DobryCoach.pl

Przed Tobą powrót do pracy. Jesteś przekonana, że to teraz najwłaściwszy krok. Zastanawiasz się, gdzie będzie dla Ciebie najlepsze miejsce.
？Czy na stanowisku sprzed urlopu macierzyńskiego?
？Czy w tej samej firmie ale w innym zespole, dziale, projekcie?
？Czy w tej samej branży ale w innej firmie?
？Czy wciąż na etacie/z własną działalnością?

Od czego możesz zacząć?
Myślę, że na początek warto zadać sobie pytanie “w czym jestem dobra?”. Jakie zawodowe obowiązki przychodziły Ci z lekkością i łatwością? Czy są takie zadania, do których podchodziłaś z ekscytacją i do których nikt nie musiał Cię długo namawiać, a po ich zakończeniu czułaś dumę i satysfakcję? Pracując na danym stanowisku często mamy do wykonania wiele różnych zadań i nie wszystkie wywołują w nas te same emocje. Do jednych zabieramy się z radością, inne wykonujemy bez szczególnych uczuć, a jeszcze inne odwlekamy tak długo jak to możliwe, bo wzbudzają w nas niechęć. Jeśli szukasz takiego miejsca pracy, które będzie najlepiej spełniać Twoje obecne zawodowe aspiracje i nie masz pomysłu od czego zacząć, stwórz sobie listę podzieloną na takie właśnie trzy kolumny:
* zawodowe obowiązki, które wykonywałaś z radością; czułaś, że jesteś w tym dobra;
* zadania, które były dla Ciebie obojętne,
* czynności, których nie lubiłaś; do których musiałaś się zmuszać; które zabierały dużo Twojej energii dając przy tym niewiele satysfakcji.
Może to być ciekawe ćwiczenie, które naprowadzi Cię na jakiś trop. Często zdarza się nam skupiać na tym, co mamy do poprawy, co można było zrobić lepiej, nad czym jeszcze musimy popracować. A umyka nam to, w czym jesteśmy dobre, co sprawia nam radość, co wykonujemy z ekscytacją i lekkością. Każda z nas ma na swoim koncie działania zarówno z jednej jak i drugiej grupy, może warto więcej uwagi poświęcić temu, co nas zasila, wzmacnia i daje motywację do dalszych czynności?
Jeśli trudno jest Ci samej stworzyć taką listę, porozmawiaj z kimś życzliwym i spytaj go w jakich, według niego, obszarach jesteś dobra. Może ktoś, z kim często rozmawiałaś o swoim życiu zawodowym, przypomni Ci o jakich zadaniach opowiadałaś z błyskiem w oku? Może koleżanka z pracy pamięta jakie zawodowe obowiązki sprawiały Ci radość i dawały satysfakcję? A może Ty na samą myśl o jakimś zadaniu, czujesz teraz pozytywny dreszczyk emocji? Zachęcam Cię do przyjrzenia się temu i uważnej analizy stworzonej przez siebie listy. Zapewne nie będzie to praca na jeden wieczór. Jeśli temat jest dla Ciebie żywy, to pytanie “w czym jestem dobra?” będzie Ci towarzyszyć przez najbliższe dni. A dzięki temu Twoje lista będzie coraz bogatsza. I o to chodzi!
A co dalej? Hmm… Nie będę Ci wmawiać, że potem znajdziesz pracę, w której wszystkie zadania będą Cię cieszyć i dawać radość, a Ty każdego dnia nawet nie poczujesz zniechęcenia i zmęczenia (czyli tzw. “i żyli długo i szczęśliwie”). Ale jeśli do solidnej części swoich obowiązków będziesz podchodzić z ochotą, zaangażowaniem i poczuciem, że robisz coś, w czym jesteś dobra; znajdziesz w sobie energię, żeby wykonywać też te pozostałe, mniej porywające zadania. Bo będziesz widzieć sens pracowania na danym stanowisku. Będziesz wiedzieć, że we wtorek warto przymknąć oko na nudną i nieciekawą czynność, bo w środę i czwartek czekają na Ciebie zajęcia, które wykonasz z wielką przyjemnością. I wówczas wtorkowa niechęć trochę traci na znaczeniu, bo korzyści, jakie odnosisz w środę i czwartek, są dla Ciebie istotniejsze. Wiesz, że masz szansę rozwijać swoje talenty, a to bardzo uskrzydlająca, wzmacniająca i motywująca perspektywa.

Życzę Ci owocnej pracy nad Twoją listą. Mam nadzieję, że w kolumnie “zadania, w których jestem dobra” zapiszesz wiele punktów, które wzbogacą i ułatwią Twoje rozmyślania dotyczące powrotu na rynek pracy.

Zapraszam na moją stronę: https://mamcoach.pl/
lub do kontaktu: kontakt@mamcoach.pl