Odkładanie zdań, czyli tak zwana PROKRASTYNACJA prowadzi do tego, że w zasadzie nie robimy nic. Zamiast podejmowania działania, które często wymagają wysiłku, zaangażowania, ale także odpowiedniego zarządzania czasem o wiele łatwiej uciec jest w „przyjemności”. Netflix, pogaduszki, kolejne zakupy czy bezmyślne skrolowanie ekranu.
Skorzystaj z moich 8 kroków, których używam, kiedy mnie samą dopada ten stan.
1. Rozbij swoje zadania na małe kroki, dzięki czemu unikniesz uczucia przytłoczenia. Małe, osiągalne cele bardziej motywują i mogą pomóc zwiększyć produktywność.
2. Czarny scenariusz. Zamiast snuć jak pięknie już będzie, kiedy wreszcie cel zostanie osiągnięty zastanów się ile tracisz wyłącznie dlatego, że odkładasz swoje plany na później. Działanie rodzi się z kontrastu.
3. Ustal priorytety. Świetnie sprawdzi się tutaj macierz Eisenhowera, czyli metoda, która dzieli zadania na 4 grupy: ważne i pilne, ważne i niepilne, nieważne i pilne, nieważne i niepilne. Wtedy jasno wiesz, co masz robić.
4. Wyznacz terminy.Dzięki temu nie będzie już wymówek, by odkładać na później…
5. Praca w interwałach. Ustal, że przez najbliższe 45 minut będziesz zajmować się tylko tą jedną rzeczą. Później zrób sobie przerwę i znowu wróć do pracy.
6. Wyłącz wszystkie rozpraszacze. Odłożenie telefonu do innego pokoju oraz wyciszenie skrzynki mailowej pomoże Ci skupić się na wykonywanym zadaniu.
7. Doceniaj się za wykonanie osiągniętych celów. Rób z tych chwil „momenty mocy”, do których będziesz wracać, kiedy znowu dopadnie Cię wątpliwość czy strach przed działaniem.
8. Pamiętaj o nagrodzie. Po każdym większym zadaniu celebruj swój sukces!
Komentarze