DobryCoach.pl

Kto z Was planując kolejny tydzień lub tylko dzień pracy bierze pod uwagę zarządzanie swoją energią? W którym momencie potrzebuję być maksymalnie wydajna/-y? Kiedy potrzebuję się skupić? Jak zapewnić sobie, że moje środowisko wspiera moje potrzeby? Kiedy potrzebuję naładować energię? Kiedy wziąć oddech? Kiedy spodziewam się pracy na pełnych obrotach? Które zadania wyczerpują mnie najbardziej? Które dostarczają powera? Jak je pogrupować, by być najbardziej efektywnym?

W różnych modelach zarządzania często zwraca się uwagę na to, by wykorzystać maksymalnie czas jaki mamy na wykonanie zadań które mamy na jednej lub licznych to do listach. Zwiększamy wydajność. Tymczasem zadania są jak taśma produkcyjna, gdy odhaczysz jedne, wpadną drugie. Zwolniła się przestrzeń? Idealnie, czas na wrzutkę. Nierzadko dopada nas spadek motywacji lub prokrastynacja, bo jesteśmy ludźmi. Wtedy pojawia się poczucie winy/presja, że miałam/-em tak idealnie zaplanowany czas, a jednak nie udało się zrealizować tych najważniejszych zadań.
Gdy oceniamy siebie surowo, to z kolei wpływa na entuzjazm (a raczej jego brak) przy kolejnych wyzwaniach. Absolutnie nie krytykuję metod zarządzania czasem, są bardzo mądre, sama często korzystam, po prostu chciałabym zwrócić uwagę, że wydajność zwiększa się również poprzez umiejętne wykorzystanie swojej energii wtedy kiedy jest najbardziej potrzebna.

Co zatem zrobić?

1. Uruchom uważność
Obserwuj siebie, swój organizm i jego potrzeby. Kiedy potrzebujesz odpoczynku? Przełączanie się między kontekstami kosztuje Cię wiele energii? Co możesz z tym zrobić?

2. Priorytety: najważniejsze, NIE najpierw tylko w najlepszym terminie.
Wybierz odpowiedni moment na ważne lub trudne dla Ciebie zadania. Czeka Cię wymagająca rozmowa, o której rozmyślasz w kółko, nie mogąc się skupić? Nie planuj jej na koniec dnia. Zrealizuj, wyjdź na powietrze złapać oddech, domknij i idź dalej. Masz ważne dla Ciebie wystąpienie? Znajdź moment na skupienie tuż przed.

3. Trenuj koncentrację
Upewnij się, że środowisko dookoła pozwala Ci na pełne skupienie. Zastanów się kiedy potrzeba popracować w samotności? Z muzyką czy w ciszy? Zachęcam Cię również do zrobienia sobie czasem treningu symulacyjnego, czyli mniej ważne zadania w trudnych warunkach, np. gwaru koło Twojego biurka. Jak to na Ciebie działa? Czy masz tę super moc by skupić się mimo okoliczności?

4. Celebruj
Znajdź przestrzeń na pielęgnowanie pozytywnych emocji, które dodadzą Ci energii (radość, wdzięczność, zachwyt).

5. Odpoczywaj umiejętnie
Czasem wystarczy spojrzenie za okno, szybka kawa, czasem spacer, jeden dzień wolnego, a kiedy indziej dłuższy urlop. Wiesz najlepiej czego potrzebujesz. Daj sobie czas, w którym nie analizujesz w głowie swojej pracy.