Sekret udanej pracy zawodowej

2014-06-02 23:32:26

Maciej Kościelniak
Wśród psychologów badających temat motywacji znana jest anegdota o pewnym Żydzie, właścicielu niewielkiego sklepiku. Był on celem niewybrednych ataków dzieci z sąsiedztwa - które gromadziły się przed jego sklepem i obrzucały go wyzwiskami. Pewnego dnia postanowił coś z tym zrobić. Wyszedł do dzieci i oznajmił im, że krzyki są paradoksalnie dla niego bardzo korzystne ...ponieważ dzięki nim staje się zauważalny dla klientów. Chciałby to docenić – i każdemu z nich zapłaci jednego dolara za każdy dzień intensywnego obrzucania go obelgami.

Spotkało się to oczywiście w powszechnym entuzjazmem i słowne ataki stały się jeszcze głośniejsze i dosadniejsze. Po kilku dniach Żyd jednak oznajmił, że zaproponowana stawka jest trochę za duża w dobie kryzysu – i że może zapłacić najwyżej 50 centów za dzienną „pracę”. Dzieci zadowolone nie były …ale cóż, 50 centów to też pieniądz. Mina im naprawdę zrzedła dopiero po kolejnych kilku dniach, kiedy usłyszały że kryzys się wzmógł – i że mogą dostać najwyżej 30 centów. A kiedy po tygodniu Żyd oznajmił, że jest na granicy bankructwa i zapłaci tylko 10 centów za dzienną porcję wyzwisk, wtedy usłyszał że za 10 centów „sam może na siebie pokrzyczeć”. Więcej żadnego z dzieci pod swoim sklepem już nie zobaczył.

Anegdota prawdopodobnie całkowicie wymyślona, ale bardzo prawdziwa. Pięknie pokazuje istotę motywacji wewnętrznej oraz niebezpieczeństwo zastąpienia jej motywacją zewnętrzną. Dla dzieci prawdziwą frajdą było obrzucanie Żyda epitetami – co dawało im bezinteresowną satysfakcję. Poczucie to musiało być naprawdę silne, skoro powodowało codzienne i dobrowolne przychodzenie pod sklep w wolnym czasie. Walka z tą motywacją w jakikolwiek inny sposób (próby perswazji, wzywanie policji) spowodowałaby zapewne jedynie jej nasilenie. Wprowadzenie w tym momencie pieniądza jako motywacji zewnętrznej , a następnie stopniowe jego wycofywanie – było rozwiązaniem genialnym.

Jeśli myślisz, że nie popełniasz tego błędu w żadnym obszarze swojego życia – prawdopodobnie jesteś w błędzie. Samonagradzanie się za dobrze wykonaną pracę jest naprawdę świetną strategią wzmacniania swojej efektywności. Warto jednak zwrócić uwagę, czy nie wprowadzamy przypadkiem nagrody za coś - co samo w sobie jest dla nas przyjemnością. Popularne jest dzisiaj płacenie dzieciom kieszonkowego za osiągnięte wyniki w nauce …co oczywiście (z punktu widzenia efektywności) może być świetną strategią w przypadku niektórych osób. Odpowiedzmy sobie jednak na podstawowe pytanie: co się wydarzy, gdy pewnego dnia przestaniemy naszym dzieciom płacić?

Każdy z nas jest obdarzony darem prawdziwej, wewnętrznej motywacji. Wszyscy też intuicyjnie czujemy, co tym darem jest - choć rzadko zdajemy sobie z tego sprawę na poziomie świadomości. A jeszcze rzadziej – potrafimy to wykorzystać. Sednem prowadzonego przeze mnie coachingu jest świadome odkrywanie zasobów wewnętrznej motywacji, gdyż to właśnie one stanowią o naszych talentach oraz o efektywności w pracy.

Motywacja wewnętrzna wiąże się z pojęciem flow, rozumianym jako stan uskrzydlenia. Doświadczają tego wszyscy, którzy w czymś się tak mocno zatapiają, że całkowicie tracą poczucie czasu i otaczającej rzeczywistości. Osobom w takim stanie wydaje się, że niesie ich fala i że same niewiele jej pomagają, a wszystko MUSI zakończyć się sukcesem. Taki stan dotyczy naszych pasji: żeglarstwa, sportu, tworzenia sztuki czy muzyki. Czemu więc nie mógłby się wiązać się z naszą pracą zawodową…?

Podejmując ważne, życiowe decyzje warto na chwilę odizolować się od tego co “na zewnętrz”. Głos rodziny czy przyjaciół jest wielką pomocą, ale to nasza wewnętrzna intuicja nas nigdy nie oszukała. Warto na moment zapomnieć o tym co “trzeba” lub co “warto”, skupiając się na tym co najchętniej zrobilibyśmy sami dla siebie ...gdyby nie było żadnej presji. Wyobrażenie sobie, że naciski nie istnieją jest pierwszym krokiem do zrozumienia, że ich NAPRAWDĘ nie ma! Użycie słowa “muszę” powinno się ograniczać do takich czynności jak oddychanie czy jedzenie - bo wszystko inne jest świadomym wyborem. Warto sobie zadać pytanie o wartości, do których dążymy podejmując ważne decyzje. Czy przypadkiem nie ma innych dróg, mniej dostrzeganych w kategorii “MUSZĘ” - a bardziej w kategorii “CHCĘ”.

Jednym z najczęściej powtarzanych truizmów jest recepta na sukces zawodowy: połącz pracę ze swoją pasją. Wszyscy to znają ...a mało kto odnosi ten przepis do swojego własnego życia. Szkoda, gdyż praca zgodna z profilem wewnętrznej motywacji jest i przyjemniejsza - i dużo bardziej efektywna. Jedynie taka kariera prowadzi do poczucia flow, czyli doświadczenia którego wszystkim niniejszym życzę!

Wszystkich poznaniaków serdecznie zapraszam na mój coaching grupowy, poświęcony odkrywaniu motywacji zewnętrznej i podejmowaniu dobrych decyzji zawodowych. Informacji udzielam pod adresem mkoscielniak@coachingpoznan.com oraz telefonicznie 506 156 626. Początek nowego procesu: czerwiec 2014!
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj