Uwielbiam i potrzebuję jak powietrza do życia.
Każdy dzień mojej pracy zaczynam od ogarniania przestrzeni. A właściwie, to każdy dzień mojej pracy kończę na ogarnianiu przestrzeni.
Dzięki temu, że mam porządek wokół siebie, otwierając komputer, mogę się skupić w 100% na pracy.
Nie na myśleniu o sprzątaniu:)
Podobnie jest w coachingu.
Coachu: zrób sobie przestrzeń na tę rozmowę: dosłownie i w przenośni.
Zrób tak, abyś w 100% mógł się skupić na Kliencie. To On jest, w trakcie sesji, najważniejszy.
Nie kombinuj co masz jeszcze do zrobienia.
Nie kombinuj kolejnych pytań.
Nie wyprzedzaj odpowiedzi Klienta.
Bądź razem z Nim.
Podążaj za Nim. Mało tego: niech On prowadzi spotkanie.
Ty bądź OBECNY.
Zrób przestrzeń zarówno sobie, jak i Klientowi.
Daj mu się zastanowić.
Daj mu coś wykreować.
Daj mu coś zaprojektować i odtworzyć.
PRACUJ CISZĄ.
Nie zagłuszaj jej.
W ciszy więcej się dzieje, niż w dziesiątkach wypowiedzianych słów.
Komentarze