Język jest jedną z najpiękniejszych i najbardziej wartościowych umiejętności wykształconych przez człowieka. Umożliwia komunikację, buduje relacje międzyludzkie i jest narzędziem do tworzenia sztuki. Bez niego człowiek niewątpliwie nie byłby człowiekiem jakim jest obecnie - natomiast język ma również swoją "ciemną" stronę. Niewielu z nas zauważa, że język nas blokuje i więzi.
Kiedy widzimy piękny zachód słońca – zapewne nie myślimy słowami. Doświadczamy emocji, podobnych do siebie niezależnie od tego, czy na co dzień posługujemy się językiem polskim, angielskim czy japońskim. WIDZIMY i CZUJEMY! To jest nasz naturalny język, który pozwala przekazać i odebrać treści O WIELE bogatsze niż słowa czy nawet wiersze.
Coaching (szczególnie ten przez duże „C” w klasyfikacji Roberta Diltsa) jest właśnie związany z obszarami psychiki, które trudno oddać słowami. Przekonania, Wartości, Tożsamość, Misja – to pojęcia, których zmiana może odnieść najbardziej wymierny i długotrwały skutek. Ale to jednocześnie obszary, nad którymi praca jest często blokowana przez bariery lingwistyczne. Aby ją obejść – można wykorzystać metodę, które w świecie coachingu zdobywa coraz większe uznanie i popularność: pracę z obrazem. Bo przecież prościej jest odpowiedzieć na pytanie „Co ten obraz o tobie mówi?” niż wydać suche polecenie „Zdefiniuj swoją tożsamość”.
W tej praktyce coachingowej możemy wykorzystać to, co aktualnie widzimy za oknem. Można poprosić Klienta o pokazanie swojego ulubionego zdjęcia, można wspólnie przeglądać gazety i szukać inspiracji – można wreszcie skorzystać z kilku gotowych narzędzi. Jednym z najbardziej znanych jest z „The Coaching Game: Points of You” …bez którego ja sobie nie wyobrażam pracy coachingowej. Jest to narzędzie „uniwersalne”: przydatne w life coachingu, podczas sesji z najbardziej wymagającą kadrą menedżerską …czy nawet w pracy ze służbami specjalnymi (i to wcale nie żart!).
Ćwiczenia z obrazem są pracą projekcyjną - związaną z przedstawieniem drugiej osobie bodźców, które wyzwolą w niej skojarzenia związane z jej osobowością, przeżyciami czy doświadczanymi uczuciami. Z obszarami, o których bardzo trudno mówić słowami. Co więcej, mówiąc o "jakimś" obrazie łatwiej jest mówić szczerze niż o swoim własnym wnętrzu i o najbardziej intymnych uczuciach. Łatwiej jest też zauważyć mechanizmy, których wcale nie byliśmy ŚWIADOMI - a które wywierają istotny wpływ na nasze zachowanie. Bardzo proste staje się też kreatywne poszukiwanie rozwiązań problemów, którym nie mogliśmy sprostać posługując się wyłącznie słowami i racjonalną analizą.
Praca z obrazem jest wielką przygodą dla klienta, ale również dla coacha. Oznacza odkrywanie tysiąca znaczeń, jakie dla różnych klientów może oznaczać jeden i ten sam obraz. Dzięki temu coach doświadcza ciągle czegoś nowego - co jest chyba najpiękniejsze w tej (i każdej innej!) pracy.
Należy podkreślić jeden fakt: praca z obrazem nie jest dla każdego Klienta. Z mojej praktyki coachingowej mogę wyciągnąć statystykę, że jest pewna grupa osób (może ok. 10%), których sposób przetwarzania informacji jest wybitnie „lewopółkulowy”: analityczny, konkretny, ścisły. Uniemożliwiający jednocześnie budowanie sieci skojarzeń i projekcji, które są podstawą ćwiczeń z obrazem. Nie wyklucza to oczywiście prowadzenia z tymi osobami coachingu – wymaga jedynie podjęcia sposobu komunikowania preferowanego Klienta. A większość z Was ...zapraszam do świata obrazów!
Komentarze