Moje myśli - przyjaciel czy wróg?

2017-04-28 13:12:24

Jolanta Piątkowska
Pisałam Wam już w zeszłym tygodniu o wspaniałej inicjatywie Czterynadwie, dwóch aktywnie działających mam - Sylwia i Ania. Miałam przyjemność gościć na ich ostatnim spotkaniu, podczas którego rozmawialiśmy o stresie, emocjach i o tym, jak nasze myśli nam podcinają skrzydła. "Muszę", "powinnam" - dużo w naszej głowie tych przymusów, jakie stawiamy sami sobie.

Warto przyłapywać się na tych myślach i weryfikować czy na pewno muszę, czy na pewno powinnam a może stoi za tym jakieś przekonanie, które utrwaliło się w mojej głowie nie pozwala mi działać z impetem, realizować swoich celów albo po prostu dobrze się czuć.

Prowadzimy taki wewnętrzny monolog czyli dialog z samym sobą. Przybiera on róże formy, oto kilka najczęstszych przykładów:

1. Negatywne przekonania na własny temat - arbitralne sądy, jakie przedstawiamy w swojej głowie o nas samych, naszych możliwościach, tego kim jesteśmy; "jestem za głupi do takiej pracy", "jestem do niczego", "do niczego się nie nadaję", "jestem brzydka". Te oceny nie odnoszą się do czegoś konkretnego, mówią o nas całościowo, nie uwzględniają wyjątków, a tym samym nie dają pola manewru.

2. Czarnowidztwo - w tej kategorii nasz umysł bije rekordy, tworzymy alternatywne wizje przyszłości, tego co nas spotka, co się może wydarzyć, snujemy przypuszczenia, które ponownie odciągają nas od działania albo obniżają nasz nastrój: "wyśmieją mnie", "źle wypadnę", "na pewno sobie nie poradzę", "po co się starać i tak wyjdzie jak zawsze". Zamiast ryzykować albo przygotować plan, który nas uchroni przed tym czego się obawiamy od razu przekreślamy nasze cele i dążenia.

3. Normy powinności - to te już wspomniane na wstępie głosy pod postacią: "muszę", "powinnam", „tak wypada”. „nie mam prawa”, „nie należy”. Co ciekawe tu ciężko nam znaleźć uzasadnienie dla tak postawionych twierdzeń, przyjmujemy je jako pewnik i nie polemizujemy z nimi, niczym prawda objawiona. Warto się jednak tu również zatrzymać i sprawdzić czy na pewno ta powinność mnie dotyczy czy może jest czymś narzuconym albo utartym przez doświadczenie, środowisko itp.

Jest oczywiście szereg innych wybiegów, jakie wykorzystuje nasz mózg aby nas powstrzymać od działania, zniechęcić, podciąć skrzydła. Świadomość to już dobry pierwszy krok!

Zachęcam was jednak do dalszej pracy nad sobą. Jest świetne ćwiczenie, które pozwala nam weryfikować czy głosy w naszej głowie – w psychologii i coachingu mówi się o przekonaniach – są dla nas wspierające i warto je zachować czy wręcz przeciwnie i warto je zastąpić.

Narzędzie to roboczo nazywam „łapką” gdyż w zasadzie tylko ona wystarczy aby odpowiedzieć sobie na tak postawione pytanie: „Czy moja myśl, przekonanie, spostrzeżenie jest dla nie wspierająca?”

Zadajcie sobie kolejno 5 pytań:
Czy twoje przekonanie, myśl, spostrzeżenie jest zawsze prawdziwe?
Czy twoje przekonanie, myśl, spostrzeżenie pozwala ci realizować cele bliższe i dalsze?
Czy twoje przekonanie pozwala ci unikać błędów lub konfliktów?
Czy twoje przekonanie pozwala ci się czuć, tak jak chciałbyś się czuć?
Czy twoje przekonanie pozwala ci chronić życie lub zdrowie?

Jeżeli odpowiedziałeś minimum 3 razy „Tak” – twoja myśl, spostrzeżenie, przekonanie jest wspierające, zdrowe. Jeżeli Na Piąte Pytanie odpowiedź Brzmi „Nie” to niezależnie od innych odpowiedzi przekonanie takie należy odrzucić. Wypowiedzi muszą być wyraźne bo inaczej nieważne dla nas.
I pytania na koniec: co odkrywasz na temat swojego przekonania?
I najważniejsze: jak potrzebujesz ująć tę myśl, aby cię wspierała zamiast ograniczała? Jak ją przeformułujesz?

Zostawiam was z tymi refleksjami i jestem w razie pytań. Ćwiczenie przygotowałam wam również w wersji do ściągnięcia, możecie je znaleźć tu: https://drive.google.com/file/d/0B-izsJodPiGtRWZLclRlWnY3N28/view?usp=drivesdk

Jak byście mieli ochotę popracować indywidualnie nad swoimi przekonaniami pod okiem coacha jestem również do waszej dyspozycji!


Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj