Przyciąganie pozytywnego

2016-06-07 06:16:08

Josef Lukoschek
Zająłem się tym tematem, bo uważam go za szczególny.Powstało na ten temat już wiele opinii, bywa że łączone one są z jakąś magią tworzenia, albo że jest w tym coś tajemniczego.Bynajmniej buduje się taką otoczkę, że istnieje coś co przyciąga pozytywne..

A teraz spróbujmy rozłożyć to na czynniki pierwsze,kiedy powstaje przyciąganie??

To co się dzieje i następujące po nim wydarzenia, są konsekwencją jak się postępuje.Można przyjąć kieruje swoim życiem.Przyciąganie poytywnego , jest takim procesem, ale żeby ono zaczęło się przejawiać i było odczuwalne, człowiek też musi w określonym kierunku podążać .I co za tym idzie budować tą ścieżkę , by następowały przemiany, które dają to, że przychodzi powoli lepsze codzienne funkcjonowanie, poprawa relacji, ściągasz na siebie uwagę otoczenia.Ponieważ swym zachowaniem,przyłożeniem w działaniu, zaangażowaniem , budujesz pewien potencjał.

Jest więc to sprawa świadomej i ukierunkowanej na wytwarzanie pozytywnego aktywności..

Jeśli ktoś nie kontroluje swoich dobrych wartości, inne mają dla niego znaczenie i wpada w np. hazard, nie dba o nic, nie troszczy się o rodzinę, o lepsze jutro dla najbliższych, to siłą rzeczy tego co korzystne i prorozwojowe przyciągał nie będzie.Potrzebuje więc pomocy, leczenia, że to nie jest właściwy kierunek, musi wyjść z tego impasu.Musi dostrzec gdzie czyni źle....

Natomiast sprawa ma się całkowicie inaczej , gdy masz w sobie synonimy tworzenia na pozytywnie...to nie muszą być duże bogactwa, arsenał możliwości.To są po prostu dobre, uczciwe i szczere chęci poprawiania siebie na lepiej, dostrzegania co daje mi rozwojowość jaką zaczynam praktykować.W takim wymiarze jest więc stosownym spojrzenie na sprawę nastawienia do świata, rzeczy , ludzi.Ijuż przy tym selekcja, co wybieram, z czego mogę zrezygnować, jak poprawić relacje z otoczeniem.Albo wogóle zdefiniować inną koncepcję , że wytyczam sobie Cel, planuję pewne realizacje etapów w czasie i tego się KONSEKWETNIE trzymam..

Z tego to wyrasta, nie że jest jakieś niespotykane zjawisko, ,,bo ten to ma szczęście,,,,udało mu się,,Tak to przecież nie funkcjonuje, musiało być coś włożone by wytworzyło ten obraz.A więc ktoś musiał posiąść wiedzę, pracował nad gromadzeniem dóbr i wartości, on realizował swe założenia przedsiębiorcze.

A teraz jak to wygląda u mnie, bo nie imponuje mi stwarzanie teoryjek jak nie mają przełożenia w praktyce.Zacząłem praktycznie od niczego, bo nad rozwojem to się dogłębnie nie zastanawiałem.Rozpocząłem czytać, pisać komentarze, interesować się forami gdzie o tym jest..

W końcu i sam pisać.I też były po drodze , różne małe barykadki, musiałem się nauczyć, wprawić, pojąć.Wcale nie miałem pomysłu ale CHCIAŁEM to robić.Teraz nie muszę się specjalnie martwić, bo wiem dokąd idę, wiem jaki mam Cel.I wiem co będzie, to kwestia wyboru.

To jest ćwiczenie dzień w dzień, wyrobiony rytm czynności, każdy to zna jak ma jasne założenia.Co może się negatywnego przyczepiać jak stale kontrolujesz sytuację i jesteś na bieżąco??Więc i przyciągasz to co dobre, bo się nad tym skupiasz, dążysz, pracujesz.

Jest to specyfika postawy, odrzuca ona to co nie wnosi na wyżej.I w tym też leży źródło Sukcesu.

Pozdrawiam
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj