Jeśli się przyjrzeć przemianom na świecie , to jest odczuwalny pęd , że wiele przyspiesza w różnych obszarach życia i egzystencji, jednakże z tym co nowe i rozwojowo na wyżej , przynosi ze sobą także i inne konsekwencje.
Chciałbym tu podkreślić, że nie chodzi o zminusowanie pola ludzkiego działania, albo ujrzenie że rozwój maluje się mimo tej całej postępowości , no tam gdzieś w tyle czarnymi barwami.Mi chodzi o uprzytomnienie, że tak naprawdę rozwój to tak jak zawsze dwie strony medalu..
Jest to bardzo ważne spostrzeżenie, ponieważ często jest wszystko bezkrytycznie opiewane, rozwój jest przedstawiany jako niezliczone zmodernizowane trendy postępowania w życiu, kierowania się opcjami znajdywania Celu , realizacją planu albo optymalizowaniem działania..
Czy wszystko jest tak naprawdę jak tego chcemy?, przyjrzyjmy się zatem i innym niuansom co daje rozwojowość w wypadku człowieka??
Otóż daje także i problemy natury przybocznej, nie jest bowiem możliwe zbudowanie systemu doskonałego czyli w ujęciu rozumowania że coś jest rajem, albo że ma właściwości boskie.
Tak na dobrą sprawę jest dążone do pewnych atrybutów, tak się przedstawia, dogmatyzuje , tak modeluje wzorzec postępowania, określa wartości, powstaje coś co się nazywa charakterem i osobowością jednostki..
Te wszystkie technologie tak głośno krzyczące że wszem i wobec i dla rozwoju ludzkości podążają także i my wraz z nimi , także w pewne inne ujemne odchłanie..
Piszę o tym nie bez powodu i tu właśnie leży też to że jako rozwojowiec widzę, że potrzebna baczniejsza uwaga , że to też należy uwzględniać , jeśli o opcji rozwoju w przyszłości myślimy .
Do takich spraw należy to że coraz bardziej na czoło wysuwa się problem znaczenia ludzkich ułomności.Jest to zresztą już naukowo potwierdzone np.sprawy odżywiania, ruchu, umysłu.Ludzie wymagają ogromnego łańcucha dostaw, albo ważą za dużo, albo są zbyt delikatni.Są cząsto powolni fizycznie i nie dają rady w tym co przyspiesza wiedzą i świadomością.To wszystko ten cały aparat utrzymania i zarządzania coraz bardziej dużo kosztuje. Także już przecież widzimy z opcji klimatycznych i tzw.efektu cieplarnianego, że wzrost poziomu cywilizacji wiąże się z zwiększeniem zapotrzebowania na energię i wytwarzanie śmieci..Jest to jakoby wprzężone w obraz postępu i należy się z tym wszystkim liczyć.Nie tylko są przestrzenie rzeczywiste, wirtualne ale i też te które nawarstwiają swoją obecność.
I tu właśnie leży , że przy rozpatrywaniu rozwoju , także powinno się uwzględniać aby następował wzrot w kierunku nazwę to powrotu do naturalności, aby człowiek był po prostu silniejszy jeśli chodzi o przetrwanie.Potrafił sobie radzić a nie przejmował i skracał ewolucję.Głównie za sprawą ustucznień, najpierw się zatruwa a potem szuka odtrutki.Jest dla mnie paradoksalne że znakomita większość przedstawia jeden i ten sam odchył jeśli chodzi o problematykę rozwoju .Nie dostrzega także innych bocznych zależności.
Kierunek musi być zbieżny z wartościami i potrzebami. Jeśli tą spójność się utrzymać uda w kwestii relacji z Innymi to udaje Nam się wypracować zarówno spełnienie osobiste, jak i relacyjne zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym. Dziękuję za Pana myśl. Pozdrawiam!
Komentarze