Dzisiaj pracuję z ludźmi, którzy podczas procesu zmiany, po raz pierwszy mają szansę USŁYSZEĆ swoje wewnętrzne wołanie, to dialog wewnętrzny, szczególnie tych części, które do tej pory skutecznie milczały. Jak je otworzyć?
Podążam za Klientem tam, gdzie jeszcze nie miał odwagi dotrzeć. Zwykle są to miejsca pełne bezcennych skarbów. To takie piwnice, w których ktoś kiedyś schował niesamowite działa sztuki. Bez podziwiającego nie są nic warte, dopiero w oczach zachwytu pięknieją.
Uwielbiam wzruszenie, kiedy docieramy do właściwego miejsca i słyszę: "To, to mnie tak trzymało!"; "To jest to", bądź wybrzmiewają słowa zachwytu nad nowo odkrytymi możliwościami.
Najczęściej słyszę, że życie to ciągła walka, stąd taka potrzeba bycia silnym. Proces pokazuje, że NIE SIŁA a MOC daje poszukiwaną błogość i pełną wolność. TU i TERAZ z MOCĄ staje się lekką DROGĄ prowadzącą do upragnionej przyszłość.
To droga, w której bezcenne obrazy ujrzały światło dzienne i zajęły właściwe miejsce w galerii życia.
Komentarze