ALFABET coachingu lekko prowokacyjnego i kontrowersyjnego!

2015-01-13 11:07:15

Adam Kapusta
ALFABET coachingu lekko prowokacyjnego i kontrowersyjnego!

= A jak ABSTRAKT =

O co chodzi? O alfabet w którym jedna litera = > jedno pojęcie teoretyczne i = > związana z nim jedna rada.

Dlaczego lekko kontrowersyjnie i prowokacyjnie? Dlatego, że ciągle tkwimy w jakiejś rutynie i zapominamy o tym, by być czasem po prostu dla samych siebie, by być sobą, by sięgać wyżej i dalej. Dlatego potrzeba nam bodźca, by dać się sprowokować do myślenia o sobie!

A więc JEDNA LITERA = > JEDEN KROK ku poprawie swojego samopoczucia, ale także swojej przyszłości! Ku zmianie, która ma nas pozytywnie zaskoczyć, choć może być ZAPLANOWANA!

A wracając do = A jak ABSTRAKT = chodzi tylko o to by raz na jakiś czas oderwać się od codzienności i cały jeden dzień poświęcić sobie, robiąc coś o czym od dawna marzyliśmy, a na co ciągle brakowało nam albo czasu albo odwagi, a często obu tych rzeczy na raz...

Warunek jest tylko jeden - nie szkodzimy innym, ani sobie!

https://www.facebook.com/adam.kapusta.coaching/photos/a.307493709424738.1073741828.305995796241196/363749313799177/?type=1


oraz = C jak CENA =

CENA to nieodłączny towarzysz naszego codziennego życia. I wiesz - wcale nie chodzi o supermarket, galerię handlową czy warzywniak na rogu.

Cena to koszt nabycia...czegokolwiek!

Co bardzo interesujące to to, że choć według większości teorii ekonomicznych CENA RÓWNA SIĘ WARTOŚCI danego dobra, to według szkoły austriackiej wcale tak nie jest i WARTOŚĆ NIE JEST WIELKOŚCIĄ OBIEKTYWNĄ więc CENA NIGDY NIE JEST RÓWNA WARTOŚCI!!!

Mówiąc wprost każda strona musi bardziej wartościować to co otrzymuje od tego, co daje w zamian gdyż, gdyby było inaczej nigdy nie doszłoby do wymiany.

No dobrze, dość tego ekonomicznego bełkotu!

Pewnie się łatwo zgodzimy, że NIEDOBRZE JEST WTEDY gdy przepłacamy, a także wtedy gdy płacimy zbyt mało, bo zawsze ktoś jest stratny. A zakładam (słusznie czy nie?), że nie chcemy nikogo krzywdzić!

Pomyśl o tym jaką cenę chcesz czy jesteś gotów zapłacić, za to na czym Ci tak bardzo zależy. Zanim sięgniesz do kieszeni przeprowadź chociaż najprostszą kalkulację, rachunek zysków i strat i dopiero wtedy... INWESTUJ albo ZANIECHAJ tej inwestycji.

Ale NIE ZAWSZE - pamiętasz wczorajszą literę B z naszego alfabetu? To dobrze, bo są w życiu takie chwile gdy warto kalkulować na chłodno (dzisiejszy post o CENIE), a czasem po prostu BEZ KALKULACJI jedziesz z programem, "bo tak Ci w duszy gra" (wczorajszy post BOHEMA)

Podsumowując:
1) ZAWSZE płacimy jakąś CENĘ
2) To znaczy, że INWESTUJEMY
3) Niekoniecznie PIENIĄDZE
4) SAM DECYDUJESZ ile inwestujesz!
5) Najczęściej SAM USTALASZ CENĘ jaką jesteś gotów ZAPŁACIĆ
6) Raz KALKULUJESZ na CHŁODNO, innym razem idziesz za głosem TWOJEJ INTUICJI
7) To TY WYBIERASZ WALUTĘ w której NASTĄPI WYPŁATA

Co dalej?

Ta odpowiedź jest dość oczywista, choć akurat jest jednocześnie pytaniem:

W jakiej WALUCIE - chcesz swoją przyszłą wypłatę? Zdecyduj i działaj!

Przykładowe waluty spośród których możesz dokonać swojego wyboru: RADOŚĆ, SZCZĘŚCIE, SATYSFAKCJA, UDANY ZWIĄZEK, REALIZACJA MARZEŃ, TWOJA WŁASNA WALUTA...

ak

PS Działać tak, by nie szkodzić innym, ani samym sobie!





































.










































Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj