DobryCoach.pl

Jesteśmy do tego przyzwyczajeni , już jakby z samego trybu życiowego, że pomyślność buduje aspekt pozytywny i przejawia się tym że człowiek w pewnej dziedzinie, drągą dążności w obranym kierunku osiąga Sukces.Także że droga dochodzenia i wspinania się na Szczyt , usłana jest czasem niepowodzeniami, barierami.Potrzeba jest podnoszenia się z porażek i przegranych..

To właśnie jest ta cała dramaturgia , że Sukces to nie jest jakaś przyjemna wciąż błyskotliwość, taka przyjazna doza odczuwania, bo bywają momenty TRUDNE i co warto tu wspomnieć, czasem jest to ,,być albo i nie być,,by piąć się na dalej...i wyżej....

O tym dowiadujemy się, jeśli poczytamy albo zainteresujemy np.biografią danej osoby , albo tak jak ostatnio to oglądałem, pewna fundacja ze składek stworzyła film o praktycznie zapomnianym wielkim geniuszu , którego wynalazki są stosowane po dziś dzień.Tylko że historia tak się ułożyła , że to inni zbierali nagrody...

I tak samo jest z wieloma innymi rzeczami, piszą że zwyciężyli faworyci.Tu naturalnie żadna sensacja, wieje jakby nudą.Choć trzeba przyznać, że i faworyt musi się na miejsce medalowe napracować..jest to tylko kwestia ludzkiego zewnętrznego zaopiniowania.Nie bycie zorientowanym w temacie rodzi różne domysły.

Piszę tak , bo spotykam się z licznymi wypowiedziami , dotyczą piękna, biznesu, wszelakiego co człowiek tworzy.Najbardziej rzucające jest to , że skrzeczą najwięcej ci, co kompletnie w tym nie uczestniczą.Potem jest że to jest najgorsze, albo że to piramida.Radziłbym tak pochopnie nie wnioskować, bo tak naprawdę to ważnym by poznać oblicze prawdy..Jak ktoś coś osiąga, albo stworzył dobrą stronkę, lub jest wybijającym menagerem..no to dla mnie musiał włożyć w to TRUD.Jest to podstawą wszelakiego wybijania się ponad przeciętność.Zaangażowanie, pasja, kumulowanie wartości pozytywnych , to leży w gestii że przekłada się związek i coś wyrasta..

Inne natomiast stoi w miejscu, choć czas przecież dla każdego ten sam.I jeśli człowiek ma bariery, niedoskonałości go napotykają i tak tylko widzi ten świat. To należy sobie uprzytomnić, że to nie jest tak, że tylko inni mają ,,szczęście,,Wbrew pozorom właśnie jak o kimś jest głośno albo się wczytasz lub jest przedstawiony film.To ten człowiek wcale łatwego życia nie miał, nawet miał większe perypetie..dużo też więcej ryzykował , albo miał więcej wrogów,naprawdę gorsze spotkania pierwszego stopnia ze swym środowiskiem..

Ale o tym się głośno nie mówi, o tej czasem dramatycznej stronie zdobywania.To może pojąć ktoś kto jest w jakiś sposób przyjazny życiowo, ROZUMIE.....mimo wielkich nagłówków.. na pół strony.Co tak naprawdę się kryje , że ktoś coś zdobywa, uznanie i sławę...

Zdobywa , bo się starał. Są to pewne ułożoności względem życia.Albo traktujesz je chaotycznie i nonszalansko , więc odpłaca bylejakością.Lub skupiasz się , chcesz coś dokonać.Masz różne pułapki na drodze, jak to opowiadasz, to nie wierzą...ale tym się nie przejmujesz..idziesz dalej.W tym leży sedno.Już zupełnie nie będą słuchać jak powiesz:było łatwo..

Tak więc w życiu są pewne tajemne stronki, o tym wiesz tylko TY. Jeśli na obkoło klaszczą , to wiesz że gdzieś tam pociłeś się, nie miałeś czasem sił, zupełnie się nie chciało, wątpiłeś w to wszystko, miałeś nawet lęk, grasowała obawa..Co zwyciężyło??

Twoja Dusza, silne wewnętrzne przekonanie, nie oparłeś się poddaniu.Zagryzłeś zęby, zawziąłeś w sobie....I wyszedłeś z tego dołka....Przyjaciel poklepał Cię po ramieniu a całkiem nieznajomy podał rękę....

Pozdrawiam