DobryCoach.pl

Jako młody człowiek , nie zastanawiałem się nad tym co będzie kiedyś, także nic nie planowałem i komfortowość tej sytuacji wynikała z tego, że praca i otrzymywanie dochodów było niejako zagwarantowane, był to czas poprzedniego systemu.

Wszystko naturalnie zmieniło swe oblicze jak pokosztowałem nowego.Okazało się , że planowanie ma sens, także uściślenie drogi jaką idę.Trzymanie się kierunku swego działania rozwija, poza tym systematyczność wypłaca zyskami.A więc przyłożenie długotrwałe wypracowuje przedział pewnego potencjału i tu on nie musi być zawsze finansowy.Ponieważ jeśli coś robisz co najmniej dekadę lat, to owocuje to doświadczeniem, wiedzą praktyczną, w pewnym sensie daje na chleb, przetrwanie i zapewnienie bytu.Jest w każdym rozwoju na początku bardzo ważne..

Dlaczego nie za bardzo myślimy o tym co będzie kiedyś??

Wynika to z bardzo prozaicznego trybu, po prostu rozumujemy umysłem jaki pasuje stosownie do naszego wieku, lata dalekie są w tym ujęciu czymś co nie zagraża martwieniem się, nagle przecież nie stajesz się emerytem, gdzie tam do czegoś co może się zdarzyć za lat 50-siąt???

A jednak, jest to trochę inaczej..

Jeśli jest przysłowie :kuj żelazo póki gorące to jest ono adekwatne do tego, że przede wszystkim zapał i entuzjazm należy wykorzystywać w młodym progu budowania swej przyszłości , czyli w młodym wieku.Tu bowiem mamy największe możliwości, zarówno poznawcze, fizyczne, zdrowotne.Rozumowanie że kiedyś ,, nadrobimy ,,i pójdziemy w końcu do rzetelnej pracy, albo efektywniej zaczniemy działać, jest nie zdawaniem sobie sprawy że pewne ograniczenia przyjdą i to z czasem.I że te atrybuty które mamy obecnie , po prostu bezpowrotnie mogą zniknąć.Już nie będę przypominał o bezwzględności rynku pracy, gdzie szukane są siły młode, przedsiębiorcze, aktywne i chętne do działania..

Wiele zamieszania robią programy inicjujące tzw.szybkie dochodzenie do sukcesu , albo wręcz kpiące z toku tymczasowego i zakładające ,,że wszystko można,,Dla mnie nie wszystko można i co najważniejsze, każdy sukces to tryb czasu i to długiego.Należy się do tego przyzwyczaić, że to tak właśnie jest .Małymi krokami ale dobrze..

Budowanie dobrej przyszłości wiąże się także z pojmowaniem mentalnym, ludzie skupiają się na tym że mając do dyspozycji argumenty dobrego dyplomu i niezłego wykształcenia , że to wszystko samo od siebie załatwi, że o pracę i zarabianie pieniędzy nie będzie trudno..

Jest to błędne przeświadczenie, wykształcenie jest tylko etapem wprowadzającym byś mógł mieć tą bazę że potrafisz poruszać się w tym świecie cywilizacyjnym.Natomiast wszystko co jest związane z dalszym to kwestia wzięcia swego losu w garść i to autentycznie , w tu i teraz.

Pewne jeszcze pokutujące wątki czasu przeszłego łudzą nadzieję , ale rzeczywistość każdego dnia jest zupełnie inna. To twarda rzeczywistość, jej przełożeniem jest to że należy operować podniesionym progiem świadomości, zdawać sobie sprawę z czasu jaki jest i że tu nie ma żadnej taryfy ulgowej .Znakomita większość marzy o czymś co za wysokie i za wielkie, nie dostrzega możliwości , które wręcz są obok.Ponieważ chciałaby zaraz mieć wszystko i to bez dużego wysiłku.Jest to obawa , że duży trud nie wypali a zamierzenie się nie powiedzie...

Tu jest błąd stereotypu myślenia, zaczynamy swe przeobrażanie na lepiej od rzeczy małych , skromnych , poprawiających nasze funkcjonowanie, dających niewielkie zyski..ale dających już tą prognostykę że jednak można, jaks się chce..nie że dużo leży odłogiem, bo się tego nie zauważa albo zwyczajnie o to przewraca..

Takim zwyczajowym jest porządek, czyli tworzenie nowej przestrzeni, ona potrzebna nam do życia.

Takim jest zaczynanie od jednego elementu zbioru a potem masz całą kolekcję..

Przyszłość jest takim świadomym odnalezieniem się i zaplanowaniem jej w sobie.Z realizacją nie należy czekać, działać wahadłowo lub od wielkiego dzwonu.Nie należy czekać na pogodę bo podniesie motywację albo na słońce bo zwiększy zapał.

Teraz bowiem jest Twój czas, nie ulegaj pokusie że coś ominie, a potem będzie tylko z górki..

Najpierw musisz wdrapać się na Szczyt, tak to jest..

Pozdrawiam