Szanowni Państwo,
mam lat 42, ja i moje życie jest w strzępach szukam osoby, która (jeszcze będzie tu lekarz) chciałaby rozpocząć moją indywidualną terapię. Nie ukrywam, budżet gra rolę...literatura przypadków mówi, że może to trwać latami.
Proszę o odzew tu, skontaktuję się. Tylko osoby twarde. Płeć bez znaczenia. Chętnie początkujący (ale z zacięciem).
Chciałbym zrozumieć smoka (bo pokonać go nie dam rady) i spróbować lepiej żyć.
~Yellow