Pokaż swoją twarz

2018-09-04 17:40:31

Łukasz Michalski
Muszę zmajstrować sobie uśmiech, uzbroić się weń, schronić się pod jego opieką, mieć czym odgrodzić się od świata, zamaskować swe rany, wreszcie wyćwiczyć się w noszeniu maski.

Emil Cioran

Nie tak dawno jedna z moich klientek podczas sesji coachingowej powiedziała: „Czuję się jak bym grała w teatrze masek, gdzie w zależności z kim prowadzę rozmowę lub z kim przebywam gram inną rolę. Raz jestem twardą nieugiętą osobą, innym razem wręcz przeciwnie, jestem pomocna i przyjacielska. Dosłownie do rany przyłóż”.

Maski emocjonalne, bo o nich opowiadała moja klientka – są uzewnętrznieniem Twoich potrzeb związanych z akceptacją Ciebie przez osoby z Twojego otoczenia. Twórcą tego pojęcia w psychologii był Carl Gustaw Jung – współtwórca psychologii głębi, który jako pierwszy użył pojęcia Persony, a prywatnie był artystąi malarzem.

Persona, maski i inne życiowe cuda.

Według Junga, Persona jest Twoją emocjonalną maską. Pośredniczy ona pomiędzy Twoim wewnętrznym, rozbrykanym JA, a światem zewnętrznym. Dzięki Personie jesteś w stanie się komunikować z otaczającymi Cię ludźmi i wchodzić z nimi w relacje. Ale… no właśnie zawsze musi być jakieś „ Ale”. Persona to twór fałszywy. Maska, którą tworzysz tylko po to, by inni Cię akceptowali, szanowali, by uważali Cię za kogoś godnego swojej uwagi – jest pozorem. Persona to nic innego jak teatralna maska, która służy do odgrywania przez Ciebie roli – takiej jakiej chcą inni. Zbyt długie noszenie maski powoduje, iż tracisz połączenie ze swoim wewnętrznym JA. Stajesz się bezbarwnym i tylko dwuwymiarowym aktorzynom w podmiejskim teatrze swojego życia. Oczywiście jesteś szanowany przez otoczenie, może masz spore grono znajomych – ale czy jesteś SOBĄ?

Czy można zdjąć maskę?

Zdjęcie maski, a co za tym idzie pozbycie się Jungowskiej Persony jest jak najbardziej możliwe. Proces ten wymaga od Ciebie dużej samoświadomości oraz chęci i gotowości zaakceptowania tego kim naprawdę jesteś. Może Ci się teraz nasunąć pytanie: ale skąd będę wiedział, że to właśnie ten moment? U każdego ten proces przebiega trochę inaczej. Ja przedstawię Ci ogólny schemat zdejmowania maski.

Najpierw poczujesz, że Twoja maska zaczyna pękać. Zapewne pojawią się emocje temu towarzyszące. Być może będzie to: strach i ból emocjonalny, a może wręcz przeciwnie uczucie ulgi i radość z uwolnienia emocji.

Następnie Twoja maska spadnie z Twej twarzy, by z hukiem roztrzaskać się o ziemię, rozsypując się na drobne kawałki. To co wówczas poczujesz, jakich emocji doświadczysz, pozwoli Ci się narodzić na nowo.

Moment uwolnienia Twojego Ego to efekt finalny całości procesu. Byś mógł pozbyć się swej Persony musisz zaakceptować swoje potrzeby, emocje, uczucia i w końcu pozwolić sobie na bycie sobą. Pełna tolerancja siebie pozwoli Ci nawiązać na nowo kontakt z wewnętrznym JA.

No tak, wszystko fajnie, ale po co mam w ogóle zdejmować moją maskę, przecież mi z nią tak dobrze?

Powód jest jeden – by wreszcie zacząć żyć dla siebie a nie dla innych! Gdy pozbędziesz się maski, którą nosiłeś dotychczas Twoje życie nabierze wreszcie sensu. Żyjąc bez pozorów będziesz w stanie nawiązywać prawdziwe i głębokie relacje z innymi. Kiedy pokażesz światu swoje prawdziwe JA przestaniesz się bać, że zostaniesz zdemaskowany i ktoś odkryje Twoją prawdziwą twarz. Czyż nie warto zatem pozbyć się maski? Czy perspektywa bycia sobą nie jest bardziej kusząca niż ciągłe skrywanie swej twarzy za maską?
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj