Pracując superwizyjnie z coachami coraz częstszym zagadnieniem, które pojawia się podczas sesji, jest profesjonalizacja. Coachowie – w tym także ja sam – szukają odpowiedzi na pytania takie jak: „co to znaczy być profesjonalistą?”, „jak stać się profesjonalnym?”, „czy to, że posiadam międzynarodową akredytację rzeczywiście oddaje mój profesjonalizm?”. Jakiś czas temu, gdy przygotowywałem się do roli superwizora wziąłem temat ten na warsztat. Była to dla mnie potężna lekcja, gdyż podczas sesji doszedłem do dwóch ważnych dla mnie wniosków, które towarzyszą mi do dziś i mocno wspierają mnie w chwilach zwątpień. Wnioski te ubrać można w takie zdania: „Profesjonalnym coachem się bywa – jestem nim w pracy z klientem, staję się nim pracując nad sobą” oraz drugie, podobne zdanie: „Profesjonalnym coachem bywam: – jestem nim w trakcie sesji a staję się nim pomiędzy spotkaniami z klientem”. Słowa te stały się dla mnie niezwykle ważne z dwóch powodów: po pierwsze dają mi poczucie sprawczości i zaufania do siebie, po drugie motywują do nieustannej pracy nad sobą. Bo niezmiennie wierzę, że najważniejszym narzędziem w procesie coachingowym jest właśnie coach oraz relacja, jaką współtworzy.
Stawanie się czy bycie profesjonalistą w tym zawodzie wyraża się w wielu kwestiach. W moim przekonaniu nie możemy mówić o profesjonalizmie bez:
poddawania swojej praktyki regularnej superwizji,
nieustannego rozwoju własnego (coaching własny, terapia własna, szkolenia, literatura, czerpanie inspiracji ze świata nauki itp.),
bieżących procesów coachingowych (czyli bez pracy z klientami),
przestrzegania kodeksu etycznego.*
O pierwszym z powyższych punktów pisałem już dwukrotnie ( “Mentor-coaching jako wyraz dbania o profesjonalizm pracy coacha” oraz “O rozwoju nie tylko innych ale także własnym cz. 2 – by szewc w dziurawych butach chodzić nie “) i pewnie nawoływanie w temacie superwizji nie powinno mieć końca. Wielokrotnie sięgałem także do różnych nurtów i źródeł celem inspiracji (chociażby pisząc o kontekstach psychoterapeutycznych – czy filozoficznych ). Pamiętajmy o tym, by przyglądać się swojej pracy i sprawdzać, zarówno swój warsztat pracy, jak i to, w jaki sposób zmieniamy się zarówno jako ludzie, jak i coachowie i jak to wpływa na procesy, które prowadzimy.
Rozwój własny jest tym, czego absolutnie nie powinno zabraknąć u profesjonalnego (a właściwie każdego) coacha. Coaching ma wiele oblicz, a inspiracji jest tak naprawdę nieograniczona ilość. Niezwykle cenię sobie rozmowy prowadzone przez Darka Niedzielskiego. Od kilku lat zaprasza on coachów, którzy zajmują się coachingiem z absolutnie profesjonalnym zacięciem. Rozmowy, które mam na myśli to dwie serie podcastów. Jednym z nich jest „Mistrzowie coachingu”, a drugim „Przestrzenie coachingu”. Niezwykła dawka wiedzy, inspiracji a czasem nawet narzędzi. Przyznam, że z dumą przesłuchałem wszystkie odcinki i z dumą patrzę na to, w jakim kierunku rozwija się nasz coachingowy świat!
Wobec ustawicznego rozwoju nie jest obojętny także ICF. W jednej z kluczowych kompetencji – (coach) wciela w życie postawę coachingową – znajdziemy takie punkty jak:
Uznaje, że klienci są odpowiedzialni za własne wybory.
Nieustannie doskonali się i rozwija jako coach.
Nieustannie praktykuje autorefleksję, aby doskonalić warsztat coacha.
Jest świadomy i otwarty na to, jaki wpływ ma kontekst i kwestie kulturowe na innych oraz na niego samego.
Wykorzystuje samoświadomość i intuicję z korzyścią dla klienta.
Rozwija i pielęgnuje umiejętność zarządzania swoimi emocjami.
Przygotowuje się do sesji zarówno mentalnie, jak i emocjonalnie.
W razie potrzeby zwraca się o pomoc z zewnątrz.
Trzeci punkt związany z praktyką zawodową coacha jest – w moim przekonaniu – przejrzysty sam w sobie. Trzeba po prostu pracować, mieć kontakt z zawodem. Zarówno z mojego doświadczenia, jak i z doświadczenia moich klientów superwizyjnych (coachów przygotowujących się do akredytacji lub tych, którzy w taki oto sposób dbają o profesjonalizm) wyprowadzić mogę wniosek, że mając dłuższą (kilkutygodniową a już szczególnie kilkumiesięczną) przerwę w prowadzeniu sesji, niekiedy trudno wrócić do coachingowego sposobu myślenia w prowadzeniu rozmów. To, co może pomóc w takiej sytuacji, to np. wspomniane podcasty, książki, spotkania branżowe (organizowane np. przez Izbę Coachingu czy ICF), interwizje, czy szkolenia.
W kontekście profesjonalizmu ciekawej inspiracji dostarcza nam Kodeks etyczny opracowany przez Izbę Coachingu. Profesjonalizm definiowany jest tutaj w następujący sposób:
9. PROFESJONALIZM – Działaj na rynku uczciwie. Swoim działaniem i postawą promuj standardy profesjonalnego coachingu.
9.1. Coach prezentuje zweryfikowane fakty na temat coachingu i dba o rzetelność informacji na jego temat. Podejmuje kroki mające na celu zapobieganie nadużyciom i korygowanie błędnych interpretacji związanych ze swoją pracą lub profesją.
9.2. Coach powstrzymuje się od podejmowania i uczestniczenia w działaniach, które mają szkodliwy wpływ na dobre imię profesji Coacha.
9.3. Coach, w przypadku pełnienia różnych ról zawodowych, ma obowiązek zadbać o to, aby było jasne, w jakiej roli występuje i z jakiej pozycji udziela informacji.
9.4. Coach szanuje wysiłki i zasługi innych osób, w kwestii praw autorskich, praw do ochrony własności intelektualnej, znaków handlowych i patentów.
9.5. Coach szanuje odrębność, wkład i wysiłki wszystkich osób działających na rzecz rozwoju i wsparcia człowieka. Dba o dobre relacje i współpracę pomiędzy przedstawicielami różnych szkół, nurtów, czy profesji pomocowych.
9.6. Coach zachowuje szczególną ostrożność w formułowaniu wypowiedzi dotyczących działalności innych osób. Coach powstrzymuje się od publicznego zdyskredytowania jakiejkolwiek działalności, a w przypadkach podejrzenia nadużyć, przekroczenia standardów, czy pogwałcenia etyki zawodowej kieruje sprawę do rozstrzygnięcia właściwym instytucjom.
Charakterystyczne dla tego punktu jest zorientowanie na postawę i zachowania coacha wobec świata zewnętrznego – środowiska, w którym funkcjonuje. Uważam to za niezwykle ważne kwestie, szczególnie w dobie wciąż skrajnie postrzeganego środowiska coachingowego. Izba Coachingu zaleca tym samym dbanie o wizerunek coachingu jako takiego.
Podobnie też ICF – prezentując zaktualizowane kompetencje – zaznacza w pierwszej kompetencji “Zgodność z wytycznymi Kodeksu Etycznego i profesjonalnymi standardami zawodu coacha – zrozumienie zasad etycznych i standardów coachingu oraz umiejętność zastosowania ich we wszystkich sytuacjach coachingowych”. Innymi słowy, profesjonalizm wyraża się w stosowaniu się do zasad spisanych w kodeksie etycznym.
Myśląc o profesjonalizmie w coachingu jawi mi się jeszcze jedna kwestia – platońska koncepcja wartości naczelnych. Są nimi – wedle starożytnego filozofa – prawda, dobro oraz piękno. Ogromna w tym mądrość, także dla nas – coachów. Wspierać klientów w odkrywaniu ich prawdy, wspierać w odnajdywaniu swojego dobra oraz w budowaniu wyższej jakości życia. Czyż nie mamy wspaniałej pracy? :)
A na koniec niech przemówi mądrość, której wartość nie mija mimo upływu niemal 2500 lat:
„Myśleć to, co prawdziwe, czuć to, co piękne i kochać, co dobre – w tym cel rozumnego życia” (Platon).
Jacek Jokś
Coach PCC ICF, superwizor i trener coachingu
Komentarze