Wyrażanie uznania - czy przeznaczeniem perły jest ujrzeć światło słońca?

2013-02-19 13:51:43

Marta Czepukojć
Wyrażanie uznania - czy przeznaczeniem perły jest ujrzeć światło słońca?

„To, że jesteś wywołuje we mnie uśmiech, również w różnych trudnych sytuacjach. Dziękuję”.
„To, w jaki sposób rozpoczynasz nasze spotkania zespołu sprawia, że przypominam sobie, dlaczego ten projekt jest dla mnie tak bardzo ważny”.
„Kiedy delegujesz zadanie Monice, całym sobą pokazujesz, że wierzysz w nią, w to, że poradzi sobie nawet z najbardziej ambitnymi zadaniami”.
„Kochanie, czuję, że ważne są dla Ciebie moje potrzeby. To, że z radością zabierasz dzieci na spacer, kiedy potrzebuję chwili drzemki, sprawia że czuję się rozumiana”.

Jak często wyrażamy uznanie w stosunku do naszych bliskich, do znajomych, do osób, z którymi współpracujemy? Kiedy ostatnio pomyślałaś: „W tej osobie wyjątkowe jest właśnie to...”.

Kiedy ostatnio zachwycałaś się sposobem, w jaki piekarz w piekarni podaje Ci pachnący kminkiem chleb? Kiedy uśmiechnęłaś się, widząc dzieci budujące na plaży kruche babki z piasku i krzyknęłaś: „Świetne”!? Czy przypominasz sobie sytuację, w której kelner robił wszystko, co w jego mocy, by zaspokoić potrzeby Twojego podniebienia? W jaki sposób dowiedział się, że jesteś wyjątkowo zadowolona z jego obsługi?

Jeśli pojawiają Ci się te lub inne obrazy, w których odczuwałaś uznanie do tych osób, odpowiedz sobie na pytanie, czy zdecydowałaś się na wyrażenie tego wprost?
Jak często swobodnie dzielisz się z innymi, tym w czym są wyjątkowi, dobrzy, a może po prostu wystarczający?
Czy przeważnie dzielisz się z innymi takim wglądem, czy też zostaje on niewyrażony? Niczym zamknięta w swoim królestwie perła, o której istnieniu wie jedynie muszla, która ją otula od zewnątrz?
Co sprawia, że wyrażasz uznanie wprost?
Co takiego się dzieje, że decydujesz się, aby perła ujrzała światło dzienne i zalśniła w słońcu wykorzystując w pełni swój potencjał?


Według amerykańskich badań Instytutu Gallupa, okazuje się że zdecydowanie częściej skupiamy swoją uwagę i koncentrację na tym, co warto poprawić (popełnianych błędach i słabych stronach) niż na tym, co w nas wyjątkowe, co nam się udaje w życiu (mocnych stronach i sukcesach).
Podczas jednego takich badań zadano respondentom pytanie: „Jak sądzisz, co byłoby dla Ciebie najbardziej pomocne w pracy nad sobą: poznanie swoich silnych stron, czy też słabości”. Respondenci częściej odpowiadali: „To nie silne strony, ale słabości zasługują na więcej uwagi”1. Na silne strony wskazało uwagę 41 % Amerykanów, 24% Japończyków oraz Chińczyków. Częściej na mocne strony wskazywały osoby po 55 roku życia . Według badaczy może wiązać się to z większą akceptacją siebie oraz świadomością siebie.
Kolejne badanie polegało na rozpoznaniu, na jakie oceny otrzymywane w szkole przez dzieci, najczęściej reagują rodzice. Zadano rodzicom pytanie : „O którym stopniu będziesz najdłużej dyskutował z synem, czy córką, w sytuacji, gdy Twoje dziecko otrzymałoby równoległe oceny:
A - celujący z języka angielskiego ; A – celujący z nauk społecznych; C – dobry z biologii oraz F – niedostateczny z algebry?”. Odpowiedzi pokazały, że 77% rodziców najwięcej uwagi da przedmiotowi z oceną F (algebra), w dalszej kolejności dopiero 6% ocenie z języka angielskiego oraz 1 %ocenie
z nauk społecznych.

Warto zadać sobie pytanie, na ile takie podejście do rozwoju i edukacji dzieci wspiera je w odkrywaniu tego, co w nich najlepsze oraz rozwijaniu mocnych stron i talentów? Według badaczy: Marcusa Buckingham’, współautora bestselera „Po pierwsze złam wszelkie zasady” oraz Donalda O. Clifton’a, dyrektora Centrum Badań Międzynarodowych i Szkolenia w Instytucie Gallupa, niestety takie podejście minimalizuje szanse na ukierunkowanie dzieci ku temu, co mogłoby w pełni realizować ich potencjał i talenty. Dodatkowo, podejście to zamiast wspierać dziecko w odczuwaniu siebie jako wartościowej osoby, kieruje uwagę dziecka na to, co jest do poprawy. W ekstremalnych przypadkach może to doprowadzić do sytuacji, w której jako dorosły człowiek: nauczyciel, menedżerka, żona, portier, hydraulik, zawsze będzie uważał, że powinien być jeszcze lepszy, jeszcze bardziej wystarczający, jeszcze „jakiś”, bardziej kompletny…Natomiast, to co mogło stać się czymś, co wyróżnia daną osobę i daje jej moc samorealizacji nie zostanie rozwinięte w pełni.
Opierając się na powyższych badaniach można by wnioskować, że większość ludzi na świecie nie wierzy, iż kluczem do sukcesu oraz życia w pełni realizacji siebie jest poznanie i rozwijanie swoich silnych stron.

Jak to przekłada się na nasze życie zawodowe?

Podobna sytuacja jak w szkole dość często spotyka pracowników w organizacjach, w których przełożeni nie potrafią i nie widzą sensu w wyrażaniu uznania. Koncentrując się głównie na popełnianych błędach: „Nie oddałaś raportu na czas”; „Twoje wyniki są niewystarczające w tym miesiącu!” „Skiepściłeś to spotkanie!”, sami zarządzający przyczyniają się do obniżenia poczucia wartości pracowników, do obniżenia ich motywacji, a nieraz wręcz zaniechania dzielenia się ich własnymi pomysłami i spostrzeżeniami, które wysłuchane, przedyskutowane oraz dopracowane mogłyby zwiększyć wyniki zespołu oraz wpłynąć na większą efektywność organizacji.

Wyniki projektu badawczego Kepner-Tregoe pokazuję, że „ok.40% pracowników w Ameryce Północnej w latach 80-tych XX wieku twierdziło, że zyskuje jakiekolwiek uznanie za dobrze wykonaną pracę, a mniej więcej taki sam procent donosił, iż ich wybitne osiągnięcia nigdy nie spotkały się z uznaniem. To samo badanie pokazało, że tylko 50% menedżerów przyznało się do tego, że wyraża uznanie za wysokie dokonania. Kolejne dane w tym temacie pokazały dodatkowo, że za główną przyczynę odchodzenia z pracy w latach 80-tych w USA pracownicy podawali zwykle fakt, że „otrzymują za mało pochwał i wyrazów uznania”3 .

Co możemy zyskać wyrażając uznanie? Co powstrzymuje nas od wyrażania uznania?
Do najczęstszych powodów należą:

• Przekonanie, że jak zadania są wykonywane przez pracowników na dobrym poziomie, to jest to wymagany standard: „Tego oczekuję, i dlatego nie widzę sensu w podkreślaniu tego, co oczywiste”.
• Lęk, że nasze intencje zostaną nieadekwatnie odczytane: „Kiedy powiem, że przemowa, którą wygłosiła jest wyjątkowa, zapewne pomyśli, że chcę coś od niej uzyskać”.
• Brak doświadczeń osobistych oraz postrzegania sensu: „Mi nikt nigdy nie mówił, że jestem wyjątkowa, to dlaczego ja mam innym mówić?”.
• Lęk przed rozleniwieniem i reakcjami narcystycznymi: „Kiedy wyrażę uznanie, to przestaną się starać, spoczną na laurach”.
• Obawa, że obniżymy wartość informacji, jaką dzielimy się z drugą osobą: „Kiedy codziennie będę jej mówił, że ją kocham, to przestanie to być coś wyjątkowego”.
• Brak umiejętności: „Czuję i widzę, co jest w niej wyjątkowe, nie wiem, jak to nazwać, jak to wyrazić, jak się do tego odnieść”.
• Lęk przed oceną i odrzuceniem: „A co jeśli się podzielę, a ona zaprzeczy i mnie wyśmieje”
• Brak chęci wzięcia odpowiedzialności: „Przecież to nie ja jestem jego szefową, jego żoną, żeby mu mówić takie rzeczy”.
• Chęć rywalizacji oraz zazdrość: „Może i jest niezły w swoim czasie biegania maratonu, ja natomiast muszę być i będę lepszy...”
• Brak posiadania percepcji dostrzegającej to, co wyjątkowe w drugim człowieku. Dotyczy osób, które mają naturalną tendencję do widzenia wad, błędów, czarnych scenariuszy.

Ostania z powyższych przyczyn wydaje się najbardziej przykra i traumatyczna. Dość często dotyczy osób, które same nie były wzmacniane poprzez otrzymywanie komunikatów: Jesteś wyjątkowy w ...., Twoim potencjałem jest...., Zachwyca mnie w Tobie..., Lubię w Tobie... Kiedy spotykam w swojej pracy szkoleniowej, coachingowej, czy w życiu osobistym osoby, które mają trudność z dostrzeganiem tego, co najlepsze u innych, w większości przypadków mają oni również problem z ujrzeniem tego, co dobre, wyjątkowe w nich samych. Okazuje się, że prawdziwe docenienie siebie jest dla nich wyzwaniem, natomiast w sytuacji, kiedy taką informację otrzymują, zaczyna pojawiać się swoisty dyskomfort, napięcie, coś jakby „wisi w powietrzu”.

Pierwszym krokiem w rozwijaniu umiejętności wyrażania uznania przez innych jest modelowanie. Kiedy w sposób świadomy zaczniesz wyrażać uznanie osobom, które mają z tym trudność, zapraszasz je do nowego, ekscytującego świata. Być może początkowo spotkasz się u nich
z dyskomfortem i niezrozumieniem. Być może zobaczysz, że czują się nieswojo. To może wiązać się z brakiem poczucia bezpieczeństwa, które wynika z tego, że znajdują się w sytuacji, której bywają rzadko, albo nigdy. Z czasem jednak, jak wszystko co nowe w naszym życiu, zaczyna być dla nas coraz bardziej znane. Oswajamy się z „novum” oraz nabieramy pewności siebie. I to, co było nowe, staje się po prostu oczywiste.

Myślenie o sobie przez pryzmat tego, co w nas dobre i wyjątkowe oraz otrzymywanie na co dzień pozytywnej informacji zwrotnej jest dla niektórych niczym pierwsza podróż do odległego, egzotycznego kraju. Nie rozumiesz języka, nie znasz zasad kultury i tradycji oraz planu miasta,
w którym się znalazłaś.

W zależności od poziomu otwartości i poczucia zaufania podróżującego do siebie i świata, dość szybko zaczyna on traktować nowe miejsce niczym własny, przytulny dom rodzinny. Z uśmiechem zaczyna rozumieć, dlaczego warto doceniać siebie. W konsekwencji proponując tą samą perspektywę innym. Stare porzekadło mówi: „Nic nie zadzieje się w świecie i w relacji, jeśli w pierwszej kolejności nie zadzieje się w Tobie”. Czasem jednak, aby przekonać się, że temperatura wody w oceanie, głębokość akwenu, gesty, ubiór, wyraz twarzy tubylców oraz nieznana architektura domów są bezpieczne, potrzebujemy doświadczania, czyli systematycznego otrzymywania, pozytywnych bodźców.

Co możemy zyskać wyrażając uznanie?

• Uśmiech drugiej osoby.
• Wzrost poczucia własnej wartości u Twoich pracowników lub bliskich.
• Większą motywację do realizacji zadań, które są wymagające.
• Świadomość mocnych stron oraz posiadanych predyspozycji pracowników.
• Ukierunkowanie na budowanie kariery w oparciu o to, co we nich najlepsze.
• Większa satysfakcja z wykonywanej pracy oraz lepsze wyniki.
• Wzrost gotowości do wysłuchania i omówienia tego, co warto ulepszyć. Włącznie z pracą nad popełnionymi błędami.
• Jesteśmy bardziej lubiani i szanowani. My uznajemy innych – inni uznają nas.
• Wzrost mocy osobistej poprzez odważne wyrażanie siebie w różnych relacjach.
• Satysfakcja z przełamania starego wzorca reagowania: „Do mnie tak nie mówiono, ale ja będę wyrażał uznanie innym”.
• Rozwój osobisty poprzez rozwój komunikatywności. Większe poczucie spokoju.
• Większa skuteczność w reagowaniu w różnych sytuacjach – kiedy posiadam tą umiejętność mogę
z niej korzystać, ale nie muszę.
• Większa elastyczność reagowania.
• Satysfakcja z tego, że potrafię w danej relacji wyrażać uznanie, a zarazem stawiać granice. Jedno nie wyklucza drugiego.
• Poczucie wzięcia odpowiedzialności za siebie, jako za osobę, która wspiera w rozwoju, poszerzaniu świadomości innych.
• Jestem szczęśliwa – przyczyniam się w sposób autentyczny do odczuwania i przeżywania szczęścia i radości przez innych.
• Wzrost dystansu do siebie oraz większa akceptacja tego, że jestem, jaka jestem.
• Zmniejszenie czynnika „niezdrowej rywalizacji” - Uznaję innych, jeśli są równie dobrzy, a nawet lepsi ode mnie. Zakładam, że dla każdego z nas znajdzie się przestrzeń do zagospodarowania na świecie, nie muszę o nią walczyć, dlatego mogę się wyrazić.

Według badań Instytutu Gallupa nad czynnikami osoby, które koncentrują swoją uwagę na mocnych stronach i talentach, osiągają wyższe wyniki oraz są bardziej szczęśliwsi.
Zastanów się, jaką drogę wybierasz? Budowania na tym co w Tobie i w innych wyjątkowe, czy też koncentracji na ciągłym łataniu „dziur”.
Zapraszam Cię do krótkiego ćwiczenia coachingowego, w którym rozwiniesz umiejętność wyrażania uznania do innych oraz do samej siebie.

Przypisy:
1.M. Buckingham., D.O. Clifton., Teraz Odkryj Swoje Silne Strony, MT Biznes, Warszawa, 2003r, 139-140.
2.Ibidem, s. 141.
3 Instytut Kreatywności i Rozwoju, Archiwum Newsletterów, Tam, gdzie kończy się kierowanie, http://www.ikr.pl/tamgdziekonczysiekierowanie.php”target="_blank">http://www.ikr.pl/tamgdziekonczysiekierowanie.php z dn. 05.04.2012r.

Artykuł jest napisany w oparciu o:
1. Buckingham M., Clifton D.O., Teraz Odkryj Swoje Silne Strony, MT Biznes, Warszawa, 2003r.
2. Artykuł: Tam, gdzie kończy się kierowanie, Instytut Kreatywności i Rozwoju, Archiwum Newsletterów, http://www.ikr.pl/tam-gdziekonczysiekierowanie.php z dn. 05.04.2012r.

MARTA CZEPUKOJĆ – Ctrenerka rozwoju osobistego
i zawodowego, założycielka OKcoaching, pasjonuje się odkrywaniem oraz rozwijaniem potencjału osobistego i zespołowego od 2004r., każdego dnia znajduje coś, co ją zachwyca: na łonie natury, w relacjach z innymi ludźmi lub aktywnie uprawiając sport.




Ćwiczenie: Wyrażanie uznania
I część ćwiczenia

1. Pomyśl o trzech osobach, którym chciał(a)byś wyrazić uznanie.

1 osoba:
2 osoba:
3 osoba:

2. Napisz poniżej to, czym chcesz się z nimi podzielić. Sformułuj zdania tak, aby były w formie „do”:

1 osoba:
2 osoba:
3 osoba:

3. Dlaczego jest to dla Ciebie ważne, żeby wyrazić uznanie?

1 osoba:
2 osoba:
3 osoba:

4. Co może wzbudzić w tych osobach to, co masz zamiar im przekazać?

1 osoba:
2 osoba:
3 osoba:

5. Jak masz zamiar zareagować na ich reakcję, z jaką możesz się spotkać?

1 osoba:
2 osoba:
3 osoba:

6. W jaki sposób oni zyskają, kiedy im to powiesz?

1 osoba:
2 osoba:
3 osoba:

II część ćwiczenia

A teraz zapraszam Cię do wyrażenia uznanie dla Siebie

1. Lubię w sobie...


2. To, co we mnie jest wyjątkowe to...


3. Dziękuję sobie za....


Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj