Dzisiaj o 7 strategiach skutecznego działania. Przeczytałam o nich w książce Neila Fiore „Nawyk samodyscypliny w pracy”. W pierwszej chwili wydawały mi dosyć banalne i proste, ale po chwili odkryłam siłę tej prostoty.
Zasada pierwsza – nie krytykuj
Kogo? Siebie czy innych wokół?
Krytykowanie w nieskończoność własnych błędów jest nieproduktywne. Marnujesz w ten sposób swój czas, a niekiedy czas innych. Lepiej skieruj energię na rozwiązanie powstałej sytuacji czyli działanie odwrotne do dotychczasowego. Jest to istotne zwłaszcza w sytuacjach awaryjnych - przynajmniej moim zdaniem.
Zasada druga – zrób to inaczej
Dosyć często zdarza się, że trzymamy się kurczowo nieskutecznych działań. Zarówno w pracy jak i w sytuacjach prywatnych poświęcamy ogrom energii na działania nieskuteczne, czasochłonne i męczące. Oczywiście działa tutaj słynna reguła konsekwencji i zaangażowania.
Lepiej zastosuj prawo odwrotnego wysiłku.
Autor książki przestawia to krótkim zdanie: „Jeżeli pchasz znajdujące się przed tobą drzwi, a one nie chcą ustąpić, najprawdopodobniej należy je pociągnąć. Przestań walczyć i pchać, zamiast tego pociągnij je, a one otworzą się, nie przysparzając ci kłopotów.”.
Zasada trzecia – skup się na zadaniu a nie na ego
Szybkie przestawienie się z myślenia o sobie, na działanie skupione na celu zawsze działa. No dobrze, pewnie prawie zawsze. Efektem stosowania tej zasady jest po pierwsze większa efektywność w działaniu a po drugie poprawa nastroju. Po prostu zmieniasz negatywne emocje w działanie.
Zasada czwarta – zamień „muszę” na „decyduję”
Jeśli coś musisz, często budzi to opór i sprzeciw, prowadzi do autosabotażu.
Spróbuj wychwycić kiedy używasz takiego zwrotu i jakie budzi w tobie emocje, jakie pojawiają się myśli. Zobaczysz, że jak „coś się musi”, to się nie chce”.
Zasada piąta – skup się na rozpoczęciu nie na końcu
Podejmując się zadania, najczęściej mamy ustalony termin jego realizacji.
Są osoby, które nawet wolą takie terminowe zadania - lepiej się mobilizują. Jednak bywa, że ten ustalony termin bardziej nas stresuje i blokuje niż pomaga. Dlatego też lepiej skupić się na działaniu, a nie na terminie.
Oznacza to, nie mniej nie więcej, a po prostu: rozpoczęcie pracy, skupienie na realizacji zadania, przeniesienie energii na działanie.
Zasada szósta – zaufaj intucji i podświadomości
Na pewno znasz powiedzenia: „Muszę się z tym pomysłem / decyzją przespać” i pamiętasz sytuacje z Kubusia Puchatka: im bardziej Prosiaczek zaglądał do środka, tym bardziej Kubusia tam nie było.
Im bardziej nam zależy, tym bardziej nie wychodzi. Im bardziej chcemy podjąć jakąś decyzję albo znaleźć twórcze rozwiązanie tym bardziej nie możemy.
Lepiej na jakiś czas odpuścić, uśpić swój świadomy umysł, skierować myśli i działania na inne tory.
I nagle okazuje się, że rozwiązanie się samo pojawia.
Zasada siódma - wybieraj działania zgodne z twoimi wartościami i potrzebami, ale nie rutynowe
Często postępujemy w sposób nawykowy i rutynowy. Warto czasem zrobić coś inaczej, tak, jak czujemy w danym momencie, że wolimy. Za zachowaniem rutynowym stoi nasz lęk. Przełamanie schematu może przynieść nową energię.
Komentarze