Człowiek zastanowił się chwilę, a potem rzekł :
– Tęsknię do kobiety mądrej, odpowiedzialnej, szlachetnej, czułej, radosnej, wrażliwej, delikatnej, zmysłowej, zaradnej, silnej, samodzielnej… Która kochałaby mnie do końca życia.
Dodał jeszcze kilka cnót, po czym zapytał mnicha, co ma począć.
Mędrzec zajrzał mu głęboko w oczy i powiedział:
– Znam absolutnie pewny, lecz bardzo trudny sposób, dzięki któremu spotkasz taką właśnie kobietę.
– Jaki to sposób? – zapytał ucieszony człowiek – Jeśli mi go zdradzisz, oddam ci wszystko co posiadam.
– Niczego od ciebie nie potrzebuję. – odpowiedział Mistrz – Musisz mi tylko przysiąc, że z niego skorzystasz.
Człowiek przysiągł na wszystkie świętości, że zastosuje się do rady Mędrca a kiedy trochę się uspokoił, Mistrz z naciskiem wyszeptał mu do ucha
– Jeśli pragniesz spotkać kobietę kochającą, mądrą, odpowiedzialną, szlachetna, radosną, czułą, wrażliwą, delikatną, piękną, silna, zaradną i samodzielną to najpierw sam musisz się takim stać. Tylko w ten sposób ją znajdziesz. A nawet jeśli jej nie spotkasz, nie będzie to już wtedy miało dla ciebie większego znaczenia…
Jako w niebie tak i na ziemi - czyli najpierw w sobie, a potem na zewnątrz:)
Jak często szukamy odpowiedzi w innych? Jak często wydaje nam się, ze to ONI powinni nam coś dać, pokazać, zmienić się.
To ONI powinni dać nam miłość, stabilizacje, bezpieczeństwo, pewność.
Ale mój drogi! Ale moja droga!
Jeśli TY tez wszystkiego nie będziesz mieć najpierw w sobie i nie dasz sobie tego najpierw sama/sam, to ONI litrami mogą wlewać w Ciebie to wszystko - a i tak nic z tego nie będzie.
Nie da się napełnić podziurawionej butelki.
Brak wiary w siebie, brak miłości do siebie, poczucie winy, wstyd, ocenianie się, nieustanna krytyka w twojej głowie, nie dawanie sobie prawa, poczucie bycia gorszym, niegodnym...to wszystko tworzy dziury w nas, których nic i nikt z zewnątrz nie jest w stanie ani napełnić, ani pozaklejać.
Najpierw bądź miłością...potem jej oczekuj:) To proste:)
Komentarze