Każdy, kto rozważa podjęcie procesu coachingowego, zadawał sobie takie pytanie. Słyszałem je wielokrotnie wszędzie tam, gdzie pojawiały się osoby zainteresowane coachingiem. Podczas tych rozmów zwykle wymieniane były dwie zmienne - cena usługi coachingowej, która wydawała się być krytyczna oraz "chemia".
Gdyby się jednak głębiej zastanowić, tych obszarów, które warto wziąć pod uwagę jst więcej. Szczególnie w dzisiejszym świecie, w którym wiele osób reklamuje się i sprzedaje jako cochowie. Bazując na swoich doświadczeniach w świecie coachów, szkół coachingu i osób szukających wsparcia, pokusiłem się o wzięcie pod uwagę jeszcze innych czynników, które mam nadzieję, że będą Wam pomocne w dokonaniu właściwego wyboru.
Cena - tutaj możemy się spotkać na rynku z niesamowitym rozstrzałem. Cena zależy często od wielu innych zmiennych. Od sesji prowadzonych za darmo przez osoby uczące się coachingu, przez stawkę 50 zł za godzinę, aż po 3000 zł za 1,5 - 2-godzinną sesję coachingową. Cena zależy więc zwykle od doświadczenia coacha - im wyższe, tym wyżej cen swój czas i usługi; od obszaru - life coaching będzie tańszy, executive coaching sporo droższy; od formy coachingu - spotkania osobiste czy forma zdalna, czyli np. przez Skype lub telefon (ta druga tańsza). Moim zdaniem należy zachować balans pomiędzy tymi kwestiami. Oczywiście dla niektórych kluczowa będzie niska cena. Należy się jednak spodziewać, że proces coachingu może mieć niską lub żadną efektywność. Wzrost doświadczenia zazwyczaj powiązany jest z wyższą ceną za sesję, ale też można się spodziewać mniejszej liczby sesji, bo wyższa jest efektywność (czasami drastycznie wyższa) i świadomość coacha.
"Chemia" - każdy szanujący się coach, zanim obciąży klienta kosztami swojej pracy, spotyka się z nim na tzw. sesji zerowej, kiedy to klient ma możliwość poznania coacha na żywo - osobiście lub wirtualnie (głos, video). Dzięki temu może zadać nurtujące go pytania, dopytać, poznać metody pracy, sprawdzić, czy łatwo jest mu się otworzyć przed coachem, czy wzbudza jego zaufanie. Wtedy zarówno coach, jak i klient mogą podjąć swoje indywidualne decyzje, czy chcą pracować w tym tandemie. Jest to niezwykle ważne kryterium.
Wykształcenie - pod tym pojęciem mam na myśli skąd coach się wziął. Gdzie zdobywał wiedzę i praktyczne umiejętności w obszarze coachingu. Podobnie jak coachów na rynku, tak i szkoły coachingu i kursy coachingowe od kilku lat wyskakują jak grzyby po deszczu. Warto wiedzieć jaką szkołę coachingu skończył coach, jaki otrzymał po kursie czy szkole certyfikat, czy certyfikat jest międzynarodowo uznany, czy coach angażuje się w świecie coachingu poza swoją praktyką (organizacje coachingowe, nauczanie, książki, artykuły itp.). Certyfikacji w Polsce jest kilka. Główne to ICF, IIC, ICC i EMCC. Uwaga! Skończenie kursu akredytowanego przez te organizacje nie powoduje w większości przypadków nadania certyfikacji od danej organizacji, tylko od szkoły. Nie są to pełnoprawne certyfikacje, bo aby je zdobyć, wymagane są dodatkowe egzaminy. Największe na świecie szkoły obecne w Polsce, to: Noble Manhattan Coaching, CoachU, Eriksson College. Na uwagę zasługują też Coaching Center, ORSC (tylko jedna edycja w Polsce do tej pory). Dla tych z większym zacięciem NLP - Kefan z IIC. Jeżeli studia podyplomowe, to moim zdaniem najlepsze w WSB w Dąbrowie Górniczej, SWPS w Warszawie i ALK w Warszawie. Na ten moment obiektywnie mogę polecić wszystkie powyższe, jako dające przesłanki do tego, że coach otrzymał odpowiednią dawkę wiedzy i musiał udowodnić swoje umiejętności praktycznie. Możliwe, że są inne, dobre miejsca. Zwracajcie jednak uwagę na kursy dłuższe, a nie 2-dniowe szkolenia po których wielu coachów reklamuje się jako profesjonaliści.
Doświadczenie w coachingu - im więcej godzin coachingu zrealizowanego, tym większa skuteczność i efektywność coacha. Początkujący coachowie, to Ci, którzy mają od 50 do 200 godzin coachingu. Kilkaset godzin (mniej więcej 500), to coachowie, którzy mogą się mienić mianem senior coachów. Kilka tysięcy godzin coachingu (ok. 2000 i więcej), to master coachowie. Taka nomenklatura i okolice podanych przeze mnie wartości są przyjmowane przez największe organizacje certyfikujące coachów.wystepując w roli superwizora coachów i szkoląc coachów młodych i tych doświadczonych, którzy potrzebowali certyfikacji zauważyłem jak duża różnica w prowadzonym coachingu jest pomiędzy osobą ze 100 godzinami coachinu a taką, która ma ich 500 czy 1000. Różnice zmniejszają się wraz z nabywanym doświadczeniem, więc na początku rozwój z każdymi 100 godzinami jest niewyobrażalny.
Warsztat pracy - na tyle, na ile jest to możliwe, zwracajcie uwagę na warsztat pracy waszego coacha. Może to być ciężkie, ze względu na to, że będąc w procesie coachingowym myślimy raczej o innych kwestiach. Podaję jednak kilka głównych, najistotniejszych elementów do weryfikacji:
•czy coach zadaje dużo pytań zamkniętych (jeżeli tak zmień coacha),
•czy coach sugeruje i podpowiada rozwiązania (jeżeli tak zmień coacha),
•czy coach inspiruje cię, daje wyzwania, zadaje prace domowe (jeżeli nie zmień coacha),
•czy coach wybiera temat waszej rozmowy i cel, który masz osiągnąć (jeżeli tak zmień coacha),
•czy coach ocenia Twoje zachowania, decyzje, postawy, działania (jeżeli tak zmień coacha).
Ważne również jest, jak coach z Wami pracuje, żeby Was od siebie nie uzależnić. Dobry coach będzie zmierzał do tego, żeby jego klient usamodzielniałsię i nabierał umiejętności radzenia sobie z przeszkodami, jakie stawia przed nami życie i samodzielnego osiągania celów. Przeciętny klient zostaje z coachem od 3 miesięcy do 3 lat, przy czym średnio jest to 6 miesięcy. Na początku spotkania są częste, ale potem zmieniają się na 1 raz w miesiącu, a z czasem nawet rzadziej do momentu sesji interwencyjnych, kiedy rzeczywiście jest taka potrzeba w kliencie).
Pamiętajcie! Wybór coacha jest trudny, ale nie jest wyborem na całe życie. W każdej chwili możecie go zmienić.
Komentarze