Z realizacją nowego pomysłu. Odrobieniem zaległości. Odbyciem trudnej rozmowy. Odpisaniem na kłopotliwego mejla. Rzucenie nałogu. Rozpoczęciem diety.
Wszystko co robisz – choć czasem aż trudno w to uwierzyć - ma GŁĘBOKI SENS, dobrą intencję. Nawet jeśli sam uznajesz to za zły nawyk, słabość, ułomność charakteru. Nawet gdy masz przez to duże trudności.
Może trudno zauważyć ci pozytywy w ciągłym odraczaniu chwili gdy zaczniesz realizować swój kolejny ambitny pomysł. To jednak musisz przyznać, że w ten sposób chronisz się przed stresem, być może osiągasz coś na kształt spokoju i stabilizacji. Może nie podejmowanie w danym momencie nowych wyzwań jest jedyną szansą na trochę wytchnienia, gdy organizm domaga się odpoczynku, zwolnienia.
Zwlekasz z przeprowadzenia trudnej rozmowy lub odpowiedzeniem na kłopotliwego mejla? Może w ten sposób próbujesz chronić się przed zażenowaniem lub wstydem. Boisz się odkryć, czujesz strach przed oceną. Twoje milczenie to bycie w bezpiecznej strefie. Może ważne jest dla ciebie podtrzymanie dobrej relacji. Rozmowa/mejl według ciebie takiej relacji zagraża.
Trudno ci rozpocząć dietę lub rzucić palenie, bo zajadania/palenie często pozwalają ci zagłuszyć lęki, traumy, stres, zmęczenie. W takich chwilach to jedyne co jesteś w stanie dla siebie zrobić.
Ja swojego Prokrastynatora zauważam w sytuacjach gdy zafiksowałem się by robić coś, co – instynktownie czuję – nie jest moje, nie odzwierciedla moich potrzeb i wartości. Gdy ktoś prosi mnie o przysługę a ja nie znajduję właściwych słów by odmówić. Gdy wobec siebie używam słów MUSISZ, POWINIENIEŚ. Wtedy mój Prokrastynator przejmuje dowodzenie, sabotuje, opóźnia. Zauważam, jak próbuje zadbać bym działał w zgodzie z sobą. Z moją potrzebą bycia autentycznym, robienia czegoś co ma sens i jest wartościowe.
Nie chcę byś odbierał tego jako zachęty do zachowania status quo!
Ta Część ciebie, ten Mistrz odwlekania, irytuje cię, dostarcza wiele bólu i zawstydza. Podrywa poczucie wartości, mocy, sprawczości. Sprawia, że czujesz się bezsilny.
Jednak GDY ZROZUMIESZ DLACZEGO wchodzisz w tryb odwlekania, poznasz prawdziwe motywy swoich działań.
Zaczniesz mieć dla siebie więcej zrozumienia i łagodności. Przestaniesz obwiniać się o to, że jesteś beznadziejnym leniem. Po prostu jest w tobie (jak w każdym) taka Część odwlekająca, która czasem przejmuje stery gdy trzeba zagłuszyć jakieś lęki, dać sobie chwilę wytchnienia, lub zastanowić się czy to co chcesz zrobić na pewno jest tego warte.
Zachęcam cię, żebyś czasem podziękował swojemu Prokrastynatorowi za to co dla ciebie robi i pogadał z nim o tym.
Wtedy on zamiast być sabotażystą może zostać twoim Doradcą, który daje ci znać, że jesteś wyczerpany, że potrzebujesz odpoczynku. Może zasugeruje ci byś na chwilę się zatrzymałby zastanowić się CZY NAPRAWDE CHCESZ rzucać się w kolejny wyczerpujący projekt.
Gdy w końcu zaczniesz robić to do czego naprawdę tęskni twoje serce nie przekraczając przy tym granic swojego organizmu, Prokrastynator usiądzie w fotelu zadowolony z tego, że sprawy idą w dobry kierunku
Komentarze