Nieważne w jakim jesteś wieku. Rozpocznij przygodę życia. Zacznij żyć, a nie tylko próbuj przetrwać w realiach dzisiejszego świata.
Od kilku lat trudno jest mówić o stałym zatrudnieniu. Codziennie powstają nowe stanowiska pracy, likwidowane są stare, które okazują się nierentowne lub mało efektywne. Człowiek XXI wieku skazany jest na zmianę. Działając w projekcie Szlachetna Paczka, jako lider zespołu ciągle nam powtarzano, że jedyną stałą jest zmienna. Te słowa mają fantastyczne i trafne odzwierciedlenie we współczesnym świecie. Człowiek XXI wieku musi przyzwyczaić się do zmiany. Musi nauczyć się uczyć. I tutaj pojawia się odpowiedź na pytanie zawarte w nagłówku. Człowiek XXI wieku jeśli zdobędzie łatwość uczenia się, jest w stanie być kim zechce i kiedy zechce. Oczywiście nie oznacza to, że mamy na siłę zmieniać swoje pasje i wymuszać na sobie rzeczy, do których nie mamy predyspozycji. Trudno, żeby ktoś o wzroście 150 cm został światowej sławy koszykarzem lub siatkarzem. Natury nie da się oszukać, jednak mentalnie jesteśmy w stanie zmienić w sobie wszystko co chcemy. Ja odkąd pamiętam miałam zostać nauczycielem. Nastał czas, kiedy rozmyślałam, czy ja rzeczywiście chcę to robić i czy to jest to coś, co chcę robić zawsze. Nie zrozumcie mnie źle, praca z młodzieżą daje wiele satysfakcji i jest bardzo rozwojowa. Uwielbiam konfrontacje z młodym mózgiem… Szczególnie ze względu na ich nieszablonowość myślenia.
Jednak, czy życie na granicy minimum daje satysfakcję? Poczułam w pewnym momencie, że świat się tak bardzo zmniejszył, że brakuje mi powietrza. Czułam, że nie wykorzystuję w pełni swoich możliwości, co zaczęło rodzić frustrację. Doszły do tego jeszcze problemy osobiste, musiałam stać się samodzielna i niezależna. Zaczęłam szukać czegoś nowego. Jako nauczyciel matematyki i informatyki, wiedziałam, że jak czegoś nie ma w Internecie, to nie istnieje. Zastanawiałam się, od czego zacząć i czy w ogóle uczenie się czegoś nowego ma sens? Ostatecznym impulsem do zmiany kierunku zawodowego i życiowego, były słowa moich uczniów, którzy sami sugerowali, abym z takim potencjałem spróbowała czegoś więcej w swoim życiu niż tylko szkoła. Do dziś pamiętam, gdy jeden z uczniów po odebraniu świadectwa maturalnego podszedł do mnie i powiedział: „ Dziękuję Pani za te 4 lata. Były one dla mnie mega owocne. A teraz proszę mi powiedzieć, jak długo jeszcze Pani z taką wiedzą i charyzmą zamierza zarabiać 2000 zł miesięcznie i użerać się z takimi jak ja?” Niby proste pytanie, jednak odpowiedzi długo nie mogłam znaleźć dostatecznie prawdziwej. I tak zaczęły się otwierać nowe horyzonty w branży marketingu, z którym jestem związana do dziś.
Tak bardzo zapragnęłam zmiany w swoim życiu i spełnienia siebie, że propozycje współpracy i działalności same zaczęły napływać. W wieku 35 lat dowiedziałam się co to jest MLM. Tak, to prawda. Wiele osób nie mogło w to uwierzyć, pytając ze zdziwieniem gdzie się wychowywałam, skoro wiedzą o tym wszyscy. Zaangażowałam się w działalność Monavie i Jeunesse dzięki Sławkowi Szczepańskiemu i Danielowi Chruślickiemu. Jednak ciągle mi jeszcze czegoś brakowało. Odkryłam w sobie fantastyczne zasoby, które postanowiłam, że będę promować. Działalność marketingowa i rozwój osobisty spowodowały, że wzrosło we mnie poczucie własnej wartości. Na dzień dzisiejszy jestem przekonana, że to marketing mnie rozwinął i pozwolił uwierzyć w siebie i swoje możliwości. Działanie, osiąganie celów sprawia, że człowiek może góry przenosić.
Rozpoczęłam działalność e- marketingową. Wszystko dzięki wiedzy Artura Wiktora - świetnego marketingowca, którego również miałam przyjemność uczyć. Ostatnim moim działaniem jest inwestycja w narzędzia Grupy Servaq oraz programy partnerskie. Dzięki narzędziom grupy Servaq promuje siebie i własną działalność, oczywiście, zarabiając na tym. Możliwości jest mnóstwo, wystarczy tylko nabyć umiejętności uczenia się nowych rzeczy i chęci przełożenia czasu i wiedzy na pieniądze.
Pozwól sobie na nabycie umiejętności, które dadzą Ci dodatkowe kieszonkowe, a docelowo pozwolą spokojne przejść na emeryturę po kilku, kilkunastu latach pracy. Skoro i tak mamy pracować do 65 roku życia, to dlaczego przy tym nie bawić się dobrze i cieszyć się pracą? Dla mnie Internet to potęga… Nauczyłam się uczyć. Dzięki informacjom zawartym w Internecie oraz wiedzy praktyków marketingowych, jak Artur Wiktor lub Piotr Łabuz, rozwijam skrzydła w e - marketingu. Promuję swoje działania na całym świecie i na tym zarabiam.
Ty też możesz zostać najlepszym e – marketingowcem i uczyć się od najlepszych. Jestem wdzięczna wszystkim osobom, dzięki którym mogłam doświadczyć na sobie prawdziwości stwierdzenia, że to co dajesz drugiemu, wraca do ciebie podwójnie. Życie ucieka. Każdy czasu ma tyle samo. Ja postanowiłam cieszyć się tym czasem z bliskimi, synami, partnerem i przyjaciółmi… Takie możliwości daje mi marketing… Praca stała się przyjemnością i pasją.
Komentarze