Jak odkryć własne pokłady pewności siebie?
„Nie powstrzymuje Cię ani brak potencjału, ani brak okazji – powstrzymuje Cię brak pewności siebie”
(Brian Tracy)
Brak pewności siebie skutkuje wewnętrznym napięciem, lękiem związanym z przyszłością, a także brakiem zadowolenia z siebie. Psycholożka i coach, Monika Goworek, zwraca uwagę, że może to wpływać negatywnie zarówno na sferę zawodową, jak i związaną z partnerem czy dziećmi. Pewność siebie jest więc ważnym aspektem naszej osobowości. Mówi się, że istnieją w nas pokłady pewności siebie, tylko trzeba je odkryć. Jak zatem tego dokonać? Oto kilka cennych porad.
Przede wszystkim warto się przyjrzeć ograniczającym przekonaniom, które sami posiadamy. Dobrym sposobem jest napisanie na kartce różnych obszarów naszego życia (np. praca, związek, przyjaciele). Następnie należy wypisać wszystkie myśli, które przychodzą nam do głowy odnośnie tych tematów (im więcej skojarzeń, tym lepiej). Kiedy już lista się zapełni, warto przyjrzeć się krytycznie, które z powyższych przekonań pomagają nam w życiu, a które pozbawiają nas pewności siebie, ograniczając nasze działania. Warto co jakiś czas sprawdzać nasze przekonania, ponieważ niektórych możemy w ogóle być nieświadomi. Niekiedy takie weryfikowanie przeświadczeń na jakiś temat może od razu zaowocować wzrostem pewności siebie. Kiedy zidentyfikujemy, które myśli nas wspierają, warto powtarzać je sobie za każdym razem, kiedy dopadają nas zwątpienie i stare lęki – dzięki temu wyrabiamy sobie nowe nawyki myślowe. Za sprawą tych nawyków będziemy lepiej radzić sobie w sytuacjach, które do tej pory były dla nas trudne.
W odkrywaniu pokładów pewności siebie pomocne będzie również poznanie swojej wartości. Żeby to robić, po pierwsze trzeba zaakceptować własną osobę, a zwłaszcza te aspekty nas samych, których zmienić nie możemy. Brak akceptacji łączy się bowiem bezpośrednio z niską samooceną. Po drugie należy podnieść świadomość własnych zalet. Czasami warto skorzystać z pomocy coacha, dzięki której będziemy w stanie odkryć tzw. zasoby wewnętrzne, a więc te cechy, talenty czy umiejętności, które będą nas wspierać przy rozwiązywaniu problemów oraz pomagać w osiąganiu celów. W poznawaniu swojej wartości nie chodzi więc o koncentrowanie się na brakach i niedostatkach, lecz o budowanie własnej samooceny w oparciu o nasze mocne strony.
Kolejnym sposobem, który pomoże nam odkryć własne zasoby pewności siebie, jest wychodzenie poza strefę komfortu, czyli podejmowanie wszystkich działań, które są dla nas nowe, związane z naszym rozwojem i budzą w nas pewien dyskomfort. Warto tutaj dodać, że nie oznacza to od razu skoku na głęboką wodę i próbowania rzeczy, które wywołują w nas skrajny lęk. Bardziej skuteczna jest tzw. metoda małych kroków, a więc zaczynanie od tych działań, które są tylko trochę niekomfortowe. Po krótkim czasie okaże się, że przychodzą nam już z łatwością, a nasza pewność siebie wzrosła. Oczywiście, możemy napotykać rzeczy trudne, których nie będziemy umieli od razu wykonać, ale wtedy warto powiedzieć sobie: „nie umiem tego zrobić, ale zawsze mogę się nauczyć”.
Dobrym ćwiczeniem na sesji jest wcielenie się w osobę, którą postrzegamy jako pewną siebie i spojrzenie jej oczami na świat, na siebie, na własne przekonania. Taka wizualizacja może nam pokazać, że sami posiadamy już zasoby, z których możemy korzystać, tylko do tej pory nie zdawaliśmy sobie z nich sprawy. Niekiedy samo przyjęcie wyprostowanej postawy ciała, trzymanie wysoko głowy czy bardziej pewny chód mogą sprawić, że poczujemy, iż jesteśmy bardziej pewni siebie, niż to sobie uświadamialiśmy. I pamiętajmy: nie chodzi o to, żeby w pracy nad sobą porównywać się z innymi. Warto natomiast doceniać, że codziennie robimy mały krok ku odkryciu własnych zasobów.
(DP)
Komentarze