System niewolniczy ma określone prawa i daje też określone przywileje. Daje bardzo jasne wskazówki, jak należy się zachowywać i co robić. Nie ma tutaj miejsca na dowolność- liczy się podporządkowanie. Nie ma tutaj szacunku do wysiłku- liczy się tylko efekt, który jest także z góry określony. Znakomitym przykładem jest szkoła, która sprawia w większości duży wysiłek uczniom i często ilość materiału jest ponad możliwości psychofizyczne. Podobnie jest z "koniecznościami" zachowania się "przy ludziach" czy to w domu, czy też na zewnątrz. Wszystko określone, bez możliwości pokazania Siebie. Niewolnik nie ma myśleć- niewolnik ma wykonywać rozkazy. Stąd są na maturze "klucze poprawnych odpowiedzi". Tresuje się ludzi o określonym stylu myślenia, bez kreatywności. Podobnie w wielu zakładach pracy, pomimo oświadczeń o rozwoju mamy wciąż stagnację i brak możliwości szybkiego wprowadzenia innowacji. Talenty są marnowane już od urodzenia aż do śmierci.
Jak zatem wyjść z tego systemu i w pełni zaadaptować nowy "wolnościowy system"?
Jest to szczególnie trudne zadanie, biorąc pod uwagę, że jesteśmy oduczani wolności i decydowania o sobie już od najmłodszych lat. Sugeruje się co mamy jeść, co ma nam się podobać, co jest dobre kulturowo a co nie. To presja wyznacza nasz rytm a nie potrzeby, wartości, cele i misja. Nakazuje się nam dosłownie wszystkiego od godzin snu przez godziny pobudki. Trudno zatem wymagać, aby w łatwy sposób przejść z tego systemu na system oparty na naszych naturalnych skłonnościach. W wolnościowym podejściu liczy się przede wszystkim intuicja- jest to bardzo precyzyjne narzędzie. Niewolnik opiera się jedynie na wiedzy zastanej, narzuconej z góry. Lekarz orzeka, że to jest nieuleczalne, więc chory nie ma już żadnej nadziei, nawet jeśli on sam głęboko wierzy w wyzdrowienie. To klasyczny przykład martwej kultury. To właściwie przykład całej naszej cywilizacji europejskiej- tak mocno pysznej i zadufanej w sobie.
Przecież schematy wyznaczania celów, zarządzania sobą w czasie są tak mocno dostępne, nawet wyznaczanie wartości Stevena Coveya. Dlaczego więc tak niewiele osób z tego korzysta? Szczególnie w Polsce można to zauważyć. Potrzeba budowy całego systemu od nowa: od rodziny, przez edukacje, pracę i kulturę, ale także takie dziedziny jak prawo. Jeżeli tego nie będzie wciąż będziemy zniewoleni. Będziemy tylko bezwładnymi marionetkami w czyich rękach.
Czy tego chcemy?
Oczywiście, że nie! Każdy mądry i świadomy człowiek pragnie wolności. Jeżeli ktoś jej nie pragnie- nie jest jej wart. Nie zmieniajmy na siłę tych, którym w niewolniczym systemie dobrze. Jednak Ci, którzy pragną prawdziwego, pełnego emocji życia zapraszam do korzystania z tych wszystkich wspaniałych narzędzi tworzenia swojego scenariusza życia. W wyjątkowy i unikalny sposób, tak aby być osobą ciekawą i atrakcyjną, nie zaś nudną i bez entuzjazmu.
Dobrze zobrazowany temat, Często się słyszy:,,żeby wyrósł z ciebie człowiek,,No i tak wyrasta schematycznie.Potem potrzeba odradzania na nowo,, tym razem wg.:,,..swojego scenariusza życia.,, Wyborny artykuł, pozdrawiam serdecznie.
Komentarze