DobryCoach.pl

Jak nie mieć negatywnych myśli? Jak znajdować pozytywy kiedy dzieci płaczą, partner narzeka, a szef znów każe zostać po godzinach? Nie jest to łatwe, ale warto nauczyć się (dokładnie tak – nauczyć się) myśleć pozytywnie. Przecież optymiści żyją dłużej! Zostało to naukowo udowodnione, że osoby określające siebie jako optymistę rzadziej chorują na choroby serca i układu krążenia, a jeśli już zmagają się z chorobą, to dzięki swojemu nastawieniu szybciej zdrowieją. Są oni mniej narażeni na choroby, ponieważ bardziej o siebie dbają, uprawiają sporty, częściej się wysypiają i przestrzegają racjonalnego żywienia.
Nie tylko ze względu na zdrowie warto myśleć optymistycznie. Pesymista siedzi w swojej przeszłości i ją rozpamiętuje, racjonalista jest nastawiony na to co przynosi codzienność, a optymista już sięga planami w przyszłość. I bardzo dobrze, bo pozytywne nastawienie na to co będzie pomaga osiągać postawione przed sobą cele. Myśl o tym, że przyszłość będzie lepsza niż teraźniejszość dodaje odwagi. Ponadto optymiści zarabiają więcej pieniędzy i lepiej nimi zarządzają, ponieważ wykazują się chęcią i determinacją w poszukiwaniu najlepszych ofert. Optymista szybciej także spłaci swoje zadłużenia, a optymistyczny student ma większe szanse na znalezienie pracy zaraz po studiach. Dr. Sara Bengtsson z University Collage w Londynie twierdzi, że pozytywne myśli pomagają w nauce (nie tylko tej szkolnej, ale przede wszystkim tej życiowej), ponieważ pobudzają one mózg w rejonach odpowiedzialnych za pamięć i za postrzeganie samego siebie. A im bardziej w siebie wierzymy, tym więcej możemy osiągnąć ;) Jedna z teorii głosi, że optymizm jest ewolucyjnym narzędziem, który nie tylko poprawia sprawność mózgu, ale przede wszystkim podtrzymuje wolę przetrwania.
No dobrze, ale jak nauczyć się myśleć pozytywnie, kiedy w naszym kraju otaczają nas same marudy? Zacznijmy od podstaw. Zacznij żyć zdrowo. Jeśli nie jesteś przyzwyczajony nie będzie łatwo, ale pamiętaj, że czynność powtarzana przez ok. 21 dni, staje się naszym nawykiem. Więc warto się przemęczyć, żeby później czerpać korzyści :) Wysypiaj się i dbaj o komfort swojego snu. Na pół godziny przed zaśnięciem nie oglądaj telewizji, nie używaj telefonu, ani komputera. Będzie łatwiej ci się wyciszyć i zasnąć, a sen będzie spokojniejszy. Urządzenia elektroniczne wytwarzają niebieskie światło, które wysyła sygnał do naszego mózgu, że jeszcze działamy, przez co mózg potrzebuje więcej czasu na „wyciszenie się”. Jedz pięć zbilansowanych posiłków dziennie i uprawiaj sport, endorfiny to wspaniała rzecz :) Kiedy odhaczysz sobie już te trzy podstawy, będzie ci łatwiej nauczyć się myśleć pozytywnie. A nauka ta opiera się na siedmiu prostych punktach:
1. Uśmiechaj się do innych – będziesz brany za osobę pogodną, co sprawi, że informacje zwrotne od otaczających cię ludzi będą poprawiać twoją samoocenę.
2. Nie unikaj krytyki, ale wyciągaj z niej naukę, aby nie popełniać podobnych błędów.
3. Unikaj ludzi, którzy bezustannie narzekają – naprawdę nie jest nikomu potrzebne towarzystwo wampira energetycznego ;)
4. Bądź otwarty na doświadczenia, nie bój się ryzykować – kto nie ryzykuje nie pije szampana!
5. Kiedy już zdarzy się coś nieprzyjemnego, pytaj co mogę z tego wyciągnąć? Czego mnie to doświadczenie uczy? Czy jest coś w tej sytuacji dobrego?
6. Nie oceniaj innych osób negatywnie, bo wtedy sam stajesz się marudą, a patrz punkt 3 :)
7. Dbaj o sobie, medytuj, módl się, idź do spa – wyciszaj się, dzięki temu łatwiej przekształcisz negatywną myśl w pozytyw.
Polecam także ćwiczenie, które sprawi, że będziesz szukał pozytywnych emocji i zdarzeń w ciągu dnia. Spróbuj przed snem zapisywać 20 pozytywów, które cie dziś spotkały. Dzięki temu nauczysz się być otwarty, a pamiętaj, że każda akcja wywołuje reakcję. Będąc pozytywnym, więcej pozytywnych doświadczeń będzie do ciebie wracać.
Próbuj, ćwicz, doświadczaj i ucz się bo naprawdę warto. Kiedy nauczysz się myśleć pozytywnie, zobaczysz ile codziennych problemów ci odpadnie, a może nawet szef okaże się nie taki zły ;) Powodzenia!