Zadzwoniła do mnie pewna doświadczona Pani Pedagog.
Zadzwoniła w sprawie mojej Klientki ( jestem jej kuratorem, ale jako, że pracujemy TSR-em, jest klientką). Pani Pedagog, wyraziła swoje oburzenie moim wpływem na decyzje, co do dalszej edukacji swojej 17 letniej wychowanki. Dziewczyna na wskutek różnych okoliczności będzie powtarzała klasę.
Diagnoza ze strony szkoły była prosta…zmiana szkoły, Ośrodek wychowawczy…byle dalej, byle gdzieś.
Pani pedagog stwierdziła, że zwykłe gimnazjum to nie ten poziom, nie te możliwości uczennicy.
Fakty?
Klientka nie zaliczyła dwóch przedmiotów, z czego jeden z uwagi na oceny, drugi przez frekwencję zbyt niską.
A teraz wnioski Klientki o sobie samej po naszej sesji:
• Jestem zdolna, mam talent do nauki języków,
• Jestem uparta. Zdecydowałam nadrobić zaległości i zrobię to w wakacje. Zacznę od teraz,
• Jestem sumienna, gdy mi na czymś zależy potrafię osiągnąć sukces mimo przeciwności,
• Mogę liczyć na wsparcie ( tu wymieniła trzy osoby),
• Jestem odważna. Staję w obronie słabszych, moich bliskich. Zdecydowanie bronię się przed atakami innych na siebie.
Zasoby Klientki według jej mamy:
• Mądrość,
• Sumienność,
• Pracowitość,
• Ambicja,
• Inteligencja,
• Zdolności,
• Doświadczenie, zgodnie, z którym córka w przeszłości osiągała sukcesy w nauce.
Warto nadmienić, że klientka posiada 17 lat doświadczeń bycia sobą, mama 17 lat doświadczeń bycia mamą dla córki. Pani Pedagog przeszło 1,5 roku.
Jaki jest morał, wniosek z tego przypadku?
Nasze dzieci są stale oceniane. Głównie negatywnie, pod katem tego, co im się nie udało. Wiedza osób pracujących z naszymi dziećmi o nich, jest mizerna. Jest czarno – biała. Nie oceniam czy jest to brak czasu, wiedzy czy inny powód.
Moje klientka to młoda kobieta, świadoma swoich błędów, ale i zasobów. Mająca cel. Zdeterminowana do jego osiągnięcia. Posiada plan naprawczy, który realizuje. Wszystko to wychodzi od niej. Nie narzucałem jej niczego.
Co ja zrobiłem?
• Pomogłem w uświadomieniu sobie, przypomnieniu o posiadanych zasobach,
• Podniosłem wiarę w siebie Klientki,
• Pomogłem uporządkować to, czego chce osiągnąć klientka i dobrać do tego narzędzia, które Klientka ma,
• Podszedłem do klientki z ciekawością, wiarą, empatią. Nie oceniałem. Doceniałem.
Jaki będzie ciąg dalszy?
Taki, na jaki zdecyduje się klientka. Będzie konsekwencją jej wyborów. Sukcesy będą jej sukcesami.
Tak właśnie działa Coaching i Terapia Skoncentrowana na Rozwiązaniach.
Jeżeli chcesz podarować swojemu dziecku podobne wsparcie, oparte na zasobach, podnoszące, rozwijające podejście, zapraszam.
Pamiętaj, nie ma złych dzieci, nieuków, zabijaków, leni. Są za to dzieci, których zasoby nie zostały odkryte. Zaufaj mi, jeżeli twoje dziecko będzie świadome swoich zasobów, to w przyszłości z tego skorzysta.
Komentarze