Budzimy się z dźwiękiem budzika. Nasze telefony, smart bandy, smartwatche i inne smart gadżety wyznaczają nam coraz częściej rytm dnia - informująć nas kiedy mamy pić, jeść, zrobić sobie drzemkę itp. Jasne nasza praca, obowiązki rodzinne, rozwój osobisty – wszystko to wymaga pewnej struktury, aby móc efektywnie zarządzać czasem. Z drugiej strony, coraz częściej pojawia się głos, który mówi nam, że życie chwilą, czyli bycie "tu i teraz", jest ważne dla naszego dobrostanu psychicznego. Jak więc pogodzić te dwa, na pierwszy rzut oka sprzeczne, podejścia? I czy jest to w ogóle możliwe, zwłaszcza w domowej, bardziej prywatnej przestrzeni?
Planowanie = efektywności
W biznesie planowanie jest absolutnie niezbędne. Wyznaczanie celów, tworzenie strategii, monitorowanie postępów – to działania, które pomagają firmom osiągać sukces. Odpowiednie planowanie pozwala na lepsze wykorzystanie zasobów, skrócenie czasu realizacji projektów i uniknięcie niepotrzebnych błędów. W pracy wielu osób codzienny harmonogram jest podstawą ich produktywności.
Podobnie bywa w domu – planowanie może pomóc w zarządzaniu czasem między obowiązkami zawodowymi, rodzinnymi i osobistymi. Regularne spotkania, lista rzeczy do zrobienia czy ustalenie rutyny codziennej daje poczucie kontroli i zmniejsza stres. Pozwala nam przewidzieć, co będzie działo się w ciągu dnia, co ułatwia zarządzanie nieprzewidzianymi sytuacjami. Planowanie ma więc swoją istotną rolę – nie tylko w pracy, ale także w życiu prywatnym.
A może Być tu i teraz
Z drugiej strony mamy ideę bycia w pełni "tu i teraz", która staje się coraz bardziej popularna, zwłaszcza w kontekście mindfulness, czyli uważności. To podejście promuje pełne skupienie i czerpanie garściami z bieżącej chwili, a to pozwala nam w pełni czerpać z doświadczeń, nie martwiąc się o przyszłość ani przeszłość. Brak szczegółowych planów daje wolność – oraz co istotne, pozwala reagować na zmieniające się warunki życia i cieszyć się chwilą.
W domowym życiu bycie tu i teraz ma szczególne znaczenie. Codzienne zadania, czas spędzany z bliskimi – jeśli podejdziemy do tego z pełną uważnością, zyskamy głębsze relacje i poczucie spełnienia. Rodzina często oczekuje od nas obecności, a nie tylko wykonania obowiązków. Gdy jesteśmy całkowicie zaangażowani w bieżącą chwilę, doświadczamy większej satysfakcji, a relacje stają się bardziej autentyczne.
Potencjalizm – czy da się nie żyć planowaniem?
„Potencjalizm” to pojęcie, które w uproszczeniu można rozumieć jako życie w zgodzie z potencjałem każdej chwili, zamiast ścisłego trzymania się planów. Zamiast kurczowo planować przyszłość, pozwalamy sobie na elastyczność i otwartość na to, co przyniesie życie. Daje nam to poczucie wolności, ponieważ nie czujemy się związani z planami, które mogą nas ograniczać.
Jednak całkowite odrzucenie planowania może prowadzić do chaosu. Potrzeba wolności, to często nasza spuścizna z okresu dzieciństwa, czasu gdy nie mieliśmy jeszcze pełnej kontroli nad czasem i obowiązkami. Wolność bywa kusząca, ale współczesny świat stawia przed nami inne wyzwania. Balans między planowaniem a byciem tu i teraz wymaga pewnej dojrzałości – umiejętności rezygnacji z kontroli w niektórych sytuacjach, ale także zdolności do adaptacji w obliczu zmieniających się warunków.
Elastyczna struktura
Czy plany rzeczywiście nas ograniczają? Wszystko zależy od tego, jak na nie patrzymy. Jeśli traktujemy je jako elastyczne narzędzia, które mają nas wspierać, a nie sztywne ramy, mogą stać się naszym sprzymierzeńcem w codziennym życiu. Kluczowe jest, aby w planowaniu zostawić przestrzeń na niespodzianki, przyjemności i spontaniczne decyzje. Dzięki temu nie tylko osiągamy ważne cele, ale również możemy czerpać radość z tego, co przynosi każdy dzień.
Jak znaleźć złoty środek?
Aby pogodzić planowanie z byciem tu i teraz, warto podejść do tych dwóch sfer w sposób zrównoważony. Oto kilka praktycznych wskazówek:
Planuj z marginesem – Zamiast dokładnie wyznaczać każdą minutę dnia, zostaw przestrzeń na zmiany i niespodzianki. Nawet planując, można zachować otwartość na to, co niesie nam życie.
Praktykuj mindfulness – Uważność pozwala nam cieszyć się bieżącą chwilą, nawet w trakcie realizacji planów. W ten sposób planowanie nie musi stać w sprzeczności z byciem tu i teraz.
Ustal priorytety – Planuj tylko to, co naprawdę jest istotne. Nie musisz planować każdej chwili – skup się na kluczowych zadaniach, a resztę zostaw otwartą na spontaniczne decyzje.
Elastyczne plany – Traktuj plany jako narzędzie, a nie wyrok. W obliczu zmieniających się okoliczności bądź gotów do ich modyfikacji.
Daj sobie czas na refleksję – Regularne przemyślenia nad tym, co działa w twoim życiu, a co nie, pozwolą ci lepiej balansować między planowaniem a spontanicznością.
Planowanie i bycie tu i teraz nie muszą się wykluczać. Ważne jest umiejętne łączenie tych dwóch podejść – elastyczność i otwartość na zmiany w ramach ogólnej struktury, którą dają plany. Wolność i spontaniczność są ważne, ale równie istotne jest poczucie kontroli nad swoim życiem. Znalezienie równowagi między tymi dwoma siłami to droga do bardziej świadomego, zrównoważonego i szczęśliwego życia.
Komentarze