Podczas odchudzania najważniejszym czynnikiem jest motywacja! Najlepiej jest napisać sobie na kartce swoje cele. Ile chcę schudnąć, w jakim czasie, jaką nagrodę za to dostanę. Trzeba pozytywnie myśleć, że uda się, że to osiągną, niepożądanym jest już na samym początku zakładać, że się nie uda i zadawać sobie pytanie typu: „ciekawe jak długo wytrzymam”. Przede wszystkim dieta, na której jesteś ciągle głodny nie jest prawidłowa. I taka, na której ciągle coś jesz też nie jest dobra, bo kto zapracowany ma czas na nieustanne przygotowanie posiłków i jedzenie? Pożywienie jest tylko środkiem niezbędnym do życia, a nie celem samym w sobie.
Jak już masz pozytywne nastawienie do podjęcia wyzwania, odpowiedź sobie na pytanie, po co chcę schudnąć? Dobrze jest poszukać wsparcia. Poinformuj otaczające Cię osoby o podjęciu decyzji schudnięcia. Jeśli możesz to przykleić na lodówkę zdjęcie jakiejś grubej osoby, którą nie chciałbyś być. Za każdym razem, gdy najdzie Cię ochota na przekąszenie czegoś niedozwolonego spójrz na to zdjęcie, albo przypomnij je sobie w pamięci. Pomyśl o tym, że nie chcesz tak wyglądać. Wyobraź sobie jak będziesz wyglądać, jeśli się nie poddasz i co w związku z tym zyskasz. Jak będziesz wyglądać i jak otoczenie będzie na Ciebie reagować. Wyobraź sobie, jaką zyskasz piękna sylwetkę i jak bardzo powiększy się twój zakres ruchów, Twoja sprawność fizyczna. Jak poprawi się Twoje zdrowie.
Mając przygotowany razem z dietetykiem plan działania, możesz podzielić go na kilka części i po osiągnięciu każdej z nich nagradzaj siebie (tylko nie jedzeniem). Możesz np. kupić sobie jakąś bluzkę o rozmiar mniejszą niż wcześniej nosiłeś, możesz zrelaksować się idąc do kina, teatru, na wystawę, albo zrobić coś, czego wcześniej nie robiłeś jak pobiegać, pójść na zajęcia z tańca czy cokolwiek, na co masz ochotę. To nie musi być nic dużego, ale ważne żeby było. Da Ci siłę w kontynuowania podjętej decyzji.
Jak wytrwać?
Zachowuj się tak jakbyś już osiągnął swój cel. Nie mów, że jesteś gruby tylko jeszcze nie jesteś chudy. Cały proces odchudzania nie traktuj jak katorgi tylko bardziej jak wyzwanie, przygodę. Diet nie wprowadzaj drastycznie, bo szybko je porzucisz. Powinieneś stopniowo przechodzić na dietę odchudzającą, a później po osiągnięciu celu nie wracać radykalnie do starego sposobu żywienia tylko stopniowo rozszerzać jadłospis. Najkorzystniej byłoby nie wracać do starych nawyków, bo to one doprowadziły Cię do tego punktu, w którym aktualnie jesteś.
Dobrym sposobem jest prowadzenie dzienniczka żywieniowego. Zapisujesz w nim na bieżąco wszystkie Swoje posiłki, co, kiedy, w jakich ilościach, jaka była twoja reakcja (niedosyt, zadowolenie, radość, wyrzuty, itp.). W ten sposób możesz łatwo sam kontrolować swoje zachowania i nawyki. Często, bowiem zdarza się tak, że nie kontrolujemy tego, co jemy, niby trzymamy się diety, a jednak coś tam sobie nieświadomie podjadamy. Jeśli za każdym razem, gdy cokolwiek bierzesz do ust od razu to zapisujesz, znacznie łatwiej będzie się kontrolować i tym samym wykluczyć część niepotrzebnych przekąsek.
A gdy jednak ogarnie Cię nieodparta pokusa na przekąskę to pomyśl o tym, że stracisz te dni, które już minęły i w których osiągnąłeś już jakiś sukces. Pomyśl o straconej pracy, jaką w nie włożyłeś i pomyśl o tym, jaką będziesz miał radość z tego, że już za chwilę będziesz wyglądał dokładnie tak jak chcesz.
Komentarze