Wyobraź sobie...

2013-03-03 20:37:24

Artur Brzeziński
Wyobraź sobie, że narodziny to wejście do Ogrodu. Ogrodu, w którym jest wszystko: różnych kształtów, kolorów, wielkości, zapachu zwierzęta, rośliny, inni ludzie. W tym Ogrodzie czasem jest ciepło, czasem deszczowo, słonecznie, ciemno, wietrznie, cicho, hałaśliwie, zimno itd. Wśród wzgórz, gór, lasów, jezior, rzek prowadzą ścieżki, proste, kręte, pełne niespodzianek, równe i wyboiste itd. Wraz z twoimi pierwszymi dniami tutaj zaczyna się nauka (choć niektórzy mówią, że zaczynasz się uczyć już czekając na wejście). Uczą ciebie rodzice: ta roślina jest dobra, wybieraj tylko ścieżki o takim kształcie i kolorze, tego nie dotykaj, gdy pada to zrób to, gdy zobaczysz skałę wycofaj się, jeśli potkniesz się na ścieżce zrób tamto, nie dotykaj tych owoców, a przed wiatrem chowaj się pod takimi drzewami … dobrze jest mówić prawdę mamie, nie rozmawiaj z obcymi, chłopcom wolno biegać i się ubrudzić, dziewczynki bawią się lalkami, słuchaj dorosłych, itd. Rodzice wyjaśniają ci to, co widzisz w Ogrodzie. Mówią ci komu masz ufać, a komu nie. Wyjaśniają tak, jak im to wcześniej wyjaśniono lub sami to wymyślili. Rodzice mówią ci też, jaki ty jesteś (np. inteligentny, ale leniwy) i co możesz (np. bez naszej pomocy nic nie zrobisz). Wierzysz im bezwzględnie, bezwątpliwie i w pełni uznania dla ich mądrości. Skwapliwie zapisujesz te uwagi w szarym zeszycie. Do tych notatek sięgniesz, gdy znowu znajdziesz się w podobnych sytuacjach. Te notatki stają się twoją instrukcją do korzystania z Ogrodu i z siebie. Do wyjaśniania z czasem włączają się też ciocie, wujkowie, potem koledzy, koleżanki, panowie i panie z telewizora, nie-wiadomo-kto z Internetu, nauczyciele i nauczycielki. Ponieważ uznajesz ich wiedzę i swój niedostatek kompetencji do Wędrówki rzadko kiedy sprawdzasz, czy to, co Oni mówią, w co wierzą, o czym są przekonani, ma coś wspólnego z kształtem Ogrodu. Gdy ci powiedzieli: jedynym owocem dla ciebie jest właśnie ten duży, czerwony i okrągły, to nie próbujesz innych. Czasem, gdy ciebie jednak korci, żeby spróbować Oni zadbają o to, abyś tego nie zrobił: zawstydzą, ukarzą, obiecają nagrodę. Jednak im dłużej trwa twoja Wędrówka, tym więcej w tobie odwagi do zrobienia czegoś na swój sposób. Częściej próbujesz więc innych owoców, ścieżek i przyglądasz się zjawiskom i istotom, przed którymi cię ostrzegano. Może wówczas okazać się, że to co wybrałeś jest lepsze dla ciebie od tego, co ci wskazywano. Niekiedy zaś gorzko żałujesz, że nie słuchałeś „wiedzących-lepiej”. To też wpisujesz do zeszytu. Czerwonym kolorem. Temu, co sam doświadczyłeś wierzysz przede wszystkim. Raz zapisane będzie dla ciebie regułą w spotkaniach zjawisk i istot, które uznasz za podobne (choć nie koniecznie takie będą). Więc idziesz ścieżkami, które ci wskazali inni, unikasz lasów, przed którymi cię ostrzegli, kąpiesz się w poleconych stawach, czasem zrobisz to jednak na swój sposób lub zajrzysz od zagajnika, który już ty sam uznałeś za warty odwiedzenia. Na swoich ścieżkach spotykasz ludzi, których notatki są podobne do twoich. Idziecie razem czasem dłużej – gdy podobnie widzicie i rozumiecie Ogród, czasem krócej, gdy okaże się, że różnice są większe. Tak dzień za dniem, miesiąc za miesiącem, rok za rokiem uczysz się tego, co masz myśleć o sobie i o Ogrodzie – o wszystkich jego zjawiskach, kształtach, przedmiotach i istotach. Zapisujesz to w zeszycie i w końcu ważniejsze się staje to, co tam zapisałeś niż to, co jest wokół. Już nie sprawdzasz, nie pytasz się, nie dziwisz się. Dołączyłeś do „wiedzących-lepiej”.
Tak możesz wędrować po Ogrodzie, aż skończy się twój czas. Nawet nie wiesz ile cudów ciebie ominęło, bo nie poszedłeś ścieżką, którą ci odradzono, a sam nie byłeś gotów do ryzyka. Nie wiesz też ile niebezpieczeństw ominąłeś korzystając z notatek podyktowanych sam nie pamiętasz przez kogo.
Czyż korzystanie z rad innych i własnych doświadczeń, jako przewodnika po Ogrodzie nie jest dobrym dla ciebie rozwiązaniem?
Czasem jest, czasem nie, czasem jest tak i nie.
Bo nie jest tak, że każda ścieżka w Ogrodzie uznana za bezpieczną przez rodziców, kolegów, wszystkich „wiedzących- lepiej” jest bezpieczna także dla ciebie. Nie każdy owoc, który inni uznali za trujący zaszkodzi także tobie. Nie jest też tak, że jeżeli zmarzłeś po jesiennym deszczu warto unikać wszystkich kolejnych deszczów (tych pachnących wiosną i tych ciepłych wielkimi kroplami lata). Podczas swojej Wędrówki może się okazać, że okolice Ogrodu, w jakie trafiłeś zgodnie z notatkami, są nieprzyjazne dla ciebie. Jakoś wokół smutno, zimno i nie chcesz dalej tak iść. Czujesz, że notatki ciebie zawodzą. Rozglądasz się wokół i spotykasz innych, którzy mówią: Wędrówka ma być ciężka, każdy tak ma, wszyscy idziemy drogą, która się nam nie podoba. Mówią: taki jest właśnie Ogród. Ze smutkiem, rezygnacją , złością, buntem, wpisujesz to do swojego szarego zeszytu. Godzisz się z tym, że wokół jest „nie-tak” i idziesz dalej. Tylko, że coraz trudniej iść. Coraz częściej zatrzymujesz się, coraz rzadziej zaczynasz coś nowego. Za to chętniej sięgasz po owoce, miejsca, istoty, które dają ci zapomnienie. Sięgasz nawet wówczas, gdy wiesz lub czujesz, że przez to twoja Wędrówka może być krótsza i/lub samotna. W ostatnich chwilach zdziwienia i buntu sięgasz do zeszytu, a tam zdanie jak wyrok: taki jest Ogród i niczego tu nie zmienisz.
Co byłoby, gdybyś pomyślał, że może być inaczej? Że zapiski w zeszycie o Ogrodzie to nie Ogród? Że te notatki są pełne błędów powielanych przez kolejne pokolenia? Że Ogród się zmienia i to co uznałeś za „prawdę” w początku twej wędrówki teraz już nie jest taką „prawdą”? Że to, co ci podyktowano dotyczy innych, a nie ciebie? Że w miejsce nie dobre dla ciebie trafiłeś ponieważ nie szedłeś drogą dla ciebie właściwą – uwzględniającą twój kolor oczu i wzrost, twoje możliwości, oczekiwania, lecz drogą zaprojektowaną w innych czasach dla innych osób?
Wówczas mógłbyś zatrzymać się, przejrzeć notatki, popatrzeć na Ogród, na swoje ręce i marzenia. Sprawdzić, które z zapisków właśnie tobie mogą pomóc w wędrówce, a które ci w niej przeszkadzają. Możesz wykreślić te „szkodliwe” i podkreślić, te które ci pomogą dojść tam, gdzie będzie słońce, ciepły wiatr, kolory, istoty, rzeczy i uśmiechający się ludzie. W przeglądaniu notatek możesz skorzystać z pomocy kogoś, kto prowadzi inny zeszyt. Porównacie notatki i zastanowicie się nad ich sensem. Możesz skorzystać z pomocy kogoś, kto zawodowo zajmuje się „przeglądaniem notatek” innych osób. Ta osoba może ci pomóc wybrać: to, co zachowasz; to, co skreślisz i to, co warto będzie dopisać. To wymaga pewnej pracy, ale nagroda może być jej warta. Gdy poprawisz notatki i ruszysz w nową drogę może okazać się, że Ogrodzie wędrujesz lekko, radośnie i idziesz tam, gdzie będziesz szczęśliwy. Zdanie: „taki jest Ogród” nabierze dla ciebie innego znaczenia.
Możesz więc, gdy znajdziesz się w nie dobrym dla ciebie miejscu Wędrówki możesz pogodzić się z tym (najwyżej znieczulając się na swój własny sposób). Możesz też przejrzeć zeszyt, poprawić notatki i pójść gdzie indzie. Te pierwsze wyjście wymaga od ciebie mniej – łatwiej iść w tym samym kierunku choć czujesz, że to nie tam.
Te drugie wyjście wymaga większego wysiłku i odwagi. Może się okazać, że warto się cofnąć, że przed tobą będą miejsca, których nie masz opisanych w zeszycie, że nie spodoba się to ludziom wokół. Może się okazać, że zabłądzisz wędrując na własną rękę (a raczej serce) i znowu będzie kreślił notatki i wpisywał nowe. Te drugie wyjście to szansa na spotkanie ludzi, miejsc, chwil, o których pamięć pozwoli ci zakończyć swoją Wędrówkę z poczuciem spełnienia.
W jakiej sytuacji jesteś? Ile w tobie jest radości z tego, że jesteś w tym miejscu Wędrówki?
Co możesz zrobić? Co zrobisz?
Które wyjście wybierzesz?
Popularność: 86    Powrót

Komentarze

Odpowiedź
Tytul
Imię/Nick

Załóż konto za darmo

Coach Klient
lub zaloguj