JAK PRACUJĘ Z SILNYM BRAKIEM PEWNOŚCI SIEBIE?

2021-06-16 22:52:16

Robert Springer

Sesje prowadzone były w oparciu System Wewnętrznej Rodziny (ang. Internal Family System, w skrócie : IFS), proces pozwalający skutecznie pracować z brakiem motywacji, niskim poczuciem wartości, nieśmiałością, nieumiejętności stawiania granic, uzależnieniami, chronicznym zmęczeniem, wypaleniem, prokrastynacją, atakami złości oraz właśnie z silnym brakiem pewności siebie


Z CZYM ZACZYNALIŚMY?

Miesiąc przed naszym spotkaniem Arek (imię zmienione) odrzucił intratną ofertę awansu. Bał się zaryzykować, obawiając się nowej roli lidera zespołu. Oczami wyobraźni widział, że sobie nie poradzi, bo przecież „w czym on miałby być od nich lepszy”. W trakcie naszej pracy okazało się, że Arek ma w sobie silnego wewnętrznego krytyka, który „dba”, by Arek nie wychodził przed szereg. Ten krytyk prowadził z nim bolesny dialog wewnętrzny : „jestem bezwartościowy” „jestem porażką”, „nie jestem tak dobry jak oni uważają”.


NIEPEWNOŚĆ PRZEJMUJE KONTROLĘ

System Wewnętrznej Rodziny zakłada, że SKŁADAMY SIĘ Z WIELU CZĘŚCI OSOBOWOŚCI (zwanym w procesie Częściami), które w określonych sytuacjach decydują o tym jak się czujemy, jak o sobie myślimy i w konsekwencji jak funkcjonujemy w świecie.

Muzyka, może uaktywnić Cześć lubiąca zabawę i spontaniczność (ruszasz na parkiet). Ciekawy projekt może uaktywnić Część pragnąca sukcesu i osiągnięć (jesteś zmotywowany), lub Cześć niepewną siebie („mogę sobie nie poradzić:) albo odkładającą na później („może następnym razem”) by zaraz potem uaktywnić Część samokrytyczną („przestań marzyć”).

Ta Cześć która jest w danej chwili jest najbardziej aktywna PRZEJMUJE KONTROLĘ nad zachowaniem, myśleniem, emocjami. Jakby w autokarze w którym podróżują wszystkie części naszej osobowości, za kierownicą co chwilę zasiadał inny pasażer.

Gdy Arek rozważał decyzją podjęcia nowej pracy, kontrolę nad nim zawsze przejmowała CZĘŚĆ ODBIERAJĄCA MU PEWNOŚĆ SIEBIE.
Spytałem jak mam się zwracać do tej Części, Arek odpowiedział : „Ona nazwa się Porażka”.

Kiedy ta część zyskała imię, NAWIĄZALIŚMY Z NIĄ DIALOG. Bliską relację. Rozmowa to dobry sposób by dowiedzieć się bezpośrednio od tej Cześć, dlaczego jest taka silna.


DLACZEGO NIEPEWNOŚĆ SIEBIE MA TAKĄ SIŁĘ?

W Systemie Wewnętrznej Rodziny żadna cześć naszej osobowości nie jest uważana za złą lub niepotrzebną – przeciwnie –jak członka rodziny próbuje się podejść do niej z ciekawością i współczuciem.

Niepewność siebie irytuje Arka, sprawa, że myśli o sobie źle. Prawda jest jednak taka, że w tym jego wycofywaniu się, krytykowaniu się, niedocenianiu się tkwi POZYTYWNA INTENCJA. Cześć Porażka próbuje Arka chronić.
Arek nie mógł dostrzec sensu w odrzuceniu oferty nowej pracy. Nie wiedział dlaczego Porażka, przejęła nad nim kontrolę pozbawiając czegoś na czym mu zależało. Próbując to racjonalnie wyjaśnić uznał : „Mam problem z pewnością siebie”.

To co stało się potem było dla Arka zaskakujące i uwalniające.

Okazało się bowiem, że Porażka, chciała utrzymać go w bezpiecznej strefie komfortu, w otoczeniu gdzie ludzie go znali, akceptowali, darzyli zaufaniem i uznaniem. Chciała oszczędzić Arkowi ryzyka, że utraci to wszystko. Histeryzowała, że w nowym środowisku szybko wyjdą jego „braki” i ludzie się od niego odwrócą, odrzucą go, skrytykują, ośmieszą.

Nie chodzi o to by usprawiedliwiać wybory życiowe dokonywane pod wpływem niepewności siebie. Nie. One często są bardzo dla nas ograniczające i niedojrzałe. Te wybory jednak dokonujemy, bo czujemy potrzebę - której sobie nawet nie uświadamiamy - by się przed czymś ochronić.

Cześć Porażka, jak każda część ma swój SPOSÓB NA OCHRONĘ. Jej strategią jest podsycanie niepewności, kwestionowanie wartości, paraliżowanie obawami.
Tak długo jak Porażka, będzie bała się o Arka, będzie blokowała jego pewność siebie. Będzie robiła wszystko by unikał wyzwań, odważnie mówił czego pragnie, bo to może narazić go na krytykę i odrzucenie.


OBRAZ Z PRZESZŁOŚCI OD KTÓREGO WSZYSTKO SIĘ ZACZĘŁO

Gdy zapytałem Arka z jakim obrazem z przeszłości wiąże się odczuwanie tego lęku Arek niemal natychmiast odpowiedział : „Widzę mój pokój i ojca, tłumaczy mi matematykę, wrzeszczy na mnie nerwowo. Co rusz traci cierpliwość, mówi, że debil by rozwiązał to zadanie, mówi, że jestem leniem i na niczym mi nie zależy”.

Arek wrócił do tej sceny po raz pierwszy w życiu po dwudziestu latach. Widząc tego jedenastoletniego chłopaka dostrzegł jego lęk. Zauważył, ja kuli się on w cieniu potężnej postaci ojca. Jaki jest samotny i zawstydzony, że okazał się taki beznadziejny.

W dorosłym życiu Arek oddala od siebie sytuacje, które nawet potencjalnie mogą wiązać się z zawstydzeniem, bo jego wewnętrznego dziecko, pamięta i się boi. Że będą go krytykować i wyśmiewać. Że wszyscy go opuszczą. Obrońcą wewnętrznego dziecka jest Cześć PORAŻKA, z która już wcześniej pracowaliśmy. W odpowiednim momencie zalewa go niepewnością siebie i samokrytyką, bo to jedyny znany sposób by Arek nie znów nie usłyszał, że się nie nadaje, że nie jest wystarczająco dobry.


WZBOGACIĆ OBRAZY Z PRZESZŁOŚCI

Głównym celem procesu IFS jest UZDROWIENIE WEWNĘTRZNEGO DZIECKA od ciężaru bólu, wstydu, lęku przed samotnością, które ta dziecięca Część nosi przez cały czas.

Jeśli ZMIENIMY SCENARIUSZ według jakiego przebiegały „korepetycje” Arka z ojcem gdy miał 11 lat, zmienimy sposób w jakim obraz nawet teraz oddziałuje na niego obecnie. Arek nie zmieni swojej przeszłości. Może jednak WZBOGACIĆ OBRAZ Z PRZESZŁOŚCI O ELEMENTY WSPIERAJĄCE JEGO WEWNĘTRZNE DZIECKO. Jeśli do obrazu tego będzie powracać w miłością i akceptacją na jaką zasługiwał kruchy i bezbronny jedenastolatek, stopniowo uwolni się od się ciężaru tych trudnych emocji.


KOCHAM CIĘ TAKIEGO JAKI JESTEŚ

Arek jako dorosły mężczyzna obywa podróż do przeszłości pojawiając się w scenie „korepetycji”. Stanowczą rozmawia z ojcem : „Może i chcesz dobrze ale to co robisz jest złe! Pomyśl jak ten chłopak czuje się gdy tak na niego wrzeszczysz i mówisz wszystkie te okropne rzeczy! Nie pozwalam ci na to. Wspieraj go zamiast mówić, że jest do niczego. Bądź dla niego prawdziwym i czułym ojcem. Powiedz mu, że jesteś szczęśliwy że go masz, że jest twoim największym skarbem, że kochasz go takim jaki jest:

Gdy jedenastolatek słyszy słowa ojca zaczyna odczuwać więcej bezpieczeństwa.

W kolejnym ważnym etapie procesu dorosły Arek okazuje swojej dziecięcej części miłość i empatię. „Wiem jak musiałeś się bać, gdy ojciec wściekał się bo czegoś od razu nie zrozumiałeś”, „Nic dziwnego, że czułeś wstyd, gdy ojciec tak bardzo cię krytykował zamiast wspierać”, „Nie cierpisz tej cholernej matmy, to nigdy nie była twoja bajka, to jak sobie z nią radziłeś, zupełnie nie mówi o tym kim jesteś”. „Jesteś tylko małych wrażliwych chłopcem i kocham cię, bez względu na to jak radzisz sobie z szkole czy z każdą inną rzeczą”, ”Zawsze możesz na mnie liczyć ”.


UŚMIECH DZIECKA

Wprowadzenie do trudnych doświadczeń empatii, miłości i bezpieczeństwa sprawia, że dokonuje się zmiana. Wewnętrzne dziecko zaczyna ożywać, uśmiechać się, CZUĆ WSPIERAJĄCĄ OBECNOŚĆ DOROSŁEGO JA. Zaczyna wierzyć, że jest wartę miłości po prostu za to że jest. Czuje się wystarczające, wiec coraz mniej się boi zawstydzenia, krytyki, odrzucenia.


JAK WIELE JUŻ MASZ BY SIĘ WESPRZEĆ

Po koniec procesu Arek obiecał swojej dziecięcej części, że już od teraz będzie przy niej, będzie ją ochraniał i wspierał.

Pokazał jej jak teraz wygląda jego dorosłe życie. Że choć zdarzają się w nim porażki, to z wielu rzeczy jest dumny. Skończył wymarzoną uczelnię, usamodzielnił się. Ma wokół siebie ludzi którzy go szanują, przyjaciela, na którego zawsze może liczyć. Jest lubiany. Dba o swoje zdrowie. Rozsądnie się odżywia.
Dziecięca cześć była tym mile zaskoczona, bo myślała, że jej życie będzie porażką.


NIEPEWNOŚĆ NIE JEST JUŻ TAK POTRZEBNA

W końcowej części procesu wracamy do Części, nazwanej przez Arka w Porażką, która w określonych sytuacjach zalewa go niepewnością siebie.

„Co myślisz o tym wszystkim co właśnie usłyszałaś?” – pytam wprost Porażkę

„Czuję ulgę” - odpowiada „Jakiś ciężar spadł mi z serca, już się tak nie boje o tego młodego”.

”To może spróbowałaś być trochę bardziej konstruktywna, zamiast tak go ciągle paraliżować niepewnością siebie, mówić mu te wszystkie przykre słowa?” – pytam

„ Mogę spróbować na próbę. Musze się przekonać, że sobie poradzi. Chyba nie chciałabym się już więcej nazywać Porażką?” – odpowiada

„A jak?” - pytam

„Nie wiem, ale nie Porażka” - opowiada

„Ok., w taki razie, co ty na to by za każdym razem, gdy Arek obawia się podjąć wyzwanie, w obawie przed krytyką i zdemaskowaniem jego „beznadziejności” przypomnisz mu o tych wszystkich chwilach gdy dał radę, gdy zyskał szacunek, podziw, gdy był z siebie dumny?, Pamiętasz takie chwilę?”

„Tak przypominam sobie takie momenty, chciałbym spróbować! – mówi cześć która już nie chce być nazywana Porażką.


JAK TO SIĘ ZAKOŃCZYŁO

Z Arkiem pracowałem przez 6 sesji, na kilku z nich wracaliśmy do tego jedenastoletniego chłopaka, który kiepsko radził sobie z matematyką. Za każdym razem Arek w ciepłych słowach wyrażał mu swoją miłość i akceptację. W jednym z tych powrotów pojawił się ojciec Arka, który wyraził głęboki żal. Przeprosił swojego syna za wszystkie krzywdy, które mu wyrządził. Zapewnił o swojej miłości.

Niepewność siebie Arka była teraz zupełnie inna. Bardzo złagodniała. W wielu konkretnych wypadkach Arek poczuł bardzo duży przypływ zaufania do siebie. Wiedział, że ma narzędzia by sobie radzić gdyby pojawił się kryzys. To był duży krok do dojrzałej pewności siebie.

Arek dotrzymał obietnicy danej swojemu wewnętrznemu dziecku i przez cały okres naszej pracy pozostawał w nim we wspierającym kontakcie.

Jestem pewien, że jeśli kiedykolwiek poczuje niepewność, będzie potrafił się wesprzeć i żyć z większą odwagą.
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj