Dnia pewnego z rana,
byłam niewyspana.
Miałam wczoraj imieniny
- dzisiaj mam poczucie winy
Dom nieposprzątany,
dywan zachlapany.
Chodzę ja w porannych gatkach
a przy bramie
-Och! Sąsiadka?!
Ona: Ja na kawę!
Ja – pełna p a n i k a.
Ogarniam dokoła,
spojrzenia unikam
Ah! brak uczesania
oraz brak porządku,
tych myśli tysiące,
w których brak rozsądku.
Kim był ten, kto bajzel
zrobił w mojej głowie
i wkleił w niej schemat:
Ważne co kto powie!
Komentarze