Początek dokonywania zmian jest tematem szczególnym.Bowiem od tego jak rozpoczniemy PLAN realizowania ,,poprawy,,zależy w dalszym co będziemy chcieli uzyskiwać , także jaki to będzie miało CHARAKTER i WYMIAR..
W zasadzie takie decyzje nie przychodzą nagle, związane są z przemyśleniami, postanowieniem wewnętrznym, wyraźnymi chęciami by: LEPIEJ funkcjonować, efektywniej osiągać , bardziej się cieszyć, spełniać wymarzone , DOSKONALIć i samorealizować...
Dlatego jeśli następuje w nas odczuwalna POTRZEBA , że pragniemy rozpocząć,,przebudowę,,przemianować siebie na korzystniej, to po pierwsze jest to ważny moment że taka DECYZJA następuje ..A po drugie należy się zastanowić CO tak naprawdę chcemy zmieniać i JAKIEGO zakresu te zmiany dotyczyć będą..
Jest to bowiem temat OBSZERNY, ma szeroki zakres POCZYNAń.Tak więc od tego początku i jego należytego ,,przygotowania,,mamy całe POLE do popisu ...co chcemy zmieniać, jak chcemy i w jakim czasie planujemy..żyć INACZEJ w NOWEJ PRZESTRZENI...
Nierozłącznym więc będzie pisemne ZANOTOWANIE KIERUNKU i PRIORYTETU , może też być prowadzenie co tygodniowych zapisków, analizy miesięczne, podsumowanie działania np.pod koniec kwartału..Wszystko zależy od naszej osobistej INWENCJI, jak sobie ,,ułożymy,,jak nam się podoba dokonywanie takiej realizacji.
To ważne, bowiem to ma być połączone z naszą WOLNą i nie przymuszoną WOLą, to ma wypływać z nas z WNęTRZA, że takiej przemiany sami pragniemy, dostrzegamy i że jesteśmy gotowi na takie WYZWANIE.Teraz tylko to co w myślach należy urzeczywistnić, wdrożyć w życie i będzie...
Dlatego jest to sprawa poważności do tego podejścia, zdawania sobie sprawy że to kosztuje WYSIŁEK i kontrolę swoich poczynań, mogą być załamania i chwile niechęci.Lecz gdy przebrniemy przez to co ciężkie np.:zmianę nawyków, przyzwyczajeń , to efekty NASTąPIą i każdy DROBNY nawet SUKCES...będzie OGROMNIE CIESZYŁ i tym samym nas podbudowywał i dopingował.ZMOTYWOWANIE będzie czymś naturalnym , bo jeśli PRZYKŁADNIE się POśWIęCASZ i WIDZISZ CEL, chcę być lepszy, poprawić relacje z otoczeniem, oszczędniej gospodarzyć, ufniej patrzyć w PRZYSZŁOść i nie narzekać...No to jak myślisz?? że nie uda się???
UDA, i wzmocnienie kondycji, i dobór diety, i bycie lepiej zorganizowanym.. TYLKO trzeba w to WIERZYć, w to co się ROBI, nikt Ciebie nie popcha i nie powie:Hej TY zmieniaj się, bo to jest potrzebne..tylko musisz to WIEDZIEć SAM...i KONSEKWENTNIE realizować...
Wtedy OSIąGNIESZ...
TAK TO JEST, zupełnie jak z bólem...aby go przezwyciężyć trzeba coś Z SIEBIE DAć, przełamać się, pokonać własne SŁABOśCI, powiedzieć sobie :ja tu rządzę, ja kieruję swoim LOSEM i to odemnie zależy jaką przyjmę POSTAWę, jak będę się odnosił do zewnętrznego , no i JAKIM naprawdę będę..
REFLEKSJA nad tym i SKUPIENIE uwagi co chciałbym w sobie zmieniać i jak to widzę w OBRAZIE przyszłościowym , jest kluczowa.
Należy przestać myśleć o przeszłości. I wtedy zacząć od Nowa. To daje nową energię. Postawić wszystko na jedną kartę i wówczas będzie sukces. Powalczyć do końca i na maksa. To jest właśnie to. Pozdrawiam!
Wkraczanie Nowego jest pożyteczne, zwyczajowo budzi nowe nadzieje i wznieca zapał i entuzjazm, rodzenie się pomysłów.Panie Zbigniewie dziękuję i pozdrawiam.
Komentarze