Rozmawianie o postrzeganiu jest czymś co pozwala ucharakteryzować jak powinniśmy postępować, wyodrębnić wartości które korzystnie wpłyną na nasz dalszy rozwój, wspomogą kwestie skojarzeniowe i nauczą drogą ćwiczenia pewniejszego i efektywniejszego spojrzenia, na aspekty czym jest życie, jakie relacje spowodują że korzystny będzie nasz wynik i zysk końcowy..
Tak naprawdę życie samym w sobie jest swoistą ciągłą akcją, w TU i TERAZ..Czasami jednak wybiegamy myślą w przód np.marzymy, snujemy wizje. Sięgamy także do przeszłości i przywołujemy przeszłość...wyciągając jak z rękawa to co dobre i nas budowało, i to co złe i porażkowe, co nas u uczyło że należy postępować inaczej, wyciągaliśmy wnioski , no i wtedy chyliliśmy czoła w pokorze....że doskonali w kwestii życia kompletnie nie jesteśmy..
Jak więc wygląda takie wyobrażeniowe i przedstawialne formowanie postrzegania świata??
Jest to zespół bardzo wielu składowych , dotyczy przestrzenności ludzkiego pojmowania, rozumowania i reagowania , z regóły na bodźce zewnętrzne, wewnątrz bowiem nas zachodzą ciągłe procesy myślowe, tak więc co prawda można określić typ i charakter jakieś jednostki, natomiast nie jest to pewne że akuratnie dana osoba będzie w chwili x radosna, ponieważ może być przygnębiona.Są więc to kwestie czasu SYTUACJI, w jakiej konkretnie się znajdujemy , bą
dź grupa osób, dalej idąc cała społeczność..Np.czas wojny , czas klęski żywiołowej, albo czas wesela ,czas świąt, czas po wygranym meczu naszej ukochanej drużyny..
Budowanie wzorca dobrej i pogodnej mentalności , nie jest zadaniem łatwym, także poskramianie złych nawyków czy wyplenianie manii narzekania, psioczenia i zwalania winy na to co się nie udało...na innych...To wszystko są bowiem procesy dłuższego ciągu czasowego i w tym zmienianie naszego nastawienia , odnoszenia się i podejścia ..jest decydujące , jeśli nie wręcz KLUCZOWE..
Jakie zyski daje postrzeganie na optymistyczniej i w sensie przyszłościowym na pozytywnie??
-wyzwala w nas nowy przedział energii, pomysłów i planów
-czujemy się dużo lepiej z samym sobą jak określamy nasze wypozycjonowanie wobec otoczenia jako obiektywne,tolerancyjne, dostrzegające i rozumiejące nie tylko czubek i potrzeby własnego nosa..ale też szanujące i wczuwające się w potrzebę innych..
-jeśli wkraczamy asertywnie w przedziały funkcjonowania codziennego,cieszy nas błahostka , drobiazg, potrafimy bawić się radością promienia Słońca , zauważać że życie to nie jest szarość i codzienne tylko obowiązki..
-jeśli dokumentujemy swoje odniesienie do rzeczywistości , że znajdujemy CEL , kierunek dokonywania, widzimy SENS,z pietyzmem pielęgnujemy w sobie wartości stopnia wyższego , i uciekamy od agresji, złości, nienawiści i tego co złe i toksyczne i nas wykańcza... rujnuje życie..
To wtedy możemy mówić , że coś ze sobą robimy, przeobrażamy się i doskonalimy wewnętrznie...
Tak, kroczymy korzystną drogą , mamy wielkie szanse by nie tylko coś dokonać , ale i zwyciężać.To nie musi się świecić złotem, wystarczy by nawet było skromne..
Jak postrzegamy bowiem świat i się do niego ustosunkowywujemy..tak ten świat otwiera się na NAS i nasze możliwości rozwojowe.. Pozdrawiam
Komentarze